Aleczka czarna.
Wczoraj nie mogłam wejść i odpisywać na komentarze
i dzisiaj też nie mogę.
Udaje mi się przez krótką chwilę rano :-(((
Dobrze,że chociaż wpisy działają...
Nie działa cały blog...
I go nie widzę.
Ciekawe czym to się skończy ...
Piszę w ciemno :-)))
To są przyjaciółki.
Milenka nie bije Aleczki.
Pozostałe koty atakuje i bije niestety.
Dobrze,że chociaż przyjaźni się z Aleczką.
Aleczka czarna Milenka czarno-biała
Jak ładnie im w niebieskim :D
OdpowiedzUsuńObie piękne, jeszcze na tym tle :)
UsuńA tak jakoś dobrze zdjęcia wyszły,
Usuńpomimo że czarne na ciemnym tle :-)
Dwie czarne gwiazdy na błękitnym niebie... ;-)))
OdpowiedzUsuńPięknie to poetycko ujęłaś :-)
UsuńGwiazdy dziękują...
kolejna koteczka, która dobiera sobie przyjaciół :) może o kolor chodzi
OdpowiedzUsuńCzarne ciągnie do czarnego widocznie,
Usuńbo rude też się przyjaźnią ze sobą :-)
Ciągnie czarne do czarnego ;-)))
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam ,
Usuńnapisałam odpowiedź do komentarza wyżej i patrzę na Twój.
Dwoi mi się w oczach czy co ???
Napisałyśmy to samo :-)))
U kotków jak u ludzi - nigdy nie wiadomo komu kto przypasuje ;)
OdpowiedzUsuńWiem to dobrze niestety ..
UsuńPiękne koteczki :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy !
UsuńTaka czarna parka :-)
ohh .. no prawie się zarumieniłem :)
OdpowiedzUsuń