No nie trzeci zdecydowanie. :) Tylko sprzątanie tam zrobię, wywalę świecidełka i malowidła bo nie używam i kituś też nie jako kocur gębą pełną ... jeszcze i będzie wyglądać jak prawdziwy samochód. :) A róż kolor nie dla mnie i za mały a ten pierwszy strach nawet patrzeć. :)
A ja ten trzeci właśnie... tylko tych szmikufff i pudrufff trochę powywalam, albo nie, córce dam to se poużywa. Łańcuchy se na szyi pozawieszam, mike złoty ujmę w mą wdzięczną dłoń i zaśpiewam, tfu... zawyję: Joł Joł, szoł szoł... Hihihi
Ja wybieram ten drugi - podobają mi się małe samochody :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ten różowy.Miłej soboty.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOdpadam...:o)
OdpowiedzUsuńwybieram... drugi... z kotkiem
OdpowiedzUsuńJedynie drugi dla Miecki. Pierwszy i trzeci jawia sie dla pustoglowych wariatek.
OdpowiedzUsuńJa wybieram ten drugi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
nr 2 oczywiscie
OdpowiedzUsuńNo nie trzeci zdecydowanie. :) Tylko sprzątanie tam zrobię, wywalę świecidełka i malowidła bo nie używam i kituś też nie jako kocur gębą pełną ... jeszcze i będzie wyglądać jak prawdziwy samochód. :) A róż kolor nie dla mnie i za mały a ten pierwszy strach nawet patrzeć. :)
OdpowiedzUsuńA ja ten trzeci właśnie... tylko tych szmikufff i pudrufff trochę powywalam, albo nie, córce dam to se poużywa.
OdpowiedzUsuńŁańcuchy se na szyi pozawieszam, mike złoty ujmę w mą wdzięczną dłoń i zaśpiewam, tfu... zawyję: Joł Joł, szoł szoł...
Hihihi
2 zdjęcie świetne! :D
OdpowiedzUsuńPiękny drugi samochodzik i kotek też:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam