.
.
W kocim pokoju stoi kuweta.W kuwecie jest żwirek , który się roznosi.
Choćby to był najlepszy żwirek na świecie i najdroższy, to zawsze się roznosi...
Czyta rozpacz.
Żeby się nie roznosiło została zakupiona podkładka ...
Niby z rowkami i niby ma się nie roznosić...
Nadal się roznosi ...
Żeby się nie roznosiło została zakupiona wycieraczka produkcji azjatyckiej...
Koty obejrzały ją w skupieniu i zaakceptowały ...
\
Wycieraczka została użyta jako nakładka na podkładkę ...
Nadal się roznosi...
Pod TV stoi kuweta , a z przodku nakładka z podkładką,
a żwirek się nadal wynosi na łapkach...
Nie wiem jak Was ,
ale mnie ta sytuacja doprowadza do ciężkiego rozstroju nerwowego
i wszędzie widzę żwirek ...
TV oglądam jak przebywam u kotów,
Lepszego TV tam nie wstawię,
bo koty używają TV do różnych celów zupełnie niezgodnych z przeznaczeniem TV ...
np. kliknij tutaj tak to wygląda...
albo kliknij tutaj , które TV to wytrzyma ...
===================================================================
Z ostatniej chwili informacja i prośba z blogu Nasze Zwierzaki
Wieczorem we wtorek 5 czerwca w Legionowie, w okolicy ul.Kruczej
zaginęła kotka Lucynka.
Prawdopodobnie weszła do obcego pomieszczenia i została zamknięta.
Jeśli macie jakieś informacje, prosimy o telefon na nr 508 000 381.
U mnie to samo - roznosi się i koniec! :-) Poddałam się już i cierpliwie sprzątam i sprzątam, i sprzątam...
OdpowiedzUsuńOho , to u Ciebie też tak jest ??
UsuńJa czasami mam wrażenie,
że tylko ja nie radzę z tym żwirkiem... :/
I w ogóle mam wrażenie ,
że ten Cats best popsuł się bardzo...
Ja też sprzątam i sprzątam, i sprzątam... razem z czarnymi psimi kłakami na jasnej podłodze....
OdpowiedzUsuńTo masz jeszcze dodatkowe atrakcje z kłakami ??
Usuńu nas nie ma kuwety, koty chodzą na korę pod świerki koło kapliczki:x
OdpowiedzUsuńDlatego lubię jak moje koty przebywają na wsi,
Usuńbo tam toaleta na dworze :-)))
A jakie to wygodne ...
Mam to szczęście, że mam piwnicę i tak roznoszą, ale tak bardzo to nie przeszkadza, robią też do ogrodu;-)
OdpowiedzUsuńU mnie też niby roznoszą w swoim pokoju,
Usuńale to wściec się można...
U nas też masakra - żwirek jest wszędzie. A do tego mamy kuwety w korytarzu bo gdzie indziej ciężko o miejsce.
OdpowiedzUsuńPodkładkę też mamy - leży nieużywana. Koty ją przeskakiwały. Każdą inną zresztą też. Staramy się podchodzić do tego ze stoickim spokojem. I zamiatamy, zamiatamy, zamiatamy...
A ja kiedyś to może i ze stoickim spokojem,
Usuńale coraz bardziej mnie to denerwuje...
Sprzątanie, sprzątanie ... nie ma rady. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNic innego nie robię tylko zamiatam, ale ileż można ??
UsuńW szczotkę się chyba zamienię...
Myślałam, że tylko u nas jest z tym problem.
OdpowiedzUsuńSprzątanie, zamiatanie i mycie jest
na okrągło a im bardziej sprzątam, tym więcej
się nosi.
Ciekawe to jest, swoją drogą :)
Ja też myślałam ,że tylko u mnie ... :/
UsuńTeż się zastanawiałem kiedyś nad taką podkładką gumową, ale raz, że jakoś niezbyt mi się podobają, a dwa, że chyba niezbyt spełniają swoją funkcję (musiałaby być chyba wielkości łazienki :) Wszystko zależy od kota. Mr Baldrick był bardzo dokładny i pedantyczny: po zrobieniu co trzeba i zakopaniu tego, bardzo długo otrzepywał łapki ze żwirku, więc problemu nie było. Mefisto grzebie intensywnie, rozrzuca na boki, ale łapek nie chce mu się otrzepywać, więc roznosi po całym domu, to i taka podkładka na nic.
OdpowiedzUsuńA taką wycieraczkę Mefisto upodobał sobie jako drapak. I tu kolejny dowód na to, jak jedne koty różnią się od drugich: Baldrick preferował drapaki pionowe a Mefisto poziome i rajcują go tylko dywaniki, wycieraczki, chodniczki.
Co kot to inne podejście do życia i przedmiotów :-)
UsuńMasz rację,
ta podkładka nie nadaje się do niczego, leży , bo leży...
Ja mam kuwetę przy zejściu do piwnicy, jakieś 5 schodów w dół. Nie roznosi się. Zostaje na schodach (Cats-best dla długowłosych).
OdpowiedzUsuńTo znalazłaś rozwiązanie :-)
UsuńPróbowałam , ale moje i tak roznosiły :/
Moja Córka przyjeżdżała z (miasta na wieś)z Lolkiem.Kot urzędował cały dzień na dworze,ale załatwiać się przychodził do kuwety w domu!!Z moją Murcią nie mam tego problemu.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńTak czasami bywa z kotami :)))
UsuńPróbowałam różnych wycieraczek i było kiepsko.
OdpowiedzUsuńW tej chwili mam taką:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/wycieraczki_kuwete/147011
Zdecydowanie się sprawdza choć oczywiście nie w 100%, ale jest znaczna różnica.
O, idę obejrzeć ....
UsuńDziękuję za informację.
a u mnie sie juz nie roznosi :) Chociaż czasem z nakładki się rozsypie troche..
OdpowiedzUsuńA wiem i zazdroszczę pozytywnie :-)))
Usuń;-)))
OdpowiedzUsuń;-)))
UsuńMoje dwa młodsze strasznie mieszają i rozgrzebują ,więc też roznoszą strasznie .
OdpowiedzUsuńJa się tym nie przejmuję -biorę mopa - majtnę dwa razy i już nie ma na kafelkach ,tylko pod kuwetą i się nie roznosi ;))
A te spod kuwetki raz na dzień zmiotę dokładnie i jest OK :)
Oczywiście próbowałam różnych żwirków i wróciłam do Super Pinio :))
Córcia dla Bucka kupuje inny żwirek -takie kryształki -biało-niebieskie - i mówi że się wcale nie roznosi -więc warto zapłacić - jednak tani nie jest ...
Widziałam u Ciebie na zdjęciach super Pinio
Usuńi chyba go wypróbuję.
Takie kryształki też kupowałam ,
ale moim kotom się nie podobały,
żwirek silikonowy...
Cats best po prostu chyba się zepsuł,
bo jak go kiedyś na początku kupowałam
to się jednak nie nosił...
A ja raz się skusiłam na Super Pinio Zbrylający . Faktycznie bardzo wydajny ,ale takiego sajgonu w domu to nigdy nie miałam ! Trocinki poroznoszone w całym mieszkaniu , po meblach ,w pościeli ,w dywanach . Masakra ! To co do niego dodają żeby się zbrylał powoduje że łapki się kleją i te trociny super trzymają -/ Nie mogłam się doczekać kiedy się skończy i wróciłam do tego zwykłego :))
UsuńTo są różne rodzaje Super Pinio?
UsuńMusze zwrócić uwagę , co kupię :-)))
Byle nie ten zbrylający ;)
UsuńTak zrobię.
UsuńDziękuję za informacje.
Mam to samo wrażenie co do Besta, ostatnio mimo specjalnej wycieraczki jest wszędzie, kiedyś nie było tak źle.
OdpowiedzUsuńAle silikonu to już mi Rudas nie zaakceptuje, a on drogi poza tym naprawdę bardzo..
Też mi się wydaje ,że się popsuł...
UsuńSilikon tez próbowałam , ale kotom się nie podobał...
Ja moją kotkę Samantę nauczyłam robić do pustej kuwety, ale też mi nie pasowało, bo często zostawiała mokre ślady, więc wróciliśmy znowu do żwirku. Ale to było dawno temu, teraz nie ma już mojej najukochańszej kotki na świecie. :(
OdpowiedzUsuńNiestety koty odchodzą ....
Usuń