laptopy są twarde, nie wykończy go za szybko ;) Moja Tylda potrafi z nienacka przyjść i wyłożyć mi się na klawiaturze ;P takie zwykłej - skutkiem tego zazwyczaj jest nagły restart komputera ;)
Czekoladowy, jako Naczelny, musi mieć wszystko pod kontrolą. Jeśli do tego robi jakieś przelewy finansowe to chętnie podam mu swoje konto :)))))
Aaaaa, przy okazji mam pewną sugestię do Naczelnego. Jeśli te kolejne konkursy będą fotograficzne, to proponuję, by zgłoszone zdjęcia konkursowe były trochę większe. Ostatnio po kliknięciu na miniaturki większość była pomniejszona lub niewiele większa, co powodowało, że gubiły się gdzieś szczegóły a wiele z tych śpiących kociaków było naprawdę rewelacyjnych. Może przy regulaminie konkursu określić minimalną i maksymalną wielkość? Oczywiście sugestia niezobowiązująca, ale myślę, że na wielu zdjęciach oprócz ogólnego wrażenia ważne są też takie słodkie szczególiki, jak łapinki, ząbki, śmieszna minka itd. :)
Nasze kocurzysko też się pcha na laptopa.Pewnie przez ciepło bijące od niego.Oprócz tego włazi na sprzęt kiedy za długo wpatrujemy się w ekran.Defiluje po klawiaturze, żeby zwrócić na siebie uwagę:)
Do tej pory myslalam, ze tylko dzieciaki rodza sie z jakims genem komputerowym. Okazuje sie, ze i kocieta podozaja za zmianami albo raczej wychodza na przeciw osinieciom techniki.
Kiedys w Polsce mialam kota, maniaka telewizyjnego, po prostu zawsze byl w zasiegu telewizorni. Kiedy odkryl komputer, jego uwaga skierowala sie wlasnie tam. Pozdrawiam serdecznie.
Coś w tych laptopach jest, że koty je tak lubią ;) Niektóre lubią ciepło, a niektóre stwierdzają, że tylko tak można zwrócić na siebie uwagę właściciela, za długo pzresiadującego przy kompie ;)
Ja nie wiem o co chodzi ale moje zawsze siędo mnie milą jak siedzęz latopem tzn. milą się do laptopa chociaż zwykła klawiaturką też nie pogardzą. O właśnie się zbliża . Usłyszał stukot
Chyba mu cieplo w lapki..;-)
OdpowiedzUsuńjak najbliżej pani:)
OdpowiedzUsuń"Nie dość, że zrobiła ze mnie mokrą kurę, to jeszcze obcym pokazuje. Co za Pani, szkoda gadać... Chrap..."
OdpowiedzUsuńw niektórych momentach wygląda jakby chciał coś od siebie napisać...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Niezły z niego internauta :)
OdpowiedzUsuńTak mi się skojarzyło patrząc na te zdjęcia:
OdpowiedzUsuń"oj, oj coś ciekawego na ekranie!
nieee, tylko mi się wydawało.. idę dalej spać." ;))
laptopy są twarde, nie wykończy go za szybko ;) Moja Tylda potrafi z nienacka przyjść i wyłożyć mi się na klawiaturze ;P takie zwykłej - skutkiem tego zazwyczaj jest nagły restart komputera ;)
OdpowiedzUsuńCzekoladowy, jako Naczelny, musi mieć wszystko pod kontrolą. Jeśli do tego robi jakieś przelewy finansowe to chętnie podam mu swoje konto :)))))
OdpowiedzUsuńAaaaa, przy okazji mam pewną sugestię do Naczelnego. Jeśli te kolejne konkursy będą fotograficzne, to proponuję, by zgłoszone zdjęcia konkursowe były trochę większe. Ostatnio po kliknięciu na miniaturki większość była pomniejszona lub niewiele większa, co powodowało, że gubiły się gdzieś szczegóły a wiele z tych śpiących kociaków było naprawdę rewelacyjnych. Może przy regulaminie konkursu określić minimalną i maksymalną wielkość? Oczywiście sugestia niezobowiązująca, ale myślę, że na wielu zdjęciach oprócz ogólnego wrażenia ważne są też takie słodkie szczególiki, jak łapinki, ząbki, śmieszna minka itd. :)
zawsze mówiłam, że kocurki to mądre stworzenia
OdpowiedzUsuńSpryciarz Czekoladowy:)
OdpowiedzUsuńNasze kocurzysko też się pcha na laptopa.Pewnie przez ciepło bijące od niego.Oprócz tego włazi na sprzęt kiedy za długo wpatrujemy się w ekran.Defiluje po klawiaturze, żeby zwrócić na siebie uwagę:)
Nie ma to tamto, bez niego byś zginęła marnie!:))))
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam, no a najmłodszy to już całkiem znienacka z parapetu mi na laptopa otwartego skacze
OdpowiedzUsuń:) Czekoladowy zadowolony, że tyle ludzi go "czyta" :).
OdpowiedzUsuńCzekoladowy pilnuje, abyś prawdę o nim pisała. Pogłaskaj go ode mnie.
OdpowiedzUsuńTen kociak ma tak piękny kolor, że z przyjemnością bym go polizała!!!
OdpowiedzUsuńKrysiu, Ty to masz wyćwiczone koty.
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał umieją obsługiwać nawet komputer.
Pozdrawiam
a jak sie jeszcze nauczy korzystac z allegro, to nie wiadomo co sobie zamowi :-) uwazalabym z tym dostepem do kompa dla czworonogow...
OdpowiedzUsuńPewnie sprawdza co napisałaś o nim.....Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDo tej pory myslalam, ze tylko dzieciaki rodza sie z jakims genem komputerowym. Okazuje sie, ze i kocieta podozaja za zmianami albo raczej wychodza na przeciw osinieciom techniki.
OdpowiedzUsuńKiedys w Polsce mialam kota, maniaka telewizyjnego, po prostu zawsze byl w zasiegu telewizorni. Kiedy odkryl komputer, jego uwaga skierowala sie wlasnie tam.
Pozdrawiam serdecznie.
A jeśli maczał łapki w pisaniu posta, to jestem pod wrażeniem... :))))
OdpowiedzUsuńSłodki jest:) Tylko zapytaj go czemu z takiego bliska ogląda monitor, jeszcze sobie oczęta popsuje:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Coś w tych laptopach jest, że koty je tak lubią ;) Niektóre lubią ciepło, a niektóre stwierdzają, że tylko tak można zwrócić na siebie uwagę właściciela, za długo pzresiadującego przy kompie ;)
OdpowiedzUsuńTo Karolek już nie jest Naczelnym? Czekoladka go wygryzł?
OdpowiedzUsuńWidać, że pazurami się trzyma tego ambitnego stanowiska, a taki był skromny.
Nie dość, że komputerowiec, to kawał narcyza jeszcze... ale co by nie mówić, chłopak ma powody. Śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńCzekolada musiał sprawdzić czy go nie obsmarowałaś na blogu Krysiu i czy umieściłaś zdjęcie z właściwym (czyt. korzystniejszym) profilem ;-)))
OdpowiedzUsuńJa nie wiem o co chodzi ale moje zawsze siędo mnie milą jak siedzęz latopem tzn. milą się do laptopa chociaż zwykła klawiaturką też nie pogardzą. O właśnie się zbliża . Usłyszał stukot
OdpowiedzUsuńKoty i laptopy to słodkie połączenie. Chyba im ciepło po prostu, stąd to zamiłowanie.
OdpowiedzUsuńjak tam laptop? cały :D super koteczek!
OdpowiedzUsuń