FB A. Rękawiecka
Muszę to dopisać...
Wiem ,że każdy ma swoich faworytów w głosowaniu na Konkurs,
ale bardzo proszę nie pisać o tym tutaj na moim blogu.
Ja muszę zachować bezstronność i bardzo proszę...
Na swoich blogach można agitować, spamować, zapraszać do głosowania...
Qrcze ...nie mam męża idioty...a i pieniądze by sie znalazły..bo nie lubie zakupów:))....hihihi...och my kobiety:))..pozdrawiam Krysiu:))
OdpowiedzUsuńBo kobiety bywają różne :-)))
UsuńSłusznie prawisz o nas jako kobietach :) Na razie nie narzekam, ale dzięki za dobre rady ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tak radzą inne :-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj Krysiu! Tak jest, już tak robić nie będę hihi.Krysiu tylko jak tu się upewnić...... .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj trudny problem :-)))
UsuńPozdrawiam
Kim jestem? Na pewno NIE prawdziwa kobieta!
OdpowiedzUsuńJakos zawsze znajduje cos do ubrania, a moj slubny na pewno nie jest idiota. Dzieci? Normalne sa, do geniuszu im brakuje. Czasami nie mam racji i z trudem, ale przyznaje sie do tego. Salatke i zupe robie z tego, co pod reka, czyli z niczego, ale awantury nie leza w mojej naturze.
Buuu, byc jak Marilyn Monroe! Byc kobieta, byc kobieta - marzysz ciagle bedac dzieckiem... A ja co? Hybryda jakas?
Oj chyba wszystkie my hybrydy :-)))
UsuńA ja? Hmmm, wygląda z tego, że czasem jestem najprawdziwszą kobietą:))
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńJa też :-)))
nie daj Boże te mądrości z demotywatorów!
OdpowiedzUsuńSamo życie, samo życie :-)))
Usuńha ha :D
OdpowiedzUsuńHi hi ;-))
UsuńNawet trochę zabawne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak to w życiu :-)
UsuńPozdrawiam
:)ach te baby:)
OdpowiedzUsuńAno właśnie :-)))
Usuńsporo racji w tym. Niby każdy człowiek jest inny a tyle podobieństw... zaskakujące;)
OdpowiedzUsuńTak trochę do śmiechu to przy niedzieli można...:-)
UsuńChociaż jeżeli ktoś się pod tym podpisuje to też dlaczego nie :-)
Ja się chyba nie wyłamałam z agitacją :)
OdpowiedzUsuńCo do prawd o kobietach, prawie każdą można przyczepić do bardzo wielu z nas :)
Nie nie wyłamałaś :-)))
UsuńOj tak , ale to przecież tylko demotywatory...
czy jestem prawdziwą kobietą ? Hmmm, nigdy nie mam czasu, mąż nie jest idiotą,potrafię zrobić zupę z gwoździa i sałatkę z reszetek z lodówki...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Na pewno jesteś ,
Usuńchociaż nie w tym kontekście co powyżej na zdjęciach :-)))
Serdecznie pozdrawiam
Ja napisałam tylko, że mam faworyta, ale nie zdradziłam, kto to. Miau.
OdpowiedzUsuńA co do obrazków, to ten pierwszy widziałam już wcześniej i ten punkt z mężem idiotą dziwi mnie niezmiernie...
To nie do Ciebie Ew9c0ia, tylko ogólnie :-)))
UsuńEmocje ruszają i wolę uprzedzić...
Ktoś to sobie wymyślił z jakichś względów
i pewnie miał w tym swoją rację, ale swoją :-))
prawda, prawda ;D
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe :-)))
UsuńPrawdą jest, że z niczego potrafię ugotować zupę, choć ze mnie marna kucharka.
OdpowiedzUsuńZawsze uwielbiałam piękną Marilyn Monroe.
Pozdrawiam.
Ja też jeśli chodzi o pierwsze zdanie.
UsuńJa też jeśli chodzi o drugie zdanie :-)
Pozdrawiam
Eh, ja niestety z niczego to umiem tylko zrobić awanturę...;)
OdpowiedzUsuńTo dobrze ,że chociaż to jedno ;-)))
UsuńZajrzałam ...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :-)
Oprocz meza idioty i genialnych dzieci jakby sie zgadzalo...;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDobrze ,że chociaż częściowo :-)))
UsuńPozdrawiam ;-)
Ha, ha, ha. Chyba zaopatrzę się w kotkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI słusznie :-)
UsuńPozdrawiam
♥
OdpowiedzUsuńu mnie do wygrania bransoletki od Biżuterianki, zapraszam: http://madame-chocolate.blogspot.com
Dziekuję , zajrzę ;-)
UsuńNajbardziej podoba mi się ten mąż idiota! :)))
OdpowiedzUsuńPodoba czy nie podoba :-)))
UsuńNareszcie tutaj dotarłam . Wszyscy blogowicze niezmiernie płodni , bo postów mnóstwo do czytania . U Ciebie ciągle coś się dzieje . Teraz konkurs i przepiękne zdjęcia . Chyba wszyscy ci co kochają zwierzęta mają Jasną duszę .
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam o kobietach i z przykrością stwierdzam , że chyba mało we mnie prawdziwej kobiety . Pozdrawiam serdecznie . Aromatyczna .
Witam :-)
UsuńZ duszą u kochających zwierzęta masz rację,
to inny gatunek człowieka...
Pozdrawiam serdecznie
Chętnie bym poznał facetów nr 1; 3 i 4.
OdpowiedzUsuńSądzę, że mam prawo do bycia nr.2 po Twoim komentarzu (serdeczne dzięki) w - jak to nazwałaś - klubie.
A piszemy więcej. Szczególnie Piotr.1
Ale aktywni jesteśmy pod adresem:
http://leszek-moje-reflesje-blog-onet.blogspot.com/p/inwokacja.html
Pozdrawiam i czekam na odwiedziny!
P.S.
Nie wiem dlaczego nie skasowałem tego bloga. On był bróbną wersją w poszukiwaniu nowej "skóry".
Zajrzałam :-)
Usuń