04/05/20

Jak to w maju


Nie wiem dlaczego jak jest wolne i można odpocząć , to pogoda jest do niczego...


Sobota

Chcieliśmy zaliczyć Jezioro Drużno,
bo tam zawsze jest pusto. ale wiał taki wiatr, że odpuściliśmy.
Pojechaliśmy na Starówkę, było pochmurno, ponuro, pusto, więc wróciliśmy do domu.






Co było robić?

I znowu prace ogródkowe, ale tym razem posiałam poziomkę :-)
Jak urosną i sadzonki się ukorzenią, to posadzę w  wybrane miejsce..
Ale to trzeba będzie trochę poczekać, może nawet całe lato...





Niedziela

Pogoda raz słońce, raz deszcz, zapomnijmy o wyjeździe na rowery.

Coś trzeba było robić, więc było całkiem odlotowa, bo spędziliśmy oglądając na jednym z kanałów TV filmy Nory Roberts. Wszystkie filmy były o miłości w różnej teoretycznie postaci, ale jak się dokładnie człowiek przyjrzał, to dotyczyły dziwnym trafem prawników, policjantów, artystek, była jedna kowbojka z ranczem za 8 mln dolarów itp. Wszyscy bohaterzy o skomplikowanej przeszłości i  pragnieniu powrotu do korzeni. Zdziwiło mnie tylko, że nie było żadnego lekarza od operacji plastycznych. A tak poza tym żadnych biednych i borykających się z normalnym życiem, czyli dzieci, praca, dom, kuchnia, zakupy...  Sami ustawieni finansowo bohaterzy, jak oni to robią? 

Filmy były tzw. niskobudżetowe, ale chyba bardzo opłacalne.
Raz obejrzałam i wystarczy :-))

Pozdrawiam i z nowym tygodniem życzę miłej pracy!

Jak tam Wasze majówkI?



21 komentarzy:

  1. Ja gotowałam, jadłam i leżałam na kanapie. Trochę nudna ta majówka i podobna do innych weekendów. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie była niestety nuda, nauka i seriale. Ale to też dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą, że jak przychodzi dłuższy weekend, pogoda ewidentnie się psuje :( Choć my akurat z deszczu niewiele sobie robiliśmy i postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę rowerową, co prawda nas zmoczyło, ale było warto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Deszcz potrzebny, ale niech by padał w nocy;)
    Moje poziomki rozrastają się i mogę sadzić już z sadzonek.
    Miłego dnia Krysiu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcę Twoją siłę do pracy w ogródku!! Ja już mam sporo porobione, ale to wciąż za mało...

    OdpowiedzUsuń
  6. Spokojnie. Na balkonie, który stał się dla nas teraz prawdziwą oazą:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ka kupiłam gotową poziomkę dla córki, bo ona by nie miała cierpliwości czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nietety u nie pogoda pozwoliła tylko na króciutki spacer, a tak przeleżałam w łóżku

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie końcówka kwietnia to była przeprowadzka, zatem początek maja - próba wprowadzenia porządku w moim małym chaosie.
    Co do filmów - jest taka klasa czy grupa filmów, które ogląda się po to, żeby się oderwać, czy odmóżdżyć, to chyba ta grupa. Ja sobie wtedy nie zadaję pytań o to, dlaczego wszyscy bohaterowie (najczęściej nie widać, żeby pracowali) mają pełną kasę, wspaniałe możliwości, a nie zasuwają na kasie w biedrze. :)
    Ano taka odrobina luksusu, żeby dało się bez większych stresów skupić na miłosnej najczęściej historii. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja spędziłam czas z rodziną i to najważniejsze:) Uczyłam się też i nadrabiałam zaległości z różnych dziedzin..
    Pogoda taka sobie, ale dobrze- niech pada, roślinki tego potrzebują:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś tak często jest,że jest weekend i pogoda się psuje. Jest nadzieja, zapowiadają poprawę (przynajmniej w moich nadmorskich regionach) na przyszły weekend, więc będzie można nadrobić zaległości i wyjść na dwór :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W tym roku prace na działce są u nas mocno opóźnione. Co się dało posialiśmy jednak w doniczkach koło domu ;) Pogoda faktycznie kiepska... Dobrze, że pada, ale po co wieje?

    OdpowiedzUsuń
  13. Majówki dobrze. Szkoda, że tak szybko mijają...

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie majówka to było miłe oderwanie od obowiązków związanych ze studiami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas majówka bardzo ciepła, ale tylko na balkonie ją spędziliśmy. U nas wciąż kwarantanna :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie majówka oczywiście w domu, ale nie było źle, nawet pomidorki udało się posadzić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowne masz te race ogrodowe! Ja się ciesze z deszczu bo susza i nie musiałam podlewać moich roślinek ;) A mam teraz sporo wyzwań i sił mi czasem nieco brak. Dlatego majówkę z przyjmnością spędziłam w szlafroku ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. u mnie majówka w domu, niestety z maluchami nie mogę się jeszcze wybrać na dłuższe wycieczki

    OdpowiedzUsuń
  19. Owocnie :D Został nam ostatni film z Władcy pierścieni i kończę książkę. Poza tym zrobiliśmy ciasta, graliśmy w Dixita. Na nudę nie narzekaliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Niestety pogoda nigdy nie sprzyja kieyldy tego potrzebujemy. Dlatego tak cenię sobie obecny czas kiedy mogę korzystać z tego że jestem z dziećmi w domu i z pogody za oknem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że pogoda nie dopisała, ale przynajmniej produktywnie spędziłaś trochę czasu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...