W tym roku wyłapujemy słoneczne i ciepłe dni, aby zrobić jakąś trasę rowerową.
Jak do tej pory takich dni było mało niestety...
Tym razem Kadyny i Suchacz zostały zaliczone, a było pięknie. Poza tym zrobiliśmy ostry trening i jak dojechaliśmy do domu, to padliśmy ze zmęczenia. Na ostatniej prostej szło dobrze, szybko i ostro, ale niestety złapaliśmy gumę, która zmieniła nam czas dotarcia do domu. Na drugi dzień były zakwasy, ale takie przyjemne :-)
Plaża w Suchaczu i chociaż to jest Zalew Wiślany zapachniało morzem.
Zadziwiło mnie takie ustrojstwo w tak pięknym miejscu.
Sztuczne palmy hmmmm....a'la Hawaje czy co?
A tu już Kadyny, siedzimy na ławce, jemy lody i patrzymy na drogę.
Plaża w Kadynach
I obok na wałach droga rowerowa, jechało tamtą drogą bardzo dużo rowerzystów, jakiś wysyp był w tę ubiegłą niedzielę.
Po drodze spotkaliśmy zaskrońca, takiego ok. 20 cm na szosie, żal mi się go zrobiło, bo na pewno samochody by go rozjechały i zrobiliśmy akcję ratowania. Nie byłam pewna, co to jest, więc na patyku delikatnie został wyrzucony do lasu.
Brrr... mimo wszystko ja się boję takich śliczności, a może to żmija?
Wie, ktoś co to jest?
I tak zrobiliśmy ok. 50 km tam i z powrotem, o ile nie więcej, bo czasami zjeżdżaliśmy lekko w bok.
Kocham aktywny styl życia. Osobiście często chodzę na ognisko na działce oraz do lasu. No i mamy obok piękny duży wąwóz, gdzie też wyprowadzam psa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^
Aktywny styl życia zawsze świetnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńJazda rowerem ma naprawdę wielu zwolenników.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest by się ruszać i jazda rowerem jest w tym pomocna.
OdpowiedzUsuńWidoki piękne, więc na pewno był to bardzo udany dzień.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że udało się uratować to stworzonko.
OdpowiedzUsuńKadyny i Suchacz ? nie byłam, ale widoki piękne,
OdpowiedzUsuńWspaniałe, lekkie widoki, którymi można upajać się podczas jazdy rowerem :)
OdpowiedzUsuńTak piekna pogoda zachęca do aktywności. Piękna okolica, nigdy tam nie byłam :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka wyprawa rowerowa, ale jak na razie zdrowie nie pozwala. Piekne widoki miałas
OdpowiedzUsuńNiezły wynik! 50 km i nic dziwnego, że były zakwasy ;) nie byłam w tych rejonach, ale skądś kojarzę Kadyny. Może chodzi o Krzyżaków? 🧐
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi ta nazwa też nie jest obca, ale nie mogę jej skojarzyć.
UsuńNie ma to jak aktywność na świeżym powietrzu w taką pogodę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy jeździć na rowerze. W tym roku udało nam się odkryć jedną piękna,nową trasę w naszej okolicy :)
OdpowiedzUsuńZaskroniec...;o) Ostatnio mieliśmy odwiedziny młodego osobnika na Wrzosowisku...;o) Rowerkiem nad Morze...Echhh...A dla mnie to Wielka Wyprawa samochodowa z kilkoma przystankami...;o)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką aktywność, szkoda że do Morza mam tak daleko :(
OdpowiedzUsuńPiękna wyprawa! Nie trzeba jechać daleko, żeby przeżyć nowe przygody i poczuć wiatr we włosach :)
OdpowiedzUsuńMy też czekamy na cieplejsze dni, żeby wybrać się na porządną wycieczkę rowerową. Ale piękne miejsce zwiedziliście :)
OdpowiedzUsuńFajne miejsce , piękne krajobrazy 😀
OdpowiedzUsuńTakie aktywne spędzanie czasu to coś zdecydowanie dla nas. Jesteśmy teraz w Jarosławcu i nawet sprawdzałam, jak daleko mamy do tych miejsc. Niestety, za daleko - biorąc pod uwagę aktualne ceny paliwa ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie na tym drugim zdjęciu jakby tak egzotycznie:) Widać że udana wyprawa skoro nawet zakwasy przyjemne. Miłego weekendu
OdpowiedzUsuńSwietna wycieczka rowerowa, chetnie bym sie tam wybrala : )
OdpowiedzUsuńNiektórzy już na siłę chcą być światowi, więc może stąd te palmy. Kolejna piękna trasa!
OdpowiedzUsuń