Leżała sobie Pamelka w trawie i myślała jak mi tu pomóc przy organizacji nowego ogródka.
Wstała.
Podeszła do kompostownika.
Nasiusiała.
Zasypała.
I poszła sobie ..
Zatkało mnie ??!!
Ale w końcu naturalny nawóz jest najlepszy :-))))))
To jest niemożliwe !!!
Zajrzyj !
hehehe skubana ;)
OdpowiedzUsuńmasakra sytuacja z tamtego gifa....
OdpowiedzUsuńKotki są bardzo czyste:) Wiedzą, że należy zakopać swoje nieczystości:) Gratuluję ogródka:)
OdpowiedzUsuńOpatrzność czuwała nad rowerzystą, widocznie nie był to jego czas. Sytuacja makabryczna!
Mądra dziewczyna! :)
OdpowiedzUsuńKocie siki to jak zajzajer, a nie jak nawoz!
OdpowiedzUsuńPamelka chyba jednak nie chce ogrodka w tym miejscu. :)))
Ooo. Kicia sama osądziła czy ogródek w tym miejscu to dobry pomysł. Niby się wydaje, że koty się nie orientują, ale one dobrze wiedzą co się wokoło nich dzieje :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Megly.
Mądra dziewczynka, chce pomóc i to się liczy.
OdpowiedzUsuńPomaga Ci przy kompoście;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Krysiu:)
Nie jest to dobry nawóz.Trudno uwierzyć że rowerzysta przeżył to nieprawdopodobne szczęście trzeba mieć.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńBo wiadomo, każdy ogrodnik to wie, że kompost trzeba od czasu do czasu, przekopać :)
OdpowiedzUsuńPamelka chciała pomóc, kochana dziewczynka. A nasz przebrzydły Rudas naszczał wczoraj na łóżko - zasikał wszystko: materac, prześcieradło, poduszki, kołdrę. Ech, miałam ochotę go oskalpować :-(
OdpowiedzUsuńbuhahaha! Dobre! :D Naturalny nawóz najlepszy! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dobrze, że koty, w przeciwieństwie do psów, zasypują swoje odchody.
OdpowiedzUsuńWypadek niesamowity.
Pamelka musiała mieć ostatnie słowo w Twoim nowym ogródku :))),a co!
OdpowiedzUsuńZobaczyła że tak się męczysz z tym kompostem to Ci pomogła żeby był lepszy ha ha :)
OdpowiedzUsuńCo do Pamelki, liczą się intencje.
OdpowiedzUsuńNieprawdopodobny wypadek.
Pozdrawiam serdecznie:)