TRADYCYJNYCH
SPOKOJNYCH
RODZINNYCH
ZDROWYCH
WESOŁYCH
CIEPŁYCH
i dużą ilością miłości, radości, ciepła rodzinnego
życzę Wszystkim tutaj zaglądającym!
TRADYCYJNYCH
SPOKOJNYCH
RODZINNYCH
ZDROWYCH
WESOŁYCH
CIEPŁYCH
i dużą ilością miłości, radości, ciepła rodzinnego
życzę Wszystkim tutaj zaglądającym!
Na szczęście w tym roku jest dość ciepło jak na zimę.
Kolejna dostawa drzewa, innym razem węgla.
Czekam już na wiosnę.
Na rower.
Na ciepło.
Na zieleń.
Na ogródek.
Ech............
Ty też?
Tak jakoś przez ostatnie miesiące dużo się u mnie działo.
Najpierw ślub w czerwcu.
Później na początku lipca wypadek na rowerze, dzięki czemu przesiedziałam lato i prawie do tej pory się nie ruszam z domu, bo teraz jest zimno.
Nic mi się nie stało, ale jadąc na rowerze podczas oberwania chmury wpadłam w poślizg i wyłożyłam się na chodniku popisowo i klasycznie jak nigdy.
W ostatnim momencie tylko myśl mi przeleciała;
-Boże miłosierny tylko nie rzepka ani łokieć.
No i Pan Bóg się ulitował
i byłam tylko obita jak gruszka, w lejącym się z nieba deszczu jak oberwanie chmury, miłosierna młoda dusza wyciągała mnie spod roweru, a ja byłam cała ociekającą wodą i krwią.
Przesiedziałam lato w domu,
bo wszystko mnie bolało, więc w ramach wykorzystania czasu robiłam zapasy na zimę w słoiki i słuchałam różnych ciekawych osób na grupach i na YT.
Tak wyglądam mniej więcej przed śniadaniem, kiedy jestem jeszcze nieuczesany.
A Wy też tak wyglądacie rozmemłane??
Przybij łapkę! 🐾🐾
Juliusz Cesar
Ot tak jesiennie....
Koszyk, więc wykorzystałem i wypróbowałem, czy się mi przyda....
Doszedłem do wniosku, że jednak zmienię miejsce pobytu... za twardo...
Viko vel Miko vel Duszek
W tym roku mieliśmy remont, kilku pokoi co zajęło nam sporo czasu.
Ale w końcu się skończyło.
Do pomocy w remoncie bardzo się przyczynił Juliusz Cesar.
Szczególnie przy wieszaniu firanek :-)))
A takie piękne i ciepłe było tego roku.
Koty miały bardzo dobrze.
Wylegujący się Viko Miko vel Duszek żegna lato wyciągając do nas łapkę na pożegnanie :-)