16/01/19

Takie rozważania ...:-)



Babcia i Dziadek.
Pokolenie lat 40 i 50 wieku XX często nie znało swoich Babć i Dziadków.
Taka to była wojna....
Takie czasy były...

Pokolenie lat 70 i 80 ubiegłego wieku miało 2 Babcie i 2 Dziadków.






Następne pokolenia zrobiły się patchworkowe
z racji rozwodów i nowych małżeństw rodziców
i ma mnóstwo Babć i Dziadków :-)))

Czy tak jest lepiej ? 






Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...


A kto jeszcze nie zna  grupy Promujemy Blogi  , to też zapraszam :-)









60 komentarzy:

  1. Dodam,że jeszcze mają prabacie i pradziadków. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest lepiej, nawet mam zamiar o tym napisać...
    Mam to szczęście, że znałam swoich dziadków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak po prostu jest. To jest rzeczywistość. Mit wielopokoleniowej rodziny faktycznie zrodził się po wojnie ... wcześniej moje prababcie nie znały nawet swoich matek, były wychowywane przez macochy, bo kobiety padały po porodach jak muchy.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie po jednej babci i jednym dziadku. Nawet jednych pradziadków miałam okazję poznać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam okazję poznać obie Babcie i obu moich Dziadków :) Dziadek żyje szczęśliwie do dziś i obecnie ma 90 lat :) Niestety, czasy się zmieniły i trochę to wszystko się pomieszało. Wydaje mi się, że czasy, gdy dziecko miało 2 dziadków i 2 babcie, były najpiękniejsze i najprostsze. Teraz jest to bardziej skomplikowane, ale wydaje mi się, że przy odpowiednim zaangażowaniu i dbałości o jakość relacji, takie więzy rodzinne wciąż mogą być piękne i trwałe - nawet pomimo rozwodów rodziców itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne czasy tyle babc i dziadków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka jest rzeczywistość, świat idzie do przodu. Jeśli dzieci przepadają za swoimi dziadkami, nawet tymi przyszywanymi - to dla mnie jest jak najbardziej w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdy moja córka chodziła do podstawówki to większość jej koleżanek i kolegów miała po 2 komplety babć i dziadków. I babcie często rywalizowały między sobą o wzgledy dzieci, podobnie jak rozwiedzeni rodzice. I uważam to za podłe działania.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lepiej czy nie lepiej, ciężko powiedzieć, na pewno inaczej

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba najlepiej było pokolenie wstecz:)

    OdpowiedzUsuń
  11. No cóż, takie czasy. Nie można powiedzieć że lepiej, chociaż ... wszystko zależy od ludzi.
    Pozdrawiam Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko jest kwestią jacy to ludzie, chociaż mam szczęście nie mieć w rodzinie rozwodów więc znam model klasyczny

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie mamy czasy 😀 dzieci na pewno się cieszą

    OdpowiedzUsuń
  14. Poznałam wszystkich, do dziś mam jeszcze jednego dziadka. Moje dziecko na razie cieszy się "posiadaniem" dwóch babć i dwóch dziadków;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prawda, coś w tym jest. Ale babcie miałam tylko dwie, za to dziadków sześciu 😁

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale czasem nie ma jednej ze stron, bo patchwork nie zadziałał właściwie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze lepiej więcej niż mniej. Tym bardziej w przypadku babć i dziadków

    OdpowiedzUsuń
  18. Uważam, że im więcej mądrych dorosłych wokół dzieci, tym lepiej. Wszystko więc zależy, czy Babcie i Dziadkowie są mądrzy, czy nie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. moje dziecko ma przyszywaną Babcię -najukochańsza na świecie;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze prababcie i pradziadkowie :) ja znalam swoje dwie babcie, dwie prababcie, dwoch dziadkow i jednego pradziadka :) moja starsza corka poznala 3 prababcie, ale jednej nie bedzie pamietac, bo szybko odeszla.

    OdpowiedzUsuń
  21. Babcie są niezastąpione w życiu malucha!

    OdpowiedzUsuń
  22. Niestety należę do osób, którym nie udało się poznać babci ani dziadka zarówno od strony mamy jak i taty. Przykro było... szczególnie jak odbywały się akademie w szkole :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Chociażby na tym przykładzie, mozna zauważyć, jak świat dynamicznie się zmienia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Świat się zmienia. Czy ma to jakieś znaczenie, że znamy dziadków i babcie? Chyba nie, po prostu tak jest. Ale za to babcie i dziadkowie znają swoje wnuki, a w większości jest to dla nich radość niezmierna ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ehh, mam dwadzieścia lat.
    Nie mam babci, nie mam dziadka.
    Miałem ich standardowo, dwoje!

    OdpowiedzUsuń
  26. Fakt, ja mam tylko 1 babcię. Drugiej nie znałam. Dziadkowie obaj zmarli, jeden zanim się urodziłam, a drugi w między czasie, ale rodzina ojca nie była łaskawa zawiadomić o tym fakcie :(
    Sama ostatnio zaczęłam kopać w historii rodziny i dokopuję się do masy dziwnych i niespójnych faktów... Mam wrażenie, że ktoś rozlał tam wiadro szlamu, który teraz po latach zaczyna śmierdzieć... A osoby, które coś wiedzą umierają jedna za drugą. Osoba, o której próbuję się czegoś dowiedzieć miałaby teraz 94 lata. Gdyby żyła. O ile żyje - bo taka opcja też istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja poznałam moje 2 Babcie i 2 Dziadków. Poznałam nawet 1 swoją prababcię, druga zmarła 2 tygodnie przed moim porodem, a podobno bardzo na mnie czekała... Obecnie został mi jeden Dziadek...

    OdpowiedzUsuń
  28. oj tak.... świat sie zmienia..tylko czy na lepsze? moin zdaniem nie...

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja do niedawna miałam jeszcze prababcię. Gdyby dożyła, byłaby praprababcią.Ale moi synkowie mają 3 prababcie.

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja mam zdrowo! Żadnych patchworkow ;) choć jednej babci dziadka już brak. Ale na szczęście zdarzyła ich poznać i pokochać

    OdpowiedzUsuń
  31. Niestety,zbyt krótko miałam swoje babci i swoich dziadków, wielka szkoda, że tak właśnie się stało, ale życie pisze różne scenariusze.

    OdpowiedzUsuń
  32. Faktycznie, dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę... Edyta

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja wolę jednak kiedy mam po dwoje babci i dziadków ale mamy wolność i gender tak więc i taka sytuacja że mamy kogoś więcej może przejść.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie pamiętam niestety swojej babci od strony mamy, a dziadka nigdy nie poznałam. Teraz została mi tylko babcia od strony taty, bo dziadzio niestety zmarł kilka lat temu.

    OdpowiedzUsuń
  35. Moje dziecko tez ma wielu dziadków, w sumie 5, ale myślę, że lepiej wiecej niż mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja miałam jedną babcię. Jednego dziadka zabrała wojna, drugi zmarł jak byłam malutka. Druga babcia zmarła na długo przed moim urodzeniem. Zawsze żałowałam, że nie wiem jak to jest mieć dziadka.

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie poznałam ani jednego ani drugiego dziafkd, szybko im się zmarlo, babcię jedną rowrówn nie poznalam, zmarlo jej się grubo przed moimi narodzinami

    OdpowiedzUsuń
  38. Są tez prababcie ❤️ A być może i pradziadkowie 😉

    OdpowiedzUsuń
  39. Sama należę do tej grupy - chociaż moi dziadkowie od strony taty już odeszli, po ślubie zyskałam sporo nowych. Właśnie jesteśmy po odwiedzinach, było bardzo przyjemnie!

    OdpowiedzUsuń
  40. Wydaje mi się, że najlepiej ma moje pokolenie - czyli grupa '70-'80. Miałam to szczęście, że wychowywałam się mając 2 babcie i 1 dziadka plus trójkę pradziadków. Cudownie jest poznawać starsze pokolenia. Jakoś tak inaczej odczuwa się swoją historię.

    OdpowiedzUsuń
  41. Babci i Dziadków nigdy nie za dużo :)
    Zapraszam do siebie
    https://naprawdenienazarty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Moja córka, a raczej męża ma sporo babć:-) wszystkie poznaja się na weselu. Będzie wesoło:-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie dane mi było poznać dziadka od strony mamy, jednakże babcie i tatę taty poznałam. Ciepło wspominam obie babcie, często do nich wracam pamięcią. Dziadek na szczęście ma się dobrze, więc często z nim rozmawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja mam tylko jedną babcię, ale moja córka ma 2 babcie, 3 prababcie i jednego dziadka. Wszystkich uwielbia

    OdpowiedzUsuń
  45. Mi została jeszcze jedna babcia, dziadek zmarł 4lata temu, druga babcia kiedy miałam 9lat, więc jeszcze ją pamiętam, podobnie jak prababcię, która zmarła w wieku 93lat.

    OdpowiedzUsuń
  46. Babć i dziadków nigdy za wiele! :)

    OdpowiedzUsuń
  47. miałam i znałam obie babcie i dziadków.. teraz żyje już tylko jedna babcia.

    OdpowiedzUsuń
  48. ja wychowałam się wsrod babci i dziadków i bylo fajnie, mialam swietne dziecinstwo!

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja niestety połowy swojej rodziny kompletnie nie znałam, więc babcię miałam i mam tylko jedną. Moje córka niestety też ma tylko jedna babcię, jedną prababcię i jednego pradziadka. Skład dziadkowy bardzo okrojony, ale za to miłością i przekazywaniem wartości zdecydowanie nadrabia braki :)

    OdpowiedzUsuń
  50. ja znałam pradziadków, obie babcie i jednego dziadka. A czy dziś inny wygląd rodziny jest dobry czy zły, to chyba ciężko jednoznacznie stwierdzić. Jeśli dają dużo miłości to nic w tym złego :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Dziadkowie, to bardzo ważny element układanki rodzina. Niestety, nie znałam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  52. Zmiany pokoleniowe są nieuniknione :) Ja znam babcie, dziadków niestety już od bardzo dawna nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  53. Są inne czasy więc i inna obyczajowość

    OdpowiedzUsuń
  54. Niezłe obserwacje... Ale prawdę rzeczesz.

    OdpowiedzUsuń
  55. Moim zdaniem nie liczy się ilość, tylko jakość. Więc jeśli ktoś ma tylko jednych wspaniałych dziadków - to lepiej, niż gdyby miał całe mnóstwo oszołomów. Działa to również w drugą stronę - lepiej wielu cudownych dorosłych, niż jeden oszołom ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Trudno powiedzieć czy lepiej czy gorzej, myślę że zawsze trzeba brać pod uwagę po prostu to jacy są to ludzie. Niestety nie każda babcia czy nie każdy dziadek są dobrymi, ciepłymi ludźmi. Także po prostu mając tych dobrych i kochających dziadków - doceniajmy i cieszmy się, że ich mamy lub miło wspominajmy tych, którzy odeszli.

    OdpowiedzUsuń
  57. Ciężko powiedzieć, z jednej strony wszystko zależy od tego jak taką sytuację rozegrają rodzice, a z drugiej od tego jakimi ludźmi są dane osoby
    .

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...