tak, a ja wyniosłam jakiś czas temu na pole choinke i na drugi dzień przyszedł ostatni śnieg i mróz no i ścieło choinkę... a tak się cieszyłam, że będę miała choinkę na działkę ;(
No ja podlewam, bo nic by nie wyrosło - w sobotę spadło parę kropli, ale to stanowczo za mało. Na szczęście mam szklarnię, tam roślinkom tworzę stosowny mikroklimat
Krysiu, po prostu Europa stepowieje. Jeszcze trochę i w lecie będzie non stop sucho i 40 stopni ciepła. A ile osób śmiało się, gdy się mówiło o globalnym ociepleniu. Miłego;)
A ja zwyczajnie na ogród nie mam czasu, i z zazdrością spoglądam na Twoje grządki, może jak najmłodsza wyjdzie z katarów kaszlów puszcza mnie na chwilkę poorać. ;)
To prawda, wszędzie sucho strasznie, w dodatku wypalane są trawy...ludzie nie myślą racjonalnie.
OdpowiedzUsuńtak, a ja wyniosłam jakiś czas temu na pole choinke i na drugi dzień przyszedł ostatni śnieg i mróz no i ścieło choinkę... a tak się cieszyłam, że będę miała choinkę na działkę ;(
OdpowiedzUsuńa co do deszczu to u nas troche popaduje
No ja podlewam, bo nic by nie wyrosło - w sobotę spadło parę kropli, ale to stanowczo za mało. Na szczęście mam szklarnię, tam roślinkom tworzę stosowny mikroklimat
OdpowiedzUsuńOjoj, oby popadało bo będzie trzeba gonić z konewką.
OdpowiedzUsuńNasz klimat ostatnio bardzoooo bardzooo się zmienił.
U nas ostatnio popadało, i to dość intensywnie. Trzymam kciuki, aby coś u Ciebie wyrosło! Własne warzywa to świetna rzecz :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze wyrosną? Życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero dziś zasiałam marchewkę, pietruszkę i szpinak i chyba wieczorem podleje ;-)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Podobno lato ma być upalne :D
OdpowiedzUsuńNie zdziwię się, jak jeszcze zaskoczy nas przymrozek.
OdpowiedzUsuńU nas w zasadzie tez, chociaz przez dwa ostatnie dni bylo do kitu raczej. Ale nie deszcz, mzawka drobna tylko. A mowia ze w Szkocji zawsze pada :-)
OdpowiedzUsuńPewnie niedługo jeszcze popada! Wtedy wszystko się zupełnie zazieleni :)
OdpowiedzUsuńJa już nie robię warzywnika bo wschodziły mi tylko chwasty.
OdpowiedzUsuńU mnie (górny śląsk) zdarza się jeszcze trochę deszczu ;)
OdpowiedzUsuńWyjdzie na to, że trzeba będzie biegać z konewką ;)
OdpowiedzUsuńStrach się bać, już teraz ciągle podlewam, a dopiero zaczął się sezon:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
Ja kilka lat temu przez kilka sezonów próbowałam na działce ale nic z tego nie wychodziło, nawet zioła w doniczce mi nie rosły...
OdpowiedzUsuńWzejdą, wzejdą :) Więcej cierpliowści :*
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie też miałam takie grządki
OdpowiedzUsuńChyba tak - bo po wczorajszym dłigim spacerze po polnych drogach miałam w ustach i nosie chyba kilo kurzu ;)
OdpowiedzUsuńNasza działka jest tak mokra, że tęsknię za suszą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Krysiu, po prostu Europa stepowieje. Jeszcze trochę i w lecie będzie non stop sucho i 40 stopni ciepła. A ile osób śmiało się, gdy się mówiło o globalnym ociepleniu.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
A ja zwyczajnie na ogród nie mam czasu, i z zazdrością spoglądam na Twoje grządki, może jak najmłodsza wyjdzie z katarów kaszlów puszcza mnie na chwilkę poorać. ;)
OdpowiedzUsuń