Jesień jest piękna.
Powoli wszystkie warzywa znikły z ogrodu.
Pozostały resztki, które stopniowo zużywam codziennie...
Biała rzodkiewka, jutro na śniadanie będzie twarożek właśnie z tą rzodkiewka
Jutro będzie na obiad zupa buraczkowa :-)
Ostatnie buraczki...
Jeszcze jest mnóstwo lubczyku, używam :-)
A z drugiej strony ogródka pusto i krzaki jeżyn...
Fajnie, że tak wszystko zużywasz nic się nie zmarnuje. Zero Waste w praktyce.
OdpowiedzUsuńJa również zawsze wszystko zużywam:)u mnie ostatnio pory i selery wyrywałam.Monika F
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ogrodu. Też kiedyś miałam i bardzo mi go brakuje...
OdpowiedzUsuńTeż Ci zazdroszczę, ja mam duży balkon, ale to oczywiście nie to samo …
UsuńMasz szczęście, że posiadasz ogród i widzę, że wspaniale z niego korzystasz 😊
OdpowiedzUsuńNiby pusto jest już w ogrodzie ale zawsze można coś jeszcze uszczknąć. Jest jeszcze lubczyk, rzodkiewki, buraczki a wszytko takie smaczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wcale nie tak jeszcze pusto, mam wrażenie, że coś się jeszcze znajdzie 🙂
Usuńtwarożek tą rzodkiewka to dobry pomysł na śniadanko, ja to warzywo lubię na świży chlebek posmarowany masełkiem
OdpowiedzUsuń