30/06/12
29/06/12
Trochę gimnastyki nie zaszkodzi
.
.
Co by tu wymyślić ??Zajrzałam na blog Maskotka i pieska, a tu pomysł na zabawkę klinij tutaj
Zrobiłam bardzo prostą zabawkę dla Karolka, bo on bawić się lubi.
Nie to co reszta gromadki, tylko by siedzieli i jedli, ale ruszać się nie mają wcale chęci...
Butelka do mleka, w środku chrupki, nacięta, żeby pachniało i heja zabawa trwa ... :-)))
Mordował tę butelkę usiłując wyciągnąć te chrupki i miał zajęcie na długi czas.
Ruch był ,był,
nie leżał, nie leżał
i o to chodziło :-)))
nie leżał, nie leżał
i o to chodziło :-)))
Nie było to intensywne bieganie , ale konsekwentne...
28/06/12
Czy kota można wytresować ??
Zdziwiłam się , ale tak...
Obejrzyjcie ten film...
Szok...normalnie szok...
27/06/12
Czekoladowy przyjaciel
.
.
Tak jest dzisiaj.Czekoladka to nie kot.
Czekoladka to prawie jak pies.
Usiadł koło moich nóg prawie na bucie.
Siedział. Czekał.Nie spieszył się. Chciał być tylko blisko.
Zawsze musi być blisko mnie, bardzo blisko...
Takiego przyjaciela nigdy nie będę miała.
Co będzie jak odejdzie ??
Czekoladce ściemniało futerko
i jest brązowe jak czekolada
26/06/12
Ballada o Czekoladzie cz.2
Zaczęły się ciężkie dni...
Jesteśmy na wsi , daleko od miasta, ratujemy oczko, Czekolada
do transporterka, do samochodu, do weta , narkoza, ratunek , narkoza , ratunek
, narkoza, ratunek, stanęły nerki ,ratujemy nerki ,
nie ratujemy oka, lato, wysoka temperatura, horror, gangrena, zapalenie idzie do mózgu …piątek po południu…znikąd pomocy…
nie ratujemy oka, lato, wysoka temperatura, horror, gangrena, zapalenie idzie do mózgu …piątek po południu…znikąd pomocy…
Piszę do doktora Garncarza , odpisuje błyskawicznie , co
podać, sobota , nie ma weta , proszę o ratunek znajomą wetkę, przyjeżdża ,ratujemy kota, leki, kroplówki, leki, kroplówki, leki, karmię ze strzykawki, leki , trwa to ok tygodnia , w ciągłym strachu czy przeżyje...przeżył, nerki ruszyły...
Dlaczego weci nie wiedzą ,że persom nie podaje się się ot tak sobie narkozy?
Persy mają szczególnie wrażliwe nerki , ale dowiedziałam się o tym za późno.
Zawsze przy mnie
25/06/12
Ballada o Czekoladzie cz.1
Był rok 2008 …
W styczniu przyjechał do Bogaczewa Czekoladowy Joe
Nie chciałam go, za wszelka cenę chciałam oddać już , teraz, do innego domku…
Wprowadził totalne zamieszanie ...
Walczące na sikanie koty : Cesar i Czekoladowy zdewastowały pokój.
Nie biły się, tylko lały na wszystko, co się dało. Znaczyły i znaczyły…
Reszta kotów dostawała nerwicy…
W ramach jakiejś stabilizacji stada Czekoladka dostał przenosiny do saloonu
i któregoś poranka
obudził się z pękniętą rogówką.
Dlaczego, nie wiemy do tej pory… był sam…
I tak zaczął się horror...
I tak zaczął się horror...
CDN jutro
Bogaczewo Czekoladka na spacerze już po chorobie
24/06/12
Fundacja Agapeanimali
23/06/12
Taki duży jestem
Z Cesara jest kawałek kota i słodki ciężar do niesienia :-)))
Jak do weta to tylko samochodem ...Ponad 8 kg , to jest co nieść...
Nawet niewygodnie go się trzymało, chociaż siedział spokojnie na rękach.
Nic się nie zmienia, taki był , jest i chyba będzie...
Mogłam te zdjęcia dać razem z wcześniejszym postem , ale jakoś zgapiłam się ?? !
Myślałam o czymś innym i chyba dlatego tak na raty...
Ale z drugiej strony takie toto wielkie,że szkoda nie pokazać :-)))
22/06/12
Po co jest ślub ?
Zainspirowana
wczorajszym wpisem na blogu tutaj kliknij poczytałam w necie...
Opinie są różne ,
potrzebny , nie potrzebny , coś daje, coś nie daje …
Bo ponoć nic nie
daje, bo wolność, bo jednostka itd. itp…
Nie będę się wyrażać, tylko spróbuję wyjaśnić, co ja o tym myślę...
Kulturalnie...
Nie będę się wyrażać, tylko spróbuję wyjaśnić, co ja o tym myślę...
Kulturalnie...
Oskar i Milenka jak dobre małżeństwo
21/06/12
Taki mam kolor oczu
Cesar ma niebieskie oczy. Rudy i niebieski ładnie się komponują.
Duży, spokojny kocur, w porywach waży powyżej 8 kg ...
Przyszedł do mnie 3 maja 2008 r. wszedł do łazienki w B.
Nie chciał wyjść , a że był ranny , więc został na zawsze...
Ma ok. 8 lat.
20/06/12
W ramach odchudzania
.
.
W ramach odchudzania a może i bez ram dzisiaj serwujemy zabawę z wędką....Chciał , nie chciał, ale musiał ,tylko nie wiem, kto chciał a kto musiał :-)))
Kolejne etapy zabawy
Zdziwienie
19/06/12
Zmiany, zmiany
Jak zwykle na lepsze... ;-)
Zmieniamy wystrój i dodajemy zakładkę
Zakładka Ogłoszenia na górze w pasku
Zakładka Ogłoszenia na pasku bocznym
Ciągle coś muszę ogłaszać , a niech będzie ;-)
18/06/12
Młody i grzeczny kot - Dyzio
Dyzio szuka domu, własnego człowieka ,własnych kolan i rąk do głaskania.
Bardzo młody kotek w pięknych klasycznych kolorach szarości.
Kotek do kochania i głaskania ...
Uratowany z niesympatycznego miejsca czeka teraz w DT na swój dom.
Dyzio jest odpchlony, odrobaczony i wykastrowany. Testy FIV i FeLV ujemne.
Pięknie korzysta z kuwety, pięknie je i bawi się.
Cytuję z wątku :
"Jest klasycznie umaszczonym buraskiem. Ma ok. 10 miesięcy...
Aż trudno uwierzyć,
że to kot, który nigdy nie mieszkał w domu. Wzorowo korzysta z kuwety.
Uwielbia człowieka,
najchętniej nie schodziłby z kolan - układa się na nich, mruczy i przebiera łapkami.
Tuli się z całej siły,
jakby się bał, że to tylko sen, że za chwilę się obudzi gdzieś na nieprzyjaznej ulicy."
Więcej informacji można znaleźć na osobistym wątku na forum miau
Kliknij link -> Klasyczny młody Dyzio marzyciel śni o własnym domu - Warszawa
Kontakt : dorkuc@gmail.com
Dyzio koszyczkowy
17/06/12
Kot jest
.
.
Leży sobie spokojnie pod nogami ... Jest kot.
Jest gorąco.
Jest zimna podłoga...
Leżę sobie.
O co chodzi?
Nikt nie wyprasza ...Wolno mi ...
Nikomu chyba nie przeszkadzam ...
16/06/12
15/06/12
Pamela wypoczywająca
.
.
Kiedy kotkowi jest za gorąco,to chłodna podłoga jest idealnym miejscem do leżenia wygodnie...
A poza tym
weekend się zbliża,
czas na wypoczynek :-)))
14/06/12
Jak śledzie
.
.
W dzień upalny psy szukały cienia i chłodu.Leżały jak śledzie na ciepłym betonie.
A jeżeli już o śledziach mowa , to wpis dedykuję Aldi ,
która prowadzi bardzo pięknego i smacznego bloga kulinarnego
www.psotypsotki.blogspot.com.
Za ciepło nawet na schodach w cieniu
13/06/12
12/06/12
Urodziny...mamy 1 roczek...
.
.
Dziękujemy
wszystkim nas odwiedzającym przez cały pierwszy rok
bardzo serdecznie !
bardzo serdecznie !
Klub Kota Jasna 8
Minął 1 rok jak założyłam bloga.
11/06/12
10/06/12
Za kratkami
.
.
Miała być woliera a nie będzie.Prace przy ocieplaniu fundamentów i wypadek syna pokrzyżowały plany.
Będzie w przyszłym roku , chyba : /
Założyłam tymczasową siatkę,
która zabezpiecza przed wyjściem,
ale nie o to chodziło...
Koteczki zawiedzione i ja też.
Trzeba czekać ...
Za oknem księżycowy krajobraz
09/06/12
Szukamy rozwiązania
.
.
Szukając rozwiązania na ten żwirek , który ciągle się roznositrafiłam na WCkici . Przyjechało paczka.
Zaniosłam im prezent i podsunęłam pod nosy...
Towarzystwo się zbiegło...
Coś dają, trzeba sprawdzić co...
08/06/12
Tak to wygląda
.
.
W kocim pokoju stoi kuweta.W kuwecie jest żwirek , który się roznosi.
Choćby to był najlepszy żwirek na świecie i najdroższy, to zawsze się roznosi...
Czyta rozpacz.
Żeby się nie roznosiło została zakupiona podkładka ...
Niby z rowkami i niby ma się nie roznosić...
Nadal się roznosi ...
07/06/12
Polowanie na grubego zwierza
.
.
Na odchudzanie jest najlepszy ruch,więc Karolek dostał myszkę...Biegał , polował bardzo zadowolony...
06/06/12
Głodomór
.
.
Na Aleczkę nie ma siły.
Zjada swoje w tempie błyskawicznym.
Patrzy do czyjej miseczki się podłączyć.
Podłącza się.
Je szybko,
z przerażeniem w oczach patrzy,
czy jej nie odganiam.
Odganiam delikatnie i subtelnie,
a ona ucieka z przestrachem i płacze...
Niestety jest nie do końca oswojona
i muszę bardzo ostrożnie z nią postępować.
Nie jest to łatwe :-(
Aleczka czai się na cudzą miskę
05/06/12
Wodny dzień
.
.
Tak to się zaczęło od rana w poniedziałek...Najpierw Maja ( 15 miesięcy ) wypłukała telefon w misce z wodą dla kotów...
Dobrze ,że telefon służył jako rezerwowy...
Ale niby skąd mogłam wiedzieć ,że wpadnie na taki pomysł ???
Wypłukany przez Maję i suszony przeze mnie telefon
04/06/12
Spodobało się
Wystarczy ,że usiądę przed laptopem
a już pojawia się jakiś osobnik płci męskiej chętny do siedzenia na kolankach.
I znowu był to Karolek.
Chyba czuł się trochę niepewnie...
Chyba spodobały mu się wczorajsze przytulanki :-)))
03/06/12
Zimno, przytulamy się
.
.
Leje i leje, zimno niesłychanie zrobiło się u nas,A co robił Karolek?
Szukał ciepłego miejsca i znalazł na moich kolanach.
Przytulał się jak nigdy.
Niesamowite uczucie...
Szukał ciepła i serca...Chyba ??
02/06/12
01/06/12
I co ja mam robić
.
.
Czekoladowy nadal siedzi i wpatruje się w drzwiczkii chyba liczy na to,że tabletki jakimś cudownym sposobem wpadną mu do pysia.
Co za kot...
Dostaje przecież swoją przydziałową tabletkę.
Nie dam mu całej paczki na raz ...
Subskrybuj:
Posty (Atom)