Milenka też pije mleko,
ale w małych ilościach.
Więcej nie chce.
Milenka pije mleczko na oknie.
tam je swoje posiłki.
Takie ma życzenie,
a życzenie kota musi być spełnione :-)
U Mefisto trudno zdiagnozować, czy mleko spowodowałoby żołądkowe rewolucje, bo u niego wiecznie jak nie urok to sraczka :) Ale i tak nie bardzo za mlekiem przepada, woli śmietanę, a i to jak ma niespodziewane widzimisię. Ostatnio przyłapałem go na wylizywaniu margaryny. Czubek.
Może czegoś mu brakuje w pożywieniu? w naturze zjadłby myszkę , ptaszka i miałby wszystkie mikro i makro na talerzu. W jedzeniu serwowanym przez ludzi wszystkie makro i mikro są najczęściej bardzo różnie poskładane ;-)
Śliczna ta Milenka, taka wytworna. Mój Mruczek każdego dnia na śniadanie dostawał kaszę mannę na mleku (bo dzieciom gotowałam). Pewnego dnia dzieci miały płatki kukurydziane na mleku, więc Mruczkowi dałam samo ciepłe mleczko. Powąchał, spojrzał na mnie (myślałam, że trupem padnę) i wycofał się. Już nigdy nie ośmieliłam się podać mu samego mleka, a to spojrzenie pamiętam do dzisiaj.
U Mefisto trudno zdiagnozować, czy mleko spowodowałoby żołądkowe rewolucje, bo u niego wiecznie jak nie urok to sraczka :) Ale i tak nie bardzo za mlekiem przepada, woli śmietanę, a i to jak ma niespodziewane widzimisię. Ostatnio przyłapałem go na wylizywaniu margaryny. Czubek.
OdpowiedzUsuńMoże czegoś mu brakuje w pożywieniu?
Usuńw naturze zjadłby myszkę , ptaszka
i miałby wszystkie mikro i makro na talerzu.
W jedzeniu serwowanym przez ludzi
wszystkie makro i mikro są najczęściej
bardzo różnie poskładane ;-)
Taaak , życzenia kota muszą być spełniane :)
OdpowiedzUsuńJak nie dam jeść na oknie , to nie je ...
UsuńŚliczna ta Milenka, taka wytworna.
OdpowiedzUsuńMój Mruczek każdego dnia na śniadanie dostawał kaszę mannę na mleku (bo dzieciom gotowałam). Pewnego dnia dzieci miały płatki kukurydziane na mleku, więc Mruczkowi dałam samo ciepłe mleczko. Powąchał, spojrzał na mnie (myślałam, że trupem padnę) i wycofał się. Już nigdy nie ośmieliłam się podać mu samego mleka, a to spojrzenie pamiętam do dzisiaj.
Piękna historia :-)
UsuńJak mogłaś dać mu same mleczko :-)))
Oj rozpieszczasz je do granic możliwości, jak ja swoje :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem nie wiem :-)))
Usuńno pewnie że potrafię :) a jak! :)
OdpowiedzUsuńOj groźny jesteś ;-)))
UsuńJakie dziwne oczy ma koteczka.
OdpowiedzUsuńŚliczna.