Proponuję wziąć przykład z Julka i codziennie ćwiczyć, aż dojdziesz do takiej formy jak on :-))
Kto z Was da radę wykonać takie ćwiczenia ?
Świetne dla zdrowia ,świetne dla urody a jak świetnie robią na psychikę :-))
A póżniej jaki człowiek zmotywowany i zainspirowany do życia :-)
Zapraszam do ćwiczeń :-)
Juliusz Cesar we własnej kociej osobie praktykujący jogę :-)
Obserwując koty, dochodzę do wniosku, że mój kręgosłup nawet w połowie nie podoła...
OdpowiedzUsuńmoje kocisko też się tak wygina, nie mam pojęcia jak ona to robi bez uszczerbku dla kręgosłupa, ale wyczynia taką akrobację, że mi się robi słabo od patrzenia;)))
OdpowiedzUsuńHehehe muszę spróbować, może akurat mi wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńHa ha chiałabym byc taka gibka jak On :)
OdpowiedzUsuńJulek mógłby służyć jako wzór jeśli chodzi o uprawianie jogi.
OdpowiedzUsuńWychodzi mu to pierwszorzędnie.
Pozdrawiam :)
Julek potrafi więcej ode mnie ;) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńHaha Julek jest świetny. Lepszy niż ja💞💞
OdpowiedzUsuńJulek jest bardzo mądry - ja też ostatnio wróciłam do Jogi, co za przypadek :)
OdpowiedzUsuńJuliuszowi swietnie to wychodzi 😃 moje wygibasy przy jego jodze to sie chowaja 😂😂😂
OdpowiedzUsuńKoty się na tym znaja jak mało kto ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że on naśladuje człowieka i uczy się siadać.;-p ;-)
OdpowiedzUsuńJulek, widzę, przebija nawet mojego, leniuchującego Klakiera :)
OdpowiedzUsuńjak uprawiać jogę?...
OdpowiedzUsuńpowoli...
ale kiedyś znałem kota, który robił koziołki, takie przez głowę do przodu...
p.jzns :)...
Kot robiący fikolki? Niesamowite!
UsuńMój kot, a raczej kotka - Łatka jest również wielką miłośniczką jogi. Czasami robi takie wygibasy, że sami się rozkładamy...ze śmiechu :)
OdpowiedzUsuńKoty sa swietnymi joginami.
OdpowiedzUsuńChcialabym tak opanowac pozycje jak one.
Kiedy tylko rozloze mate, niektore ze mna cwicza, jakby chcialy mi pokazac: Rob tak!
Julek jogiczny jest the best!
Ciekawa jestem, czy Julek potrafi tak szybko wdrapać się na drzewo, jak moje koty działkowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i Julka.
ćwiczy dla zdrowotności kotek:)
OdpowiedzUsuńKażdy powinien brać przykład z Juliusza! :D
OdpowiedzUsuńRewelacja! Czuje sie zmotywowana do dzialania :D Zapraszam tez do siebie po dawke motywacji i inspiracji na www.polishdreamteam.com
OdpowiedzUsuńJa niestety podczas jogi uszkodziłam kręgosłup 2 tygodnie temu :) nic dobrego :)
OdpowiedzUsuńMinę ma jakby mówił(miauczał) - chcecie to proszę, mogę pokazać że nie tylko leżę;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
Juliusz jest wspaniały i nawet gimnastyka w futerku nie przeszkadza. I prawa łapka, i lewa :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinniśmy brać przykład z kotów. <3
OdpowiedzUsuńToż to prawdziwy Mistrz Jogi, choc z mordki przypomina kanapowego Garfield'a 😁
OdpowiedzUsuńWidzę, że Julek w naprawdę dobrej formie :D
OdpowiedzUsuńCzaderski jest ten kot! Wygina śmiało ciało, lepiej niż ja na jodze. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta jego joga :)
OdpowiedzUsuńTeż bym się wzieła za joge, ale coś mi ciągle nie po drodze :P
OdpowiedzUsuńkocia joga! Wygląda to genialnie, czasem jak patrze na moje koty to jestem w szoku jak one mogę się wyginać, jak by zupełnie nie miały kości haha! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda jak koty się tak wyginają i "łamią" ;)
OdpowiedzUsuńhaha, nie ma to jak kocia motywacja : )
OdpowiedzUsuńBierzmy przykład z kotów!
OdpowiedzUsuńMega kociak zdolny no to masz nauczyciela nic tylko wiginać smiało ciało
OdpowiedzUsuńIm grubszy kot tym bardziej wyszukane pozycje jogi :))
OdpowiedzUsuńHaha, on potrafi wszystko. :D
OdpowiedzUsuńBrawo On! :D Ale muszę się pochwalić, że mój pies też ma niezłe joggistyczne zapędy ;)
OdpowiedzUsuńNormalnie lepsze niż niejeden podręcznik jogi!
OdpowiedzUsuńWygimnastykowany zdolniacha:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę formy! :D Bo ja to czasami mam problem ze zwykłym skłonem...;)
OdpowiedzUsuń