15/03/19

Coś wielkanocnego :-)



Siedzę sobie wczoraj  i myślę,
zaraz będą Święta Wielkanocne , a ja nie mam nic wielkanocnego ??

Jak to nie mam ??
Mam :-)))

Kupiłam sobie 32 opakowania rzeżuchy...
- A po co tyle ? - pyta kasjerka z zaciekawieniem
- Jak to po co ??
- Zjem :-) Osobiście, przedwiośnie mamy - odpowiadam ja też osobiście :-)

Paczuszka rzeżuchy była po 69 groszy, grzech było nie skorzystać z takiej promocji
i nie zafundować sobie superfoods na wczesną wiosnę.

Jak radzicie sobie na przedwiośniu ? 
Organizm po zimie spragniony witaminek...














Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...


A kto jeszcze nie zna  grupy Promujemy Blogi  , to też zapraszam :-)








42 komentarze:

  1. Robię sałatki, surówki, kupuję rzodkiewki, owoce... zapomniałam o rzeżusze, ale gdy kiełkuje ma taki dziwny zapach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie mi ten zapach bardzo się podoba i co roku kojarzy się z mającą nadejść wiosną.

      Usuń
  2. U mnie już zasiana, bo bardzo lubię dodawać do sałatek, jajecznicy itp. To naturalna i pyszna skarbnica witamin

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam! Zawsze kojarzy mi się z nadchodzącą wiosną <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie jem rzeżuchy, ale może czas to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  5. witaj kocie po po powrocie, ale rzeżucha? Kocimiętka!

    OdpowiedzUsuń
  6. O! Dobrze że mi przypomniałaś! Muszę kupić rzeżuchę. Tylko u mnie standardowo-gora 3 paczuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tu się dzieje 50 razy więcej co najmniej niż ja piszę. Serio.

    Ja biorę witaminki z apteki. I trochę się staram kupować na bazarze. Do Świąt jeszcze daleko. Bardziej czekam na długi weekend w maju. Mam propozycję wyjazdów. Tylko co wybrać. Bo w dwa miejsca nie da się pojechać. Pozdrowienia póki co kocie.
    Zdrowia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle bym nie zjadła, ale można parapety przyzdobić.

    OdpowiedzUsuń
  9. O taaak, kocham jeść rzeżuchę! Więc ta ilość w ogóle mnie nie zdziwiła! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jem dużo sałat, kiszonek i owoców. Póki co energia nie opuszcza. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie przepadam za rzeżuchą niestety

    OdpowiedzUsuń
  12. O widzisz, zapomniałam a uwielbiam. Zakupię i będę jeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię rzeżuchę. Jak byłam mała to mama zawsze mi ,,hodowała". Tylko ja musiałam się nią zajmować i o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzezuche robimy zawsze z białym serem - prawdziwa bomba witaminowa 😁

    OdpowiedzUsuń
  15. Koniecznie muszę kupić rzeżuchę! :D Bardzo kojarzy mi się z czasami wczesnoszkolnymi, kiedy to sialiśmy rzeżuchę i później robiliśmy z nią kanapki! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. 32 opakowania rzeżuszki? Ja sieję drugie i wyrzucam w kosz, nei chce wzejść, a przecież to niby dziecinnie proste? Trzeba zaopatrzyć się w aktualne nasionka, mam sprzed kilku lat.

    OdpowiedzUsuń
  17. U nas pierwszym zjadaczem rzeżuchy jest Salem xD

    OdpowiedzUsuń
  18. hahaha :) uwielbiam rzeżuchę, niezaprzeczalnie kojarzy mi się z Wielkanocą, ale nie wiem cyz tyle bym zjadła ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. To będą zielone - zdrowe święta :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja dopiero się za to zaczynam brać :-)
    Mój blog: www.dajsiezlapacksiazce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. O też muszę kupić trochę rzeżuchy, to już ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ogromna ilość rzeżuchy!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dobry pomysł z tą rzeżuchą , też muszę sobie kupić i zasiać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Warzywa, warzywa, białko i owoce. Woda i medytacja - moje sposoby na przedwiośnie, przedzimie i inne pory. A rzerzuchy niestety nie lubię, ale może inne kiełki skoro tyle sałatek zielonych jadam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja bardzo lubię siać rzeżuchę, ale z jedzeniem jej to niekoniecznie ;p

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziwne to, ale nie przepadam za rzeżuchą, za to wyczekuję innych nowalijek.

    OdpowiedzUsuń
  27. A przed chwilą były święta Bożego Narodzenia.. Jak ten czas szybko leci ! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja też uwielbiam rzeżuchę, już nie mogę się doczekać świąt :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Tez bardzo lubimy nie w takiej ilosci ale zajadamy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Od rzeżuchy się zaczyna, ale tak na prawdę w tym wiosennym szaleństwie to czekam na szparagi. Oj, daleko jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  31. Podobno na przednówku trzeba wcinać warzywa korzeniowe (oprócz rzodkiewek z nowalijek), chociaż nie wyglądają zbyt wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja bym chyba takiej ilości jednak nie przejadł ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Z ciekawości zapytam, ile masz zasadzone jednocześnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1 paczkę na 5 tackach w różnych dniach,
      nie siałam zbyt gęsto,
      32 paczki na cały rok mi chyba wystarczą :-)

      Usuń
  34. Ja rowniez sieje rzezuche a do tego kielki i duzo sportu. Energii nie brakuje z takim wzmocnieniem!

    OdpowiedzUsuń
  35. Taka rzeżucha to dobra i do sałatek, i do dekoracji wielkanocnych.

    OdpowiedzUsuń
  36. Lubię rzeżuche jak i mój kot, ale tylko jeden, reszzta omija szerokim łukiem:-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja właśnie wysiałam swojej kotce trochę wiosennej trawki:-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mimo wszystko 32 opakowania to całkiem sporo :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Jako dziecko zniechęciłam się do jedzenia rzeżuchy i zostało mi to do dzisiaj. Ale siać rzeżuchę lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...