Wąsiki słodkie jak i cały Karolek. A jak tam jego integracja z resztą??? Nadal się tłuką? Moje wszystkie futra mają białe wąsy, czasem je znajduję na kanapie lub parapecie - takie fajne grubiutkie. A Lusia miała biało-czarne ...
Cudne ma wąsiska! Moja Julka musi uciekać się do make-upu, żeby tak imponująco wyglądać. Tutaj jej zdjęcia: http://instytutbenjamenta.blogspot.com/2011/10/julka-zotowasa-ii.html
Ale cudne wąsiska :-) Długieeeeeee :-)
OdpowiedzUsuńI takie solidnie grube ;-)))
UsuńFajne wąsy, lubię takie. Moja Tosia też taki długie i białe miała.
OdpowiedzUsuńNiektóre koty takie właśnie piękne wąsy mają...
UsuńWąsiki słodkie jak i cały Karolek. A jak tam jego integracja z resztą??? Nadal się tłuką?
OdpowiedzUsuńMoje wszystkie futra mają białe wąsy, czasem je znajduję na kanapie lub parapecie - takie fajne grubiutkie. A Lusia miała biało-czarne ...
Tłuką niestety...
UsuńMszę się przyjrzeć jakie kolory ma reszta ;-)
brwi też ma długie - piękny kot.
OdpowiedzUsuńDo mnie kiedyś przychodził w odwiedziny do mieszkania podobny kot, ale wąsy i brwi miał poskręcane. Przyglądałam się im uważnie - nie były opalone.
Czekoladowy ma takie właśnie pozaginane wąsy...
UsuńKarol, poważne imię to i wąsy kot musi mieć poważne :))
OdpowiedzUsuńO tak, jakie imię takie wąsy :-)
UsuńCudne ma wąsiska! Moja Julka musi uciekać się do make-upu, żeby tak imponująco wyglądać. Tutaj jej zdjęcia:
OdpowiedzUsuńhttp://instytutbenjamenta.blogspot.com/2011/10/julka-zotowasa-ii.html
Każdy kot ma inne wąsy :-)))
UsuńŚliczne wąsiki. Mrrr!
OdpowiedzUsuńSolidne :-)))
Usuń