hehehe u mnie też była dziś pizza i oczywiście składniki (nawet kukurydza!!) zostały przetestowane przez moje kocury :) No cóż sierściuszki muszą zbadać świeżość, przecież nie chcą, aby ich Pańcia się rozchorowała :)) Pozdrawiam!
Dzień minął szybko, ale dzięki wyjazdowej samotności udało mi się choć trochę nadrobić blogowe wizyty. Ale zdjęcie dalej nie wybrane do konkursu:( Zdjęcie super! Moja Dyńcia, też te swoje rude przeszczepy wyciąga, wydawałoby się poza jej fizyczne możliwości, żeby tylko dobrać się do jedzenia!
Pizza wspaniała - dzisiaj myślałam właśnie o pizzy. Chętnie bym taką zjadła. Wcale się nie dziwię, że ktoś tu sobie ostrzył pazurki na taki smakowity kąsek!
Kapitalne zdjęcie! Ja podobnie jak Ty spędziłam pracowity dzień. Musiałam nadrobić zaległości:) W tygodniu ponad pół dnia jestem w pracy, wczoraj wieczorem Filharmonia, jutro teatr, więc tylko sobota została na porządki, pranie, prasowanie itp.:) Pozdrawiam serdecznie:)
hahhahahahhahhhhaaaa
OdpowiedzUsuń;)
Pewnie, że może...jeszcze jak z szyneczką :)
OdpowiedzUsuńDzień intensywny, zupełnie jakby to nie była sobota.
A ja miałam dzisiaj niemal dzień leniwca:)Jedyne wykonane przeze mnie prace to dwugodzinne odśnieżanie, pranie i upichcenie obiadku. Czyli luzik:)
OdpowiedzUsuńps. Po pracowitej sobocie należy Ci się wypoczynkowa niedziela:)
hehehe u mnie też była dziś pizza i oczywiście składniki (nawet kukurydza!!) zostały przetestowane przez moje kocury :) No cóż sierściuszki muszą zbadać świeżość, przecież nie chcą, aby ich Pańcia się rozchorowała :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
leniwie....
OdpowiedzUsuńcały dzień chciało mi się spać a teraz przeszło...
ot, los nocnych marków!
ps. ten kotek lubi oliwki? czy dopiero sprawdza?
U mnie też pracowicie :)
OdpowiedzUsuńJa pizzę zamierzam zrobić w poniedziałek :)
Na zdjęciu jest Karolek?
Pracowicie minął.
OdpowiedzUsuńTeż bym zjadła pizzę :)
ja robilam zapiekanki, a majka zdarzyla ugryzdz sobie kawalek bagietki
OdpowiedzUsuńSuper obrazki.Ja też się poczęstuję,jeśli kotek pozwoli:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja sałatkę z sercem camember, antipasti, oliwek pomidorka i sałaty dziś robiłem.
OdpowiedzUsuńMmmmmm....
pozdrawiam i zapraszam
http://menelrobert.blogspot.com/
Dzień minął szybko, ale dzięki wyjazdowej samotności udało mi się choć trochę nadrobić blogowe wizyty. Ale zdjęcie dalej nie wybrane do konkursu:(
OdpowiedzUsuńZdjęcie super! Moja Dyńcia, też te swoje rude przeszczepy wyciąga, wydawałoby się poza jej fizyczne możliwości, żeby tylko dobrać się do jedzenia!
Pizza wspaniała - dzisiaj myślałam właśnie o pizzy. Chętnie bym taką zjadła. Wcale się nie dziwię, że ktoś tu sobie ostrzył pazurki na taki smakowity kąsek!
OdpowiedzUsuńKapitalne zdjęcie! Ja podobnie jak Ty spędziłam pracowity dzień. Musiałam nadrobić zaległości:) W tygodniu ponad pół dnia jestem w pracy, wczoraj wieczorem Filharmonia, jutro teatr, więc tylko sobota została na porządki, pranie, prasowanie itp.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dzień minął całkiem miło :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)))
Sobota minęła szybko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Tobie dobrej nocy :)
Ja na weekendy zawsze się wyłączam i odchodzę od komputera :) potem w poniedziałek nadrabiam wszystkie blogi :) u mnie było spokojnie :)
OdpowiedzUsuń