10/04/17
Kanapka jak marzenie...
Jak się ma własny szczypior w skrzynkach,
tutaj pisałam o tym poletku,
to można sobie zjeść kanapeczkę ze szczypiorkiem,
twarożkiem masełkiem , odrobiną śmietany i znowu szczypior...
i jeszcze raz szczypior i jeszcze raz szczypior ;-)))
Pycha :-)))
A najciekawsze jest to ,że nie muszę płacić 2,50 za pęczek.
2,50 za szczypior, 2,50 za koperek, 2,50 za pietruszkę i nie ma 7,50.
Właściwie to 7,50 na dodatki.
Razy 30 dni to wychodzi 225 zł ?? Nieźle co ?
A ja zieleninę bardzo lubię.
Tak mnie to drażniło ,że sobie sama posadziłam i mam.
Jeszcze muszę przeprowadzić eksperymenty z koperkiem i natką pietruszki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ziarnko do ziarnka... peczek do peczka... zdrowie sie poprawia, a w kieszeni nie ubywa. ;)
OdpowiedzUsuńI o to chodziło :-)
UsuńKrysiu kanapeczki cudo. A ile zdrowia zaoszczędzisz. Bo te kupne, to wiadomo..... . Kurcze przegapiłam szczypior, zawsze wstawiałam cebulkę do wody...... Chyba dzisiaj to zrobię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu. :) .
Zrób urośnie i zdrowe będzie :-)
UsuńPozdrawiam Teresko ;-)
Pyszna kanapeczka , a i szczypior zacny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ela
Też tak myślę :-)
UsuńPozdrawiam !
Faktycznie fajne kanapki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
Nie mam domowego szczypiorku, ale jadę jutro na Wielaknoc do domu, a wiem, że mama takowy posadziła z cebulki i jest gotowy do jedzenia!
Pozdrawiam poniedziałkowo :)
Nie ma to jak u mamusi ;-)))
UsuńPozdrawiam poniedziałkowo :-)
Ale zdrowo i kolorowo:-)
OdpowiedzUsuńTak powinno być :-)
UsuńKrysiu,
OdpowiedzUsuńprawdziwe pyszności. Szczypior mam od grudnia do chwili obecnej.
teraz na grządkach jest już szczypiorek.
Pozdrawiam:)
A ja na grządkach nie mam szczypiorku, u nas klimat zimniejszy :-)))
UsuńPozdrawiam :-)
Pychotka, ja posypałem jeszcze rzeżuchą :) Pozdrawiam witaminowo
OdpowiedzUsuńTo był komplet pyszności :-)
UsuńPozdrawiam poniedziałkowo :-)
Ale kusisz tym szczypiorem,wszystko byłoby piękne,gdybym mogła go jeść :)kanapeczki aż się śmieją do nas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Krysiu:)
Nie możesz jeść ?
UsuńTo masz coś z jelitami :-)
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu :-)