Ślicznie potrafią się razem nakarmić :) Moje koty, choć nie pałają do siebie wielka miłością, to też z jednej miski potrafią jeść bez kłótni. Od niedawna wszystkie sa strasznie głodne, może idzie mroźna zima? Pozdrawiam.
Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby moje jadły z jednej michy. A raczej odwrotnie. Już myślałam że mam kota-niejadka. Pomogło bardzo proste rozwiązanie - odstawiłam miseczki w troszkę większej odległości od siebie. 20 cm pomogło! Teraz jedzą oboje w tym samym czasie i nie muszę się martwić że jedno nie je a drugie je podwójnie :-)
Dopiero przy jedzeniu widać, jaka jest hierarchia kotów. Na naszej działce najpierw jedzą kocice, potem maluchy, dopiero na końcu kocury. Jednak my napełniamy kilka misek, aby wszystkie mogły spokojnie zjeść i nie musiała im ślinka cieknąć lub nie bały się, że im zabraknie..
Carte d`or - bardzo lubię te lody:)
OdpowiedzUsuńmajka tez, od roku je te same porcje,ale ostatnio wciaz jej malo... moze sie pasa na zime :P
OdpowiedzUsuńJejku, rudzielec ;) widac smakowita zawartosc michy
OdpowiedzUsuńSłodziaki- kociaki, jakbym widziała swoje głodomory. Ale akrat moja kicia by się z żadnym innym kotem nie podzielilła ;)
OdpowiedzUsuńSporo dostają, moje mają wydzieloną dzienną dawkę inaczej jadłyby do "porzygu" i dalej.
OdpowiedzUsuńSmacznego kociaki :)
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
Moje zawsze czekają w kolejce i się niecierpliwią :))))))
OdpowiedzUsuńŚlicznie potrafią się razem nakarmić :)
OdpowiedzUsuńMoje koty, choć nie pałają do siebie wielka miłością, to też z jednej miski potrafią jeść bez kłótni. Od niedawna wszystkie sa strasznie głodne, może idzie mroźna zima?
Pozdrawiam.
Moja Zolinka ma dwa kotki (jeszcze maleńkie -dopiero co przygarnęła z fundacji)
OdpowiedzUsuńi każdy ma swoją miseczkę, bo też głodomory:))
Miłego dnia
Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby moje jadły z jednej michy. A raczej odwrotnie. Już myślałam że mam kota-niejadka. Pomogło bardzo proste rozwiązanie - odstawiłam miseczki w troszkę większej odległości od siebie. 20 cm pomogło! Teraz jedzą oboje w tym samym czasie i nie muszę się martwić że jedno nie je a drugie je podwójnie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne kocury:-)))))))
OdpowiedzUsuńDopiero przy jedzeniu widać, jaka jest hierarchia kotów. Na naszej działce najpierw jedzą kocice, potem maluchy, dopiero na końcu kocury. Jednak my napełniamy kilka misek, aby wszystkie mogły spokojnie zjeść i nie musiała im ślinka cieknąć lub nie bały się, że im zabraknie..
OdpowiedzUsuńhihihi....u mnie zawsze Bury był taki nie najedzony...ale Heniek to już mistrzostwo swiata:)))))))))))
OdpowiedzUsuńKrysiu myślę, że cieszy cię jak Twoje kociaki jedzą z takim apetytem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
"Delicje" jakieś im dajesz, to się zajadają :)))
OdpowiedzUsuńFajne kociaki. Zima chyba idzie :)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki :-) mój psiak teraz je jak szalony, robi zapasy na zimę :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń