29/06/12

Trochę gimnastyki nie zaszkodzi

.
.
Co by tu wymyślić ??
Zajrzałam na blog Maskotka i pieska, a tu pomysł na zabawkę  klinij tutaj

Zrobiłam bardzo prostą zabawkę dla Karolka, bo on bawić się lubi.
Nie to co reszta gromadki, tylko by siedzieli i jedli, ale ruszać się nie mają wcale chęci...

Butelka do mleka, w środku chrupki, nacięta, żeby pachniało i heja zabawa trwa ... :-)))

Mordował tę butelkę usiłując wyciągnąć te chrupki i miał zajęcie na długi czas.
Ruch był ,był,
nie leżał, nie leżał
i o to chodziło :-)))

Nie było to  intensywne bieganie , ale konsekwentne...

















Kotek Dyzio młody i miły, w kolorze tygrys pręgowany szuka wymarzonego domu tutaj kliknij



59 komentarzy:

  1. Odpada, mój Max za parówkami przegryzł plecak i celofan - to i taką butelkę by pożarł :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny pomysł,
    też taką zrobię Figielkowi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do środka można włożyć coś innego np kocimiętkę...

      Usuń
  3. Świetne, to się Karolek napracował i fizycznie i umysłowo.
    Szkoda, że Bolkowi tego nie mogę zastosować - zrezygnuje i pójdzie na polowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę :-)
      Bolek ma na działkach tyle zajmujących spraw,
      że byle butelka go nie zainteresuje...

      Usuń
  4. Prosta sprawa a zabawa wyborna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A my z którąś karmą dostaliśmy takie specjalistyczne urządznia działajace na zasadzie Twojej butelki (zmyślna swoją drogą), ale tylko Bezikowi się chce za tym biegać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie zabawy są najlepsze o drugiej w nocy, trzeba jeszcze dodać kotkowi, kiedy znudzi się butelką, kilka piłeczek do ping ponga i szklane kulki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak tak :-)))
      Takie piłeczki od pingponga świetnie cały dom wkurzają ;-)))

      Usuń
    2. Lepsze są piłeczki - lanki. Jak się takim gumowym potworem zamachnie, to się kilka razy od oszklonych drzwi odbije... A raz pani pomysłowa była, kupiła piłeczkę z melodyjką, aktywowaną po uderzeniu. Długo żałowała swojego pomysłu...

      Usuń
  7. Ale super zabawka :)
    a Karolek jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Toż to tortura dla smakosza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj był po jedzeniu,
      ale Karolka interesuje każda ilość jedzenia :-)))

      Usuń
  9. swietna zabawa, ja mojemu daje tubke z jego ulubionymi przysmakami. Nawet jak juz jest pusta to mu pachnie ryba, wiec i tak morduje ja do upadlego:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to też jest dobry pomysł na zabawę :-)))

      Usuń
    2. Kiedyś nie mogłam otworzyć butelki z wodą i tak się wściekłam, że ją rozstrzaskałam. Uważaj, kot też ma nerwy!!! ;)))

      Vehuan

      Poszukaj.bloog.pl

      Usuń
    3. Moje łagodne jak baranki :-)))

      Usuń
    4. Też coś wiem o tych kocich nerwach :) Ale sposób na zabawę rzeczywiście świetny.

      Usuń
  10. Piękny ten Karolek! :) Cieszę się, że patent z butelką zagościł i w Twoim domu;)
    Pozdrawiam i udanego weekendu życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi się spodobał na Twoim blogu ,że zrobiłam swoim :-)

      Usuń
    2. Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :-)

      Usuń
  11. U mnie natychmiast Rufi konsumuje taką zabawkę:-(

    OdpowiedzUsuń
  12. Hermannowi wystarczy jakikolwiek owad, który wpadnie nam do domu - czasem lepiej się ewakuować, bo kot fruwa na dużych wysokościach z prędkością światła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, o fruwających kotach nie było jeszcze :-)
      Ale to znaczy ,że miewa się bardzo dobrze u Was :-)

      Usuń
  13. Jak kotek się bawi, to musi szeleścić, pukać i szurać. Miłe stworzenie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kupuję !!!
    Pomysł znakomity....
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba wypróbować w swojej wersji
      Dziękuję za pozdrowienia , nareszcie jest słońce !

      Usuń
  15. fajne sa takie proste "samorobne zabawki" bo przeważnie nie kosztują (alternatywnie do tych z zoologa) a dają nie więcej satysfakcji właścicielowi.
    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, koszty niewielkie a zabawy dużo...
      Pozdrawiam

      Usuń
  16. Witam.
    Widzę, że Karolek miał przednią zabawę i zajęcie przez jakiś czas :)
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję serdecznie za wizyty na moim blogu ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Fantastyczny pomysł,kociak doskonale się bawi !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś trzeba robić ,żeby koteczki nie nudziły się :-)
      pozdrawiam

      Usuń
  19. Jak to kotu niewiele potrzeba do szczęścia;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. dialann.bloog.pl29 czerwca, 2012

    Wracam do jednego i do drugiego :) Caluski dla kotow! Moj sie wlasnie wyspal, zamiauczal i se polazl...

    OdpowiedzUsuń
  21. Co to znaczy mieć dobry pomysł,kot się cieszy i właściciel też.To tak jak z małym dzieckiem,zawsze trzeba mieć jakiś pomysł,by go zabawić.
    Naprawdę super pomysł,sprzedam go koleżance.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre porównanie, koty są jak małe dzieci :-)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  22. Zabawa przednia:) No i najważniejsze - ruch, ruch, ruch:)))
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , o ten ruch najbardziej chodziło
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  23. Kiedyś dla Samanty miałam taką kulę z Wiskacza do której wkładało się chrupki i kot przy zabawie je zjadał jak wypadły.

    OdpowiedzUsuń
  24. I proszę,wcale nie trzeba wykosztowywać się na specjalne kocie zabawki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś trzeba wymyślić ,żeby koty nie nudziły się :-)))

      Usuń
  25. Super pomysł, chyba sobie odgapię :-) Karolek w zabawie taki słodki :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...