Wyskoczyliśmy wczoraj na chwilę na rowerach na luzie i na krótko.
Słońce niby świeci, ale zimno brrr... chyba futro włożę...
Forsycje kwitną, a więc wiosna chyba.
I jak tu żyć, jak żyć...
Ciągle nie możemy otworzyć porządnie sezonu rowerowego i pojechać na dłuższą wycieczkę rowerową.
A dzisiaj będą goście, więc siedzimy w domu :-)
Pogoda zmienna na razie jest i tak już jest.
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać z ciepłych dni, ale te na razie zdarzają się rzadko.
OdpowiedzUsuńGdy temperatura bardziej się unormuje jeszcze nadejdzie czas na rowerowe dni.
OdpowiedzUsuńKontakt z naturą zawsze jest super.
OdpowiedzUsuńMiło można spędzić czas na rowerze.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłego dnia z gośćmi.
OdpowiedzUsuńW tym roku forsycje zachwycają swym pięknem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie:)
Ja siedzę w domu, bo zachorowałam 🤒
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci dużo zdrowia.
UsuńTeż już czekam na sezon rowerowy, zwłaszcza że w tym roku mamy na prawdę wspaniałe trasy do przejechania.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już niebawem cały czas będzie ciepło.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że wizyta gości i czas z nimi spędzony bardzo miło był:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam seredcznie
Gdy mili goście to i czas szybko mija.
UsuńBardzo lubię forsycje, zresztą wiosenne kwiaty czy krzewy każde cieszą:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie forsycje, od razu robi sie przyjemnie, tak radosnie kwitna
OdpowiedzUsuńUwielbiam forsycję o tej porze roku:)
OdpowiedzUsuńach... forsycje. Wczoraj zastanawiałam się jak się te kwiatki nazywają :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że w tym roku pogoda nas nie rozpieściła za bardzo w święta. Ale na szczęście nie padało. A tego bałam się najbardziej.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo zimna wiosna tego roku... Ale forsycje - przepiękne, jak zawsze...
OdpowiedzUsuńO tak, choć pogoda na razie jest zmienna.
UsuńCałkowicie cię rozumiem, mnie również brakuje już ciepełka...
OdpowiedzUsuńOstatnio rzeczywiście pogoda jest dość zmienna, poranki około zera na popołudniu i +15. Też tęsknię za ciepłem, więc jak tylko wychodzi słońce a ja mam chwilę siadam z kawą na tarasie i łapię pierwsze promienie słońca.
OdpowiedzUsuńRosna jak szalone u mnie za płotem, a ja stosunkowo niedawno dowiedzialam sie, jak ta roslina sie nazywa 🙈
OdpowiedzUsuńJa w tym roku chcę pobić swój rowerowy rekord i wykręcić 100 kilometrów podczas jednego wypadu - ale najpierw muszę stopniowo popracować nad kondycją ;)
OdpowiedzUsuń