Julek nie da sobie umyć oczu, co u persów jest codziennym zabiegiem.
Julek nie da się wyczesać, co należy robić często, bo pojawią się kołtuny.
Julek na pewno nie da sobie podać tabletki. Próbowałam ...
Zaapomnij o wizycie u weta, walczy jak lew.
Zapomnij o pobraniu krwi bez usypiania.
Zapomnij o zbadaniu jakimkolwiek kota.
Nie życzy sobie i już.
Na szczęście jest zdrowy , nie wiem jakim cudem...???? !!!!
Hardkor....!!
Tak właśnie wygląda życie na co dzień z kotem, z persem ,
którego nikt niczego nie nauczył...
Horror...
Gdzie on był jak był malutki ?
Nikt go nie kochał ?
Nikt go nie głaskał?
Nie bywał u weta ?
Taki jestem
Nie dam się ...
I nie lubi jak mu się robi zdjęcia ...:-)))
Zobaczymy po roku, co to będzie, może da się "dzikusa" oswoić.
Jest gorszy niż całe stado bezdomniaczków , które mam u siebie :-)))
Zdjęcia z Fotograficznego Konkursu Jesiennego można obejrzeć tutaj kliknij...
Krysiu oby dał się oswoić. Wygląda pięknie. :) .
OdpowiedzUsuńNa szczęście tylko w sytuacjach extremalnych jest wkurzony...:-)
UsuńDziekujemy...
Ma kocisko charakter! Widzę, że futerko odrasta:-) Albo da się oswoić, albo tak mu już zostanie...może ma w genach coś dzikiego?
OdpowiedzUsuńNormalny kot tylko do obsługi nieprzyzwyczajony -)
UsuńAle futerko mu już ładnie odrasta, wyrównało się. Próbuj czesania z "łapówką", czyli nagroda za każdym razem. Często się zastanawiam po jakiego diabła ludzie biorą do domu zwierzaki nie mając pojęcia o tym jak się należy nimi opiekować. Cud, że jeść dawali a nie czekali aż kot sam sobie coś skokmbinuje.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę , po jaką ....biorą...
UsuńMiał być do towarzystwa, ale jak się pojawiły dzieci...
Jest przepiekny..i do tego zadziorny charakterek, prawdziwy koci król :))
OdpowiedzUsuńDlatego nazywa się Juliusz Cesar ;-)
UsuńŻyczę wytrwałości. Cezar trafił w dobre miejsce <3
OdpowiedzUsuńCierpliwości to na pewno trzeba ;-)
UsuńJak się nie da czesać, to będzie trzeba go chyba golić co jakiś czas. Ale z leczeniem to gorzej.
OdpowiedzUsuńNiestety chyba talk się skończy...
Usuńno pewnie, ze nie da jak kazdy
OdpowiedzUsuń...bo on nie jest każdy ;-)
UsuńCzy on kiedyś złagodnieje?
OdpowiedzUsuńFaktycznie - ma charakterek.
Chyba nie każdy pers taki jest.
Pozdrawiam! :)
Na co dzień on jest kochany, ale niczego nie nauczony...
UsuńPozdrawiam :-)
chyba trzeba będzie pomyśleć o wizycie w kocim spa bo futerko odrasta i czynić to trzeba systematycznie. Kiedyś pisałam o tym jaka krzywdę robią ludzie zaniedbując behawioralnie zwierzaka i co? Dobrze że Julek na Ciebie trafił bo inna osoba mogłaby go wyrzucić albo oddać do schroniska lub po prostu zaniedbać bo: kot to kot. hehhhh... ponoć człowiek jest na tyle cywilizowany na ile potrafi zrozumieć kota
OdpowiedzUsuńTego powiedzenia w ostatnim zdaniu nie znałam, bardzo ciekawe...
UsuńPiękny jest ;)
OdpowiedzUsuńNa żywo ma bardzo piękne oczy, szkoda ,że tak ciężko mu zrobić dobre zdjęcie...
UsuńTeż jestem kociarą. Cudny jest. Trzymam kciuki za wychowanie! Obserwuję kochana <3
OdpowiedzUsuńmój blog
Dziękujemy :-)
Usuńidę zajrzeć :-)
Wspolczuje, bo moj Tigus tez nie da sobie nic zrobic, ale to nie jest pers i nie musze mu pyszczka myc codziennie, ani czesac. Biedne te koty, ktore nie nauczone sa dotyku czlowieka od malenkosci.
OdpowiedzUsuńPod tym względem Julek jest biedny na pewno...
UsuńWidać po oczach, że ma charakterek :)
OdpowiedzUsuńAno ma :-))
UsuńPiękny i widac ma niezły charakterek, ale wierze, że Ci się uda. Komu jak nie Tobie? :)
OdpowiedzUsuń:-))) Będzie dobrze :-)
UsuńCharakterny koteczek 😃 i to jego złowrogie spojrzenie.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że zdrowy jest.
Gdzie tam złowrogie, persy tak mają ;-)))
UsuńPiekny kotelek :)
OdpowiedzUsuńTaki się urodził :-)
UsuńNadrabia swoją urodą ;) ale mówiąc serio robi się mało fajnie, jak coś trzeba zrobić.... wiem, bo u nas Adka nie da sobie nic zrobić koło oczu, a powinno się je przemywać bo wyłupiaste.... Dyziek nie lubi się czesać, gryzie i drapie a sierść ma długą..... Łotry z nich straszne, ale kochane ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo znasz ten problem -)))
UsuńA kochany jest swoją drogą :-)
Znam te problemy:). Mam dwie hrabianki - persówny w rodzinie. Pochwalę Dorotkę, bo dziewuszka tabletki zjada bez problemu.
OdpowiedzUsuńNo tak jak masz persy to wiesz jakie one są :-)))
UsuńKochane mimo wszystko :-)
Jeszcze nie widziałam, by koty z tej rasy na zdjęciach miały zadowoloną minę :D ale jest piękny!
OdpowiedzUsuńTaka uroda :-)))
UsuńSzerokie rozstawienie oczu powoduje teką minę...
Śliczny jest! U mnie aktualnie mieszka 7 kotów, 2 rasowe kurki, 6 króliczków i kundelek ze schroniska :)
OdpowiedzUsuńhttp://przystanek-klodzko.pl/
To jest tego drobiazgu trochę :-)))
UsuńNie bywał u weta ?
OdpowiedzUsuń