.
.
Nazwałam go Karolek,bo jakoś trzeba się nazywać...
Kot jest bardzo ufny w stosunku do ludzi.
Czujny, kiedy pojawiają się zwierzęta.
Łasi się, podchodzi do ludzi.
Ludzie go dokarmiają i znają.
Jest okoliczną maskotką.
Jak długo może tak żyć ?
Jest zdrowy.
Nie ma pcheł, grzybicy.
Karmienie kotka.
Ludzie na folii wykładają mu saszetki.
.
.
Karolku - niech ktoś Cię pokocha, burasku !!!
OdpowiedzUsuńWilddzik dziękujemy :-)
OdpowiedzUsuńOj, takich Karolków ciągle, niestety, cała masa wokół... Może Karolek odnajdzie jeszcze swojego człowieka... :-)
OdpowiedzUsuńRzeka masz rację, za dużo tych Karolków...
OdpowiedzUsuń