.
.
Z jednej strony koło śmietnika siedział rudy persik i warczał na cały głos.Z drugiej strony siedział czarno - biały i też wrzeszczał .. :-)))
Niestety przeszkodziłam im w tych wrzaskach.
Rudemu zrobiłam zdjęcia,
ale czarno-biały spłoszony wyniósł się w miarę szybko.
.
.
.
Słodziuśne koteczki
OdpowiedzUsuńOj słodkie słodkie,
OdpowiedzUsuńtylko życie chyba mają nie za słodkie...
Widać, że mlekiem i miodem to życie im nie płynie. Persik ma dodatkowo gorzej, bo sam sobie z futrem nie poradzi. Zaczną się problemy (np. z chodzeniem).
OdpowiedzUsuńNiestety, ale kot jest nieufny jak diabli.
OdpowiedzUsuńZwiewa na mój widok...