Maluchy Tinka i Duszek mają problemy z jelitami
i chociaż o ich zdrowie dba bardzo dobrze pani lekarz weterynarz Beata Lalik,
to często u bezdomniaczków jest bardzo trudno przywrócić równowagę w organizmie.
Wiem to również z doświadczenia na innych tymczasach
i jednym ze sposobów uzdrawiania jest po prostu dobra karma.
Dobrej karmy wymaga też Juliusz Cesar ze względu na jelita i futro ,
bo kotek konsekwentnie nie daje się czesać.
Jeżeli chodzi o jelita kota długowłosego, to lepiej dbać o nie ,
bo proponuję domyśleć się,
jak nie daj Panie Boże wygląda biegunka u kota długowłosego :-)))
Co się wtedy robi w tempie expresowym ?
Kto zgadnie ? Leczy kotka ?
To też jak najbardziej, ale pierwsze co się robi, to goli tyłek z długich włosów :-)))
Wracamy do tematu , jelita kotów wymagają, by miały dobrą karmę.
Poszukałam w Internecie i znalazłam sklep Zwierzakowo
i karmę Power of Nature tutaj kliknij .
Przyjechała , więc koty zostały od razu poczęstowane .
Julek została poczęstowany i jadł sobie spokojnie
Jak duch pojawił się Duszek , a co tu się dzieje smacznego ?
Tinka również usłyszała chrupanie i ciekawie przygląda się z tyłu
Tinka tyłem przechodzi coraz bliżej
Tinka juz jest prawie u miseczki , ale za chwileczkę ucieka, ona lubi spokój
Na polu walki czyli przy misce został Duszek , bo jest to kot konsekwentny i nieustępliwy
Pyszne było ! :-)))
Ale musiało pachnieć, nie mógł się oprzeć, nawet Julek nie straszny...
OdpowiedzUsuńDobra karma dla kotków to podstawa, zgadzam się w pełni.
OdpowiedzUsuńWidać nawet różnice w futerku, gdy u mnie kotka je różne karmy.
Jedne także pasują jej smakowo bardziej, inne mniej.
Pozdrawiam :)
dobre jedzonko to podstawa:)
OdpowiedzUsuńSame pyszności :) Kotki zadowolone <3
OdpowiedzUsuńFajne masz te kociaki. :-)
OdpowiedzUsuńSluczne kotki od razu widac ze musialo byc dobre 😋
OdpowiedzUsuńWiem jak ważne jest dobre żywienie kotów. Antek już u Gosianki miała problemy z brzuszkiem, nie wiem co się z nim działo wcześniej nim trafił "za moje drzwi" ale miało to ogromny wpływ na jego układ pokarmowy i nerwowy. Długo szukałam dobrej dla niego karmy. Oraz dla kiery, która miała wtedy wrzody.
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Brit dla wrażliwych brzuszków i to był strzał w 10. Straszliwe sraczki Antka się skończyły jak ręką odjął, a weterynarze niż nie mogli poradzić. Teraz jak mu się znudziła ta dla wrażliwców to wzięliśmy dla seniorów, bo tez delikatna i efekt jest ok. Ważne że w obrębie tej samej firmy i podstawowej receptury.
Gdyby nasze działkowe koty chciały jeść suchą karmę, mielibyśmy spokój.
OdpowiedzUsuńAle nie chcą.
Pozdrawiam.
Nasze tuptusie nie dość, że reagują na dźwięk karmy wsypywanej do miski, to jeszcze na szelest jakiegokolwiek papierka... :D Nie ma z nimi lekko :)
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się, jaki wpływ ma karma na organizm kotów. To jest niezwykle ważne, aby dobrać im odpowiednie jedzonko, ażeby tylko zwierzynki miały się jak najlepiej. Niestety, trudno jest znaleźć coś naprawdę dobrego.
OdpowiedzUsuńJuliś, Tinka i Boguszek, wyglądają na tych zdjęciach na naprawdę zadowolone. Śliczne te zwierzaki, mam nadzieję, że nowa karma będzie na nie dobrze działać.
Piękne kotki, widać że bardzo smakowało jedzonko :)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki! Piękne kociaki :) zdrówka dla całej trójki!
OdpowiedzUsuńZ tego Julka niezła kulka :)
OdpowiedzUsuńAle inne koty za to bardziej kreatywne ;)
Dobra karma do podstawa, najgorsze, jak moja zostawia tę dobrą karmę i wybrzydza, co ostatnio przy mokrej karmie jest regułą. A i z suchą to nigdy nie wiadomo, czy księżna pani akurat zje, czy wyprosi zmianę. :)
OdpowiedzUsuńMoje tego nie chciały jeść :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty. Super inteligentne osobniki. Marzy mi się birmański. Mam nadzieje że twoje już zdrowe. My mieliśmy kiedyś dwa husky. Również musiały mieć specjalną karmę.
OdpowiedzUsuńWesoło masz z nimi ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że wszystkim smakuje. :) Słodka trójca :)
OdpowiedzUsuń