Bogaczewo Dom Krasnali .....ale to już przeszłość...
Kto kupował ?
Cały świat i Polacy...
Bardzo dużo sławnych i zwykli ,normalni ludzie....
Aktorzy, piosenkarze, politycy,
jeden znany rajdowiec z dużym poczuciem humoru, tak tak, ten o którym myślicie,
zagranica, cały świat.
Należało znać trzy języki : angielski, rosyjski, niemiecki....
Czasami było zobacz, zobacz , kto przyjechał
i biegły dziewczyny udając ,że mają coś pilnego do pracy,
aby popatrzeć na gwiazdę albo celebrytę....
Bogaczewo Dom Krasnali .....
Kicz, najprawdziwszy w świecie kicz,
produkowany przez Polaków, wymyślony przez Niemców,
kupowany przez cały świat i przez wszystkich...
Tak tak kupowali go wszyscy,
nie tylko zwykli ludzie bez gustu, o nie ,
sam kwiat inteligencji również kupował ten kicz :-)
Dom Krasnali na podwórku
Małe krasnale
Przy drodze E-77
Pisarz
Maciej z taczką
Bociany ach bociany
każdy chciał go mieć
Lola ulubienica Szwajcarów
Ślimaki, ślimaki wędrują
Co kupowali ??
Polacy przede wszystkim bociany i krasnale Macieja i Pisarza
Niemcy psy duże i małe
Rosjanie wszystko
Szwajcarzy i Francuzi Lolę przystojną świnkę
Skandynawowie ptaki np kaczki
Amerykanie małe krasnale
Wszyscy kupowali ślimaki czerwone !
Kobieto:) Ty też nie możesz spać?:) A propos krasnali to polubiłam te ogrodowe szkarady odkąd obejrzałam "Amelię" Jean-Pierre Jeuneta z Audrey Tautou i zakochałam się bez pamięci w tym filmie i aktorce.Wcześniej na widok takich krasnali odwracałam wzrok z niesmakiem.Teraz sama przygarnęłam jednego do domu. Co prawda z gipsu i maluteńkiego jak na krasnala przystało, ale to zawsze krasnoludek:)
OdpowiedzUsuńMiłośników krasnali jest bardzo dużo :-)))
UsuńTaki krasnal musi pasować do miejsca i sytuacji
i wtedy jest wszystko w porządku.
Moim ulubieńcem był w/w krasnal Maciej,
w realu wyglądał wyjątkowo extra.
bo co to komu przeszkadza;) nawet prądu nie ciągnie jak te dekoracje świąteczne. Jedni lubią ziemniaki a inni jak im śmierdzą nogi, i co z tego!
OdpowiedzUsuńTak masz rację , nie mamy wpływu na cudze gusty ...
UsuńJak kolorowo :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba świnka Lola :)))
Też bardzo mi się podobała ,
Usuńbyła taka zalotna :-)
Teraz te same krasnale tylko jednolicie pomalowane można kupić np., w Home&You, a wielki biały koń w AlmiDecor kosztował chyba z 9 tysięcy... Choć tak naprawdę to ten sam `kicz` :)
OdpowiedzUsuńUwaga! Komentarz zawierał lokowanie produktu.
Za tanio kosztował, ciekawe z jakich materiałów.
UsuńMógł szybko się rozlecieć na dworze.
Żywica żywicy nierówna.
Czemu czerwone? By przy okazji muchomora udawały? Takie dwa w jednym? :D
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego czerwone,
Usuńtak życzyli sobie klienci :-)))
Może lepiej w trawie widać ??
zielony krasnal z Home&You..jest nadal krasnalem:))))))))))))))) moja znajoma kupiła mi kiedyś krasnala do ogrodu....rozpakowałam,spakowałam i z uśmiechem wręczyłam jej go z powrotem....moi znajomi znają mój stan uczuciowy do takich figurek...a swoją drogą ,,toż to badania naukowe można na ich podstawie prowadzić:)))))))) ściskam mocno!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się , jak najbardziej badania naukowe :-)))
UsuńChociaż Ci powiem ,że wśród tej ilości znajdowały się takie ,
które mogły pretendować do miana sztuki przez duże S ...
Yupi!!! Byłam tam kiedyś z koleżanką,
OdpowiedzUsuńpo... bociana :D
Śmiechu było, oj było :)))
Poznałaś ?? :-)))
UsuńTo miejsce jest znane w całej Polsce :-)
Nie, nie, to nie dla mnie! :-)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńZgadza się , to nie jest dla każdego ...
Krasnala w ogrodzie to bym nie chciała mieć, chyba że jakiś taki, żebym się zakochała od pierwszego wejrzenia, ale już taką świnkę, psa czy ślimaka to bym się zastanowiła :)
OdpowiedzUsuńA teraz już nie kupują?
Kupować by kupowali, ale teraz tam biegnie autostrada...
UsuńA tak w ogóle bardziej mi się podobają jakieś gnomy z szarego betonu lub czegoś podobnego, bardziej naturalnie stapiają się z otoczeniem, koleżanka moja ma takiego nad stawem, wygląda pysznie i uśmiecha się złośliwie :)!
OdpowiedzUsuńTak :-)
UsuńSą również gnomy z betonu ...różne :-)))
Nie wiem czemu, ale takie krasnale zawsze mnie przerażały. Są tak słodkie, że aż... obrzydliwe :)
OdpowiedzUsuńBudzą różne skojarzenia :-)))
UsuńKrasnalki całkiem sympatyczne są...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jak to krasnali :-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie !
Rozwiązanie zagadki jest na pierwszym zdjęciu w poprzednim poście.
OdpowiedzUsuńCzyli pod 'placem zabaw', hahaha...
Swoją drogą fajne skojarzenia masz, to rzeczywiście wygląda trochę jak plac zabaw.
pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Normalnie niedowidzę :-))))
UsuńDo okulisty idę ...za karę...
To ja kupie slimaka zielonego:) Ale faktycznie to kicz te krasnoludki:))
OdpowiedzUsuńBo to jest kicz :-)))
UsuńTrzeba go po prostu umieć wkomponować w przestrzeń.
ale wymyśliłam, ha! kupię ze dwa, wstawię i cokolwiek się zdarzy, będzie na krasnale. Kto połamał kwiaty? krasnal! Kto spalił kiełbasę na grillu? krasnale! Kto nie odgarnął śniegu z podjazdu? itd itd!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł , wszystko można na nie zwalić :-)))
UsuńA ja jestem fanką boćków, jakbym oś miała z tego kramu kupić to właśnie bociana :-)
OdpowiedzUsuńOne wyglądają jak żywe bociany,
OdpowiedzUsuńbo nawet żywe myliły się i przylatywały jak do stada :-)))
Rzeczywiście bociany wyglądają jak żywe, oby tylko nie odleciały na zimę :)))
OdpowiedzUsuńWszystko jest możliwe :-)))
UsuńA to mnie dopiero oświeciłaś! Zawsze myślałam, że ten rodzaj "kiczu" skierowany jest do pewnej grupy odbiorców, a tu proszę:) Nauczka z tego taka, że nie należy wydawać jednoznacznych werdyktów odnośnie kiczu. To co dla jednych zdaje się kiczem, dla innych może być swoistym dziełem sztuki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tak właśnie było.
UsuńNie mnie oceniać gust innych.
Ja tylko byłam sprzedawcą.
A kogo zobaczyłam to moje :-)))
Pozdrawiam serdecznie
Kiedyś dostałam od kogoś w prezencie krasnala na działkę. Na szczęście był z kiepskiego materiału i szybko się rozleciał.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Krasnale bywają rożne i z różnych materiałów.
UsuńSerdecznie pozdrawiam
a ja mam sztuczną żabę w oczku wodnym - wygląda tak naturalnie, że w ubiegłym roku, jakiś żab przesiedział na niej cały dzień
OdpowiedzUsuńA tak u nas było podobnie z bocianami :-)
UsuńAaaaale krasnale! Podoba mi się Twoja opowieść - wprowadzasz nas za kulisy powstawania takich "dzieł". Czuję się prawie tak, jakbym teraz sama podglądała tych kupujących...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia! :)
I o to chodziło ,żeby razem popatrzeć na te "dzieła' ;-)))
UsuńPozdrawiam !
Składam reklamację! Gdzie sierotka Maryśka??? Się pytam??? Albo ją oszczędzili?
OdpowiedzUsuńByła była i Sierotka Marysia, tylko na zdjęciach nie wyszła jakoś ;-)))
UsuńHahaa , jakie krasnale ;p Fajna opowieść i ogólnie fajny blog , w wolnej chwili zapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://nazawszesmutnaible.bloog.pl/
Dziękuję za komplementy :-)
UsuńZajrzę
fajne te ozdoby:) chociaż sama nie wiem czy coś takiego postawiłabym w ogrodzie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
W takiej ilości każdemu odradzam :-)))
UsuńJedną sztukę ewentualnie...
Pozdrawiam
Noooo, nie daj Boże o północy przez okno na nie zerknąć: zawał murowany:):):)
OdpowiedzUsuńhurghada35.bloog.pl
:-)))
UsuńOj tam zaraz zawał ...
Przecież śliczne są ;-)