Ostatnio wszystko, co mi wpadnie w ręce, kiszę, więc i rzodkiewka też została ukiszona.
Nie miałam jakoś nadmiaru rzodkiewki do tej pory, ale tym razem musiałam, musiałam i już. Rzodkiewka i pozostała reszta składników oczywiście z własnego ogródka
Jest pyszna, stwierdzam z przyjemnością wielką :-)
Ukiszona jak ogórki:
- sól
- czosnek
- koperek
- liść chrzanu
To jest mały słoiczek ok. 250 ml
A tutaj poniżej jest duży słoiczek ok. 2 l
Na wierzchu leżą również do ukiszenia czubki kwiatów cebuli a'la kapary, które później po ukiszeniu będą z przyjemnością zjedzone
Dziewczyny i chłopaki kiście wszystko, co w rękę Wam wpadnie :-)
Smacznego zielonego!
Widziałam już na wielu blogach propozycję kiszenie rzodkiewki, przyznam, że sama nigdy nie próbowałam tego robić, ciekawa jestem, czy faktycznie opłaca się to smakowo. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
UsuńW sytuacji, gdy masz ogródek a narosło tego więcej, to jest to forma przechowania rzodkiewki na dłużej. Rzodkiewka nie może siedzieć w ziemi zbyt długo, bo robi się zdrewniała, sucha, taka pusta jakby...albo pójdzie w pędy kwiatowe.
OdpowiedzUsuńSmakowo się opłaca, bo wychodzi taka odmiana kiszonego ogórka, ale smakuje też jak rzodkiewka, jest bardzo smaczna.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że tak to wychodzi.
UsuńCoraz bardziej się nakręcam, aby spróbować, w końcu tyle zdrowia w kiszonkach drzemie. :)
UsuńTo też prawda, zawsze warto spróbować.
UsuńNie byłam przekonana i zakisiłam w tym roku rzodkiewkę - to był najlepszy pomysł :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kisiłam jeszcze rzodkiewki, muszę kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że kisić można wszystko.
OdpowiedzUsuńKiszona rzodkiewka? Jestem bardzo ciekawa, jak smakuje : )
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńKiszona rzodkiewka na pewno pozwala na nie zmarnowanie tego warzywa.
OdpowiedzUsuńWarto będzie skusić się na tę propozycję w przyszłości.
OdpowiedzUsuńPiknie wglądają Twoje kiszonki, czasem lubię zjeść ogórka kiszonego, ale jakoś na kiszoną rzodkiewkę sie nei skusiłam, może kiedyś spróbuję
OdpowiedzUsuńUwielbiam rzodkiewkę w surowej formie. Muszę sprawdzić, czy i kiszonki mi zasmakują.
OdpowiedzUsuńRzodkiewka jest pyszna i ma wiele zdrowotnych korzyści. Muszę spróbować ją ukisić.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam kiszonej rzodkiewki, ale generalnie kiszonki to samo zdrowie!
OdpowiedzUsuńW tym roku po raz pierwszy zakisiłam rzodkiewkę - w całości, razem z liśćmi. Super przekąska, na pewno zrobię jeszcze kolejne słoiki :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś uda mi się to zrobić.
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl z kiszeniem rzodkiewek, musze wyprobowac!
OdpowiedzUsuńA takiej kombinacji jeszcze nie próbowałam!😃
OdpowiedzUsuń