.
.
Znowu kazali mi pozować na stole.Ale chyba dobrze wyglądam jako model ? Ja Karolek ...
Przytyłem za dużo,
ale to dlatego ,że boję się ciągle ,że mi zabraknie.
Jem wszystko w każdej ilości z każdej miski,
nawet psom usiłuję podjadać,
O mało nie pękłem .
Wstyd mi bardzo, ale co ja na to poradzę...
Pachnie to jem...
uśmiecham się na widok Karolka - kot stołowy;)
OdpowiedzUsuńBardzo poważna funkcja :-)
UsuńNo,no ale model z niego!!!!Chyba wie że jest śliczny.Pozdrowionka...
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
Usuńzaglądamy na "moją Czereśnie", ale nie potrafię tam wstawić komentarza - bardzo mi się podoba forma blogu, muzyczka, świergot ptaszków...
Usuńcudny ten Karolek :))))))))))
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńAle minę ma nietęgą, taką pt. "ja pi... znowu sesja na stole" :)
OdpowiedzUsuńNo tak, koty zawsze się dziwią ,
Usuńco ja tak latam i pstrykam :-)))
:).... Tawerna Koci Pazur Baldricka dobrze to ujęła ;)...
OdpowiedzUsuńZ własnej woli leżał na stole :-)))
UsuńKarolek tak często gości na stole, że już powinien mieć tam swoją podusię.
OdpowiedzUsuńJak moja Trusia zaczęła wylegiwać się na telewizorze, od razu tam taką dostała :)
Muszę nad tym pomyśleć,
Usuńale on ma już swój pokój ,
to nie za dużo by było ???
Milutkie futerko, tylko wtulić się w niego;-)
OdpowiedzUsuńNo ja nie wiem dlaczego Ty tak zaganiasz tego kotka do roboty???? Pozowanie to cięęęęężka praca i niebezpieczna na wysokości musi pozować biedny Karolek: ha, ha, ha.....:)
UsuńMa wyjątkowo miękkie futerko :-)
OdpowiedzUsuńKulte ktoś musi pracować na suche i mokre :-)))
OdpowiedzUsuń