Jeszcze dzisiaj i jutro zbieramy propozycje do Konkursów.
Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły bardzo proszę o wpisywanie w komentarzach
tutaj kliknij
Maja i Karol
- Mój wózek -mówi
Maja do
Karola
- Mój wózek - twierdzi
Karol
I ugryzł Maję ....
na szczęście delikatnie...
Kto ma rację ?? :-)))
No nie wiem - w końcu Karol wygrał - ja myślę że Majki ale może Karola? trudny orzech do zgryzienia hahahah :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwy konflikt interesów, i co z tym fantem zrobić ...? ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda słodko w tym wózku:) Ja bym mu wybaczyła:)
OdpowiedzUsuńoch karol to prawdziwy macho...ale ,żeby kobiety bić...afeee Karolku"))))
OdpowiedzUsuńMoje dzieci w takich wypadkach idą po mocniejsze argumenty, a raczej dalekiego zasięgu, czytaj: łapkę na muchy, ścierkę, miotlę ;) Sama nie wiem kto jest większym masochistą, bo kot podkłada się do dokuczania, a dzieci do drapania...
OdpowiedzUsuńmądre chłopaki, ścierka to najlepszy argument:D
UsuńHmm... trudno być sędzią w tej sprawie ... :D
OdpowiedzUsuńSugeruję stwierdzić własność wspólną
i pokojowe porozumienie stron :)))
Karolek pewnie lubi nowości,musi przetestować czy dziecku w tym wózku wygodnie!Brawo Karolku......Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńKarolek ma rację :P :P :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kto pierwszy ten lepszy? :D
OdpowiedzUsuńŚwietna fotka, dziecko znajdzie z kotkiem wspólny język.
OdpowiedzUsuńGdyby kot miał na imię Józek,
OdpowiedzUsuńto byłby jego wózek. Dla Karola poszukajcie raczej merola.
Myślę,że wspólny,ponieważ Karolek lubi kotka,kiedy usiądzie w wózku,to weźmie go na kolanka i po sprawie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My z Kazikiem tak samo się spieramy.O fotel:) Łóżkiem się dzielimy sprawiedliwie:)
OdpowiedzUsuńniezle :-)
OdpowiedzUsuńa wozek nalezy oczywiscie do kota. przez zasiedzenie :-)
jaki słodki pluszak... miałam podobnego. Teraz mieszka u moich rodziców. :) śmieszne te koty są.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Witam w słoneczny wieczór życząc pięknego
OdpowiedzUsuńsłońca, pogody ducha i wspaniałego samopoczucia!
Oczywiście, że wózek jest Majki i powinna walczyć o swoje:))) Ewentualnie jak Karol ładnie poprosi, może go pożyczyć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
A to ci Karol!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Z kotami można się dogadać. Wózek oczywiście wspólny, pozostaje ustalenie zasad korzystania.
OdpowiedzUsuńOch Karol!
OdpowiedzUsuńMusi postawić na swoim jak każdy mężczyzna.
Rozpanoszył się w Mai wózku...
Pozdrawiam
Wspólny na pewno :), a Karol jakoś musiał przedstawić swoje racje :D
OdpowiedzUsuńNie uprzejmy jest ten koci mężczyzna, ale śliczny. Maja pewno mu wybaczy i dojdą do zgody. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWózek jest Karola, wszak wszystko co w domu należy do kota, musimy się z tym pogodzić ;)
OdpowiedzUsuńKarol cofnął się do lat dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńO matko, co to za pytanie, no przecież widać że czyj :) Na załączonym obrazku :)
OdpowiedzUsuń