Mam malutką działkę, którą wykorzystuję maksymalnie do wysiewu i zbierania własnych plonów. Zazdroszczę sąsiadom, bo mają 2 razy a może i 3 razy więcej ziemi i nic na niej nie robią. A mnie brakuje tutaj tylko szklarni i byłoby w sam raz.
Tutaj na tych 2 grządkach są posadzone rośliny korzeniowe:
- pietruszka naciowa
- cebula biała okrągła
- pietruszka korzeniowa
- cebula czerwona
- marchew późna
- cebula czerwona
- marchew późna
- cebula czerwona
- marchew wczesna
- cebula białą długa
- marchew wczesna
- cebula białą długa
- buraczki
Te rośliny wzajemnie chronią siebie przed przed różnymi robaczkami, są posypane czarną ziemią, a przy okazji jak wschodzą, to widzę, czy roślinki już rosną czy nie :-)
Wreszcie mam własny czosnek niedźwiedzi, na jesieni kupiłam cebulki od producenta na Allegro i jest posadzony w różnych miejscach pod płotem, pod murem.
I niestety wykopałam konwalię i posadziłam poza teren działki, aby się nie pomylić i nie podtruć. Jej liście są bardzo podobne do jadalnego czosnku niedźwiedziego.
Mój ulubiony lubczyk już wschodzi, jako przyprawa do zup jest u mnie niezastąpiony. Maggi mu nie dorównuje w żaden sposób.
Roślina wieloletnia, na jesieni będzie można ją spokojnie rozsadzić i przesadzić w inne miejsce.
Ta niewielka ilość ziemi jest wykorzystana tak, że raz przy razie rosną różne rośliny, ale przy takiej intensywnej eksploatacji trzeba ziemię uzupełniać, czym się da.
Rośliny potrzebują jeść, jeść, jeść i pić, pić pić.
W tak dużym tłoku trzeba tego dużo dostarczać, tak samo jak ludziom :-)
Czym uzupełniam pokarm dla roślin:
- po posianiu nasion w rowek sypię na nią kompost albo ziemię kupioną w sklepie.
- nawożę własnej produkcji gnojówką z różnych roślin, a w szczególności z pokrzywy robioną
- cały czas zbieram różne rośliny, chwasty, resztki roślin z ogródka i robię własny kompost
- czasami używam nawozów sztucznych, ale bardzo rzadko i tylko w określonych miejscach.
O nawozach sztucznych w następnym poście, bo krążą o nich różne opinie i mity. :-)
Działka jest super sprawą do korzystania z własnych warzyw i owoców.
OdpowiedzUsuńWłasny nawóz w przypadku upraw to podstawa.
OdpowiedzUsuńDomowe warzywa na pewno są smaczniejsze od tych kupnych.
OdpowiedzUsuńCo własny ogródek, to własny, choć pracy wymaga sporo.
OdpowiedzUsuńWażne, ze jest ważna jest jakość a nie ilość
OdpowiedzUsuńNo to też racja. Lepiej mieć coś niż nic.
UsuńSwoje warzywka cieszą i są najsmaczniejsze. Też nie stosuję żadnej chemii. Kompost, obornik granulowany, gnojówka z pokrzyw, żywokostu, skrzypu to dla roślin prawdziwe skarby.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Własna dzialka to super pomysl i warto wykorzystac kazdy centymetr ziemi ♡
OdpowiedzUsuńJednak co swoje to swoje, choć pracy sporo.
OdpowiedzUsuńAle piękny porządeczek na grządce :)
OdpowiedzUsuńTaki porządek bardzo się chwali.
UsuńMamy własną działkę z dużą liczbą owoców i warzyw.
OdpowiedzUsuńDobrze jest jeść własne warzywa i owoce, wiadomo czym były pryskane.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że konwalia i czosnek mają podobne liście. Jestem też ciekawa, jak będzie sobie rosła czerwona cebula. Myślisz, że można by ją zasadzic na balkonie w donicy?
OdpowiedzUsuńMożna wszystko sadzić na balkonie, tylko czy to jest wystawa południowa, północna, wschodnia zachodnia, bo cebula raczej nie lubi ostrego słońca.
UsuńW życiu bym nie zamieniła konwalii na czosnek ;) uwielbiam ich zapach i zawsze mi żal, że tak krótko kwitną. Mam nadzieję, że twoje rośliny dostaną wszystko czego potrzebują i będą rosnąć jak szalone (ciesząc oczy i podniebienia) 😊
OdpowiedzUsuńJa mam tak malutko miejsca, że muszę wybierać warzywa czy kwiaty :-)
UsuńJeżeli jest mało miejsca to faktycznie lepiej postawić na warzywa.
UsuńWspaniale jest mieć swoją działkę i swoje warzywa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam swojskie warzywa i owoce. Już nie mogę się doczekać zasiewu a potem zbioru plonów :)
OdpowiedzUsuńDobre nawożenie stosujesz w swoim ogródku.
OdpowiedzUsuńMy w ogóle nie mamy ogrodu, a zresztą ja się nie nadaję do uprawy roślin. Za to nasz Bąbel ma własną grządkę i doniczki z warzywami w ogrodzie dziadków :)
OdpowiedzUsuńDobrze wykorzystany kawałek ziemi :) Jeśli mogę coś poradzić: czosnek niedźwiedzi lubi rosnąć w miejscach zacienionych, pod drzewami:) Do tego kwaśna gleba i dużo wody. Udanych zbiorów
OdpowiedzUsuńU mnie już wszystko wykorzystane, teraz tylko czekać na plony :)
OdpowiedzUsuńWspaniale miec ogrod, nawet maly, dziekuje za rady!
OdpowiedzUsuńOd około roku też mam możliwość sadzenia ziół i warzyw... uwielbiam to :D
OdpowiedzUsuńI na małym obszarze da się coś wyhodować, a jak wiadomo, swoje warzywka najlepsze :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku ze względu na pogode jestem trochę opóźniona w pracach ogrodowych.
OdpowiedzUsuń