10/06/17

20. Pod Żaglami : W słońcu



Ilość słońca jaką w tym roku pojawiła się w moim życiu jest ogromna.

Jeżeli pływamy to dotychczas jak na razie i oby tak zostało tylko w słońcu :-)))



Palące słońce w porcie, wyruszamy na Zalew


Palące słońce pod żaglami





Romantyczny powrót Kanałem Elbląskim do domu.
Nie śpieszymy się.
Płyniemy powoli.








Ponad trawami widać ostatnie chwile zachodzącego słońca




Jesteśmy w porcie i tutaj również pięknie zachodzące słońce




Było zachodzące słońce,
ale brakuje mi jeszcze wschodzącego słońca ,
ale mam nadzieję,że zobaczę je jeszcze w tym roku :-)


Nie pływamy w deszczu :

... bo są za duże wiatry
... bo często są burze
... bo się moknie
... bo jest zimno
... bo jest nieprzyjemnie








27 komentarzy:

  1. Krysiu cudownie. Życzę Ci tylko słońca, czekam na wschodzące, bo też będzie pięknie.
    Pozdrawiam. :) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie lubię moknąć, a jeśli już to latem, bo jest ciepło...
    Słonce niechaj wam świeci całe lato, wszyscy tęsknimy za piękną pogodą, bo u nas jak na razie w kratkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wodzie to slonce, mimo ze palace, az tak nie jest odczuwalne, gorzej na ladzie, a najgorzej w miescie, gdzie dodatkowo asfalt i nagrzane mury oddaja cieplo, jakby bylo go jeszcze za malo.
    Dalej plywasz w dlugich rekawach i spodniach?

    OdpowiedzUsuń
  4. To świetnie, że tak wiele słońca się pojawia! Witamina D jest niezwykle cenna (wręcz zbawienna) dla organizmu i jeśli tylko można z niej czerpać w naturalnej postaci - to fantastycznie.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką własnie okazję łykać tę witaminę w naturalnej postaci :-)
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  5. Krysiu, pewnie już jesteś piekną mulatką:) Piękne zdjęcia, szczególnie zachody słońca!
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie jestem mulatką, nie daję się...
      Miłego dnia :-)

      Usuń
  6. A wieczorem zawsze jeden hals jest na słońce:), zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  7. I oby tak do końca sezonu. A z kim zostawiasz zwierzątka, Krysiu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają opiekę mają, ale nie mogę powiedzieć kogo :-)))
      Poza tym rano wypływamy, wieczorem wracamy...

      Usuń
  8. Krysiu, ależ Ci zazdraszczam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak się nie musi, to się nie płynie w deszczu,ale nie zawsze jest tak, że wystarczy deszcz przeczekać. Nawet spory upał na wodzie nie przeszkadza,ale dobrze jest chronić skórę przed słońcem.Tylko raz widziałam wschód słońca nad dużą wodą- i to tylko dlatego, że właśnie wracaliśmy do domu;) Słońce latem stanowczo zbyt wcześnie wschodzi!Należę do tych, które rano nie wiedzą czy żyją i
    najczęściej "przytomnieję" około południa. Taka karma;)
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja skowronek, to jest szansa,że obejrzę ten wschód ;-)
      Miłego ;-)

      Usuń
  10. W takim razie życzę Wam bardzo wczesnej porannej wyprawy wraz z wschodzącym słońcem.
    Miłego i słonecznego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadziej ę ,że taka się przytrafi wyprawa :-)
      Miłego dnia :-)

      Usuń
  11. Ostatni raz pływałam chyba ponad 10 lat temu. W młodości sporo, bo zaliczyłam 3 obozy żeglarskie na których zdobywałam patenty. Pływałam w różnych pogodach i przy silnych wiatrach w tym burzach, których się boję jak ognia. Nie lubię ekstremy i przychyłów, ale na rzekach tak rzadko wieje. Jednak lubię te wspomnienia. Mój przyboczny pływa często jak czyli co najmniej dwa razy w roku jeśli liczyć, że żyjemy na śródlądziu.
    Ahoj!

    OdpowiedzUsuń
  12. super! choć pływanie w deszczu uwielbiam! Wtedy ten deszcz wydaje się być taki ciepły i przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No i racja. Co to za przyjemność pływać w deszczu?!?!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...