.
. Znowu Oskar (FIV+)
Siedzieć przed telewizorem i siedzieć na telewizorze ?
Co za nuda ...
A może by tak poskakać po telewizorze????!
Ciekawe ile telewizor takiego skakania wytrzyma ?
Najpierw wskakuję na telewizor...
Potem przymierzam się do skoku na szafę.
Jestem pod sufitem.
Potem zeskok po boku szafy na telewizor łup...
Jestem na telewizorze..
Zeskok na podłogę...
Ja się pytam...I co ? Długo telewizor wytrzyma te łup łup... ???
W ciągu dnia nie wiem ile razy... ???!
.
.
Cóż mogę doradzić ? Nasz telewizor jeszcze wytrzymuje takie łupanie :)ale jest większy :(
OdpowiedzUsuńTrasa u nas wygląda dokładnie tak samo, czyli tv- szafa - tv :))
U nas też jest podobnie, hi hi - cóż takie kocie prawo :-)
OdpowiedzUsuńWskoczył w taką małą szczelinę?
OdpowiedzUsuńWystawowy skoczek.
P.S. Założyłam nowego bloga: neli.blox.pl
Zapraszam!
Mój laptop takiego skakania nie wytrzymał, obecnie ma połamany zawias. Antek skakał sobie po nim po drodze do okna.
OdpowiedzUsuń:))) telewizor wytrzyma, też to przechodziłam przy Mruczku i Trusi, teraz mamy inny i Leya nie ma takich możliwości niestety
OdpowiedzUsuńjagus161 pocieszyłaś mnie :-)))
OdpowiedzUsuńWilddzik witam w klubie :-)))
kultekiewiczanka tez go podziwiam,
jak wskakuje w taką wąską szczelinę...
Zajrzę na bloga :-)
Odzia mój laptop kiedyś nie wytrzymał Cesara
i monitor do wyrzucenia był...
czyli praktycznie cały laptop :-(
Nasze Zwierzaki pewnie macie taki cienki?
No właśnie nieużyteczny dla kotów :-)))
Pełen szacun dla Oskara za skok z telewizora w tak ciasne miejsce.
OdpowiedzUsuńAlbo skoki z TV, albo trzeba kotku półeczkę na ścianie zainstalować ;)
No tak :)
OdpowiedzUsuńU mnie nawet kolor futrzaka się zgadza :)
Dokładnie ten sam motyw, tylko jak zeskoczy z TV to na mojego ostatniego kwiata w domu.
Przemek_1969 zainspirowani półkami dla Bazyla będziemy też coś robić,
OdpowiedzUsuńale najpierw remonty domu niech się skończą,
bo inaczej ja się wykończę :-)
Barbarko biedny kwiatek :-)))
Biedny, a wykończył już całą moją zieloną ścianę kwiatów ;(
OdpowiedzUsuńAle miłość mu wszystko wybacza..
Barbarko ech jak my mocno kochamy koty... :-)
OdpowiedzUsuń