12/06/17
Ogórecznik
Dostałam nasiona ogórecznika od zaprzyjaźnionych miodziarzy,
którzy swoje pszczoły stawiają między innymi własnie na ogóreczniku.
Wzięłam do je do ręki i ze zdziwieniem stwierdziłam ,
że te bardzo suche nasionka brudzą mi ręce tłuszczem.
Muszą mieć w takim razie bardzo dużą zawartość oleju.
Bardzo cenne zioło pod każdym względem, a szczególnie dla nas ludzi.
Olej wytłaczany z tych ziarenek
jest bardzo zdrowy i pełni szczególne funkcje w naszym przewodzie pokarmowym,
Link do całości cytatu : Olej z ogórecznika
Pod tym linkiem można ten olej kupić.
Cytuję ze strony Akademii Witalności :
"Olej ogórecznikowy ze względu na wysoką zawartość kwasu GLA w odróżnieniu od standardowych olejów roślinnych przewyższa ich wartość żywieniową. Olej ogórecznikowy z uwagi na kwas GLA może poprzez dietę spełniać funkcję protezy biochemicznej usprawniającej metabolizm kwasów tłuszczowych szeregu n-6 i n-3 w przypadkach kiedy z różnych przyczyn osłabieniu uległa aktywność enzymu delta-6 desaturazy na drodze metabolicznej przemiany kwasów tłuszczowych. To właśnie dzięki temu "
W skrócie mówiąc olej ten pomaga trawić i przyswajać Omega-3.
Bardzo często jest tak ,
że mamy tak zaburzone trawienie i wchłanianie,
że nawet o tym nie wiemy,
i pomimo że jemy Omega-3, to i tak przelatuje to tylko przez nasze jelita.
Tak wyglądaj ogórecznik po posianiu, pośrodku te małe roślinki.
Zobaczymy jak wygląda kiedy urośnie ...
Ponoć jest bardzo ładny...
Jak używam ogórecznik ?
Tymi nasionkami posypuję lub dodaję do surówek , zup , na kanapki.
Zawarty w nich olej jest nieprzetworzony, świeży i nie psuje się :-)
Zalety :
... jest smaczny
... chrupiący
... jak dla mnie bez smaku
... nie zagłusza smaku potraw
... nie zmienia smaku potraw
... a jednak robi swoje :-)
Polecam dla każdego , kto dba o swoje zdrowie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawe rzeczy piszesz, nie spotkałam do tej pory, nazwa mi znajoma, ale ani rośliny, ani jej właściwości nie znałam.
OdpowiedzUsuńWarto zaznajomić się z tą roślinką...
UsuńI jest bardzo ładny, ogórecznik oczywiście, tylko czemu jednoroczny. :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Krysiu.
Właśnie, szkoda że jednoroczny...
UsuńSerdeczności Elu :-)
Jest bardzo ładny, hodowałam kiedyś, ale jakos ze stosowaniem było słabo:)
OdpowiedzUsuńJa po prostu wszystko jem w jak najbardziej uproszczonej formie...
UsuńPoza tym, że roślinka pożyteczna, to jeszcze jaka ładna! :-)
OdpowiedzUsuńTak to bywa :-)
UsuńNazwa gdzies mi sie obila o uszy, ale nie wiedzialam, ze to taka pozyteczna roslinka. Poczytalam o niej w wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Og%C3%B3recznik_lekarski
OdpowiedzUsuńTam sa tez zdjecia jego uroczych kwiatkow.
Zaraz zajrzę...dzięki...też sobie popatrzę...
UsuńZajrzałam do sieci i rozpoznałam roślinkę o pięknych niebieskich kwiatach.Nie wiedziałam, że to właśnie jest ogórecznik. Dużo ziół jest też na stronie: www.swiatkwiatow.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję za link, warto wiedzieć.
UsuńOgórecznik, nigdy sie z tym olejem nie spotkałam
OdpowiedzUsuńZnany m znany w zdrowym żywieniu, poczytaj...
UsuńJa słyszałam o działaniu rewelacyjnym olejku z ogórecznika na cerę :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam jak wyglądają nasiona.
Pozdrawiam! :)
O, to tym bardziej muszę się nim zainteresować :-)
UsuńPozdrawiam !
Nie słyszałam jeszcze o tym. Zaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuń