Każda choroba, jeżeli nie jest wadą wrodzoną, czyli taka z którą urodziliśmy się
jest uleczalna, tylko trzeba wiedzieć jak i co my robimy źle, że nas ta choroba
zaatakowała i co zrobić by choroba poszła sobie precz..
Najczęściej
chorujemy na nasze własne życzenie niszcząc swój system immunologiczny,
który nas broni przed chorobami i światem zewnętrznym i w ten sposób pojawiają się choroby i nasze problemy.
Jeżeli system immunologiczny pracuje prawidłowo żadna choroba nas nie ruszy,
no może z wyjątkiem wojny atomowej ale i to jest problematyczne, bo Rosjanie przeprowadzili doświadczenia po Czarnobylu i też jest ponoć grupa ludzi, która leczona przez nich metodami niekonwencjonalnymi wyzdrowiała i żyje, ale to jest tajemnica.
Jeżeli chcę być zdrowa
muszę dać swojemu organizmowi jeść i pić takie jakie on potrzebuje.
Kiedyś zapytałam ogrodnika, co dać kwiatom, by ładnie rosły.
Odpowiedział jeść i pić i spojrzał na mnie z uśmiechem.
Czytając dużo w Internecie na temat różnych chorób doszłam do dziwnego wniosku,
że nieważne na co choruję należy tylko wzmocnić system immunologiczny,
a on sam sobie poradzi i tak właśnie zrobiłam.
Nie oczekuj od lekarza, że da ci cudowną tabletkę na wszystkie Twoje problemy.
Lekarz nie jest cudotwórcą i Panem Bogiem w jednej osobie,
jeżeli Ty będziesz niszczyć swój system odpornościowy.
Do lekarza przychodzimy, kiedy wszystko nam się już wali w organizmie,
i oczekujemy ratunku . Cudów niestety nie ma...
Przykład choroba na życzenie
W zeszłym roku pod koniec maja na własne życzenie zachorowałam na fibromialgię.
Wiedziałam, że coś mnie trafi, bo nie szanowałam swojego systemu odpornościowego
chcąc osiągnąć pewien cel i na siłę go realizując.
Cel osiągnęłam , ale kosztem choroby...
Fibromialgia, nikomu nie życzę,
Zesztywnienie mięśni i stawów , ból nie do opisania , po prostu możesz sobie wyć
przez 24 godziny za darmo, a jedyne co możesz robić to leżeć ..
Po 3 miesiącach leżenia i przyjmowania różnych środków przeciwbólowych
pojawiła się krew w moczu , więc przestałam je przyjmować.
Zostałam z niczym,
Fibromialgia wg medycyny nieuleczalna, a tak właściwie choroba autoimmunologiczna
i nie wiadomo czym ją leczyć. Ponieważ jedyna propozycja to leki psychotropowe,
to musiałam sama zająć się sobą :-)
Nie miałam wyboru,
więc zastosowałam metodę wzmacniania systemu immunologicznego,
niech on zrobi za mnie swoją robotę.
Zielony koktajl:
Pokrzywa, liść mniszka lekarskiego, liść nasturcji,
liść babki, kwiaty nasturcji, cytryna, miód
Jak wyglądała moja walka o zdrowie w praktyce.
1. Polecam blog Akademia Witalności, który czytam od lat
i dzięki temu wiedziałam jak i co robić,
gdyby nie ten blog nie wyszłabym z choroby.
2. Zastosowałam suplementy , zioła i kąpiele
3. Porobiłam odpowiednie badania,
także poziom wit. D 3 i wapnia , test na nietolerancje pokarmowe
4. 2 lekarzy wykluczyło inne choroby i stwierdziło ,że jest to fibromialgia
Co zastosowałam z suplementów.
1. Magnez pod różną postacią,,
liść pietruszki, zielone koktajle, moczenie nóg w solach magnezu,
oliwka magnezowa do smarowania, magnez do picia,
chelatowany magnez w tabletkach Olimpu
2. Surowe soki warzywno-owocowe dochodząc stopniowo do 1 l dziennie
3. Post wodny raz w tygodniu , tylko przez jeden dzień !
4. Wit. D3 + K bardzo wydajna , wystarczy mi na cały rok
5. Wit. C pod różną postacią
6. Olej rycynowy do smarowania bolących stawów
7. Wit. B3 Niacynamid na stawy i dla dobra psychiki
8. Witaminy i minerały Olimp dla sportowców Wita-min multiple sport
9. Zioła i kąpiele np w rozmarynie , świetnie działa rozkurczowo na mięśnie
10.Później jeszcze dołączyłam siarkę MSM i maść borowinową na stawy
11. Przez cały czas zmuszałam się do wstawania, chodzenia,
robienia przynajmniej śniadania,
paradoksalnie ruch w fibromialgi zmniejsza ból
i chociaż z trudem wstajesz, to potem ruszasz się swobodniej
12.Konsultacje z lekarzami , badania , rozmowy ...
Dużo wody , bo wszystkie suplementy są koncentratami, więc zapijałam wodą.
Starałam się suplementów nie jeść i nie pić na pusty żołądek, po jedzeniu.
Dzięki temu żołądek i jelita wytrzymały mi bez szkody.
Dieta wegetariańska , bez białego pieczywa, białej mąki , białej soli i białego cukru.
Cukru nie jem od 4 lat...na sól też uważałam od lat, odstawiłam wszystkie zboża..
Czytaj bloga Marleny Akademia Witalności, bo tam jest kopalnia wiedzy
i dlaczego powinno się jeść tak lub inaczej
i co to jest medycyna ortomolekularna.
Mimo wszystko popełniłam jeszcze trochę błędów,
ale udało się dzięki takiej metodzie postawić mnie na nogi :-)
Trwało to ok. 6 miesięcy , najgorsze pierwsze 3, a potem było już tylko coraz lepiej.
W tej chwili jestem zdrowa, nic mi nie jest, jeżdżę normalnie na rowerze,
biegam po schodach góra dół przez 3 poziomy, ruszam się i jem tak jak potrzebuje mój organizm. Jestem fleksitarianką, warzywa, owoce plus odrobina mięsa, odrobina ....
Życzę zdrowia Wszystkim ! :-)
Przydatne linki z bloga Akademia Witalności
https://akademiawitalnosci.pl/jak-tanio-i-skutecznie-uzupelnic-w-organizmie-magnez-robiac-z-niego-dezodorant-za-2-zl/
https://akademiawitalnosci.pl/10-powodow-dlaczego-musisz-pic-swiezo-wyciskane-soki-i-od-czego-zaczac/
https://akademiawitalnosci.pl/tag/soki-wyciskane/
https://akademiawitalnosci.pl/witamina-d-brakujacy-kawalek-twojej-ukladanki-zdrowia/
https://sklep.akademiawitalnosci.pl/produkt/witamina-d3-k2-forte-krople-20-ml
https://akademiawitalnosci.pl/10-najpotezniejszych-protokolow-witaminowych-cz-5-choroba-zwyrodnieniowa-stawow-dr-william-kaufman/
https://akademiawitalnosci.pl/tag/olej-rycynowy/
Czytaj, konsultuj się z lekarzami, rób badania,
myśl
i walcz o siebie i swoje zdrowie ! :-)
Wszystkie zamieszczone na tej stronie informacje nie są poradą lekarską ani ją zastępują w rozumieniu prawa, jest to tylko opis tego jak ja poradziłam sobie i co zastosowałam, mają charakter informacyjny, ale jak widzisz powyżej również konsultowałam się z lekarzami.
Zapraszam do nowej grupyPromujemy Fanpage, Instagram i Blogi ...
Krysiu, dziękuję za tę skarbnicę informacji, nigdy nie wiadomo, co nam sie przytrafi, najważniejsze, że jest już wszystko dobrze.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jednak to co piszesz, że miałaś to na własne życzenie, może coś bliżej, bo przecież pamiętam, że zdrowo żyłaś i przedtem , więc co poszło nie tak, może tez robię podobne błędy?
Zawzięłam się ,że osiągnę pewien cel i siedziałam na komputerze długie godziny bez ruchu i w dodatku marznąc. Szłam spać i myślałam ,że nie powinnam tak robić, a jednak jak uparty osioł robiłam i tak zaburzyłam równowagę w organizmie i przychodziło mi do głowy ,że coś mnie trafi, że nie wolno i trafiła fibromialgia :-) A jak już mnie trafiła i poczytałam o niej w Internecie jak ludzie latami się męczą np pewna kobieta pisała ,że 30 lat jest na nią chora, to ruszyłam do boju, nie ja nie będę chorować 30 lat...
UsuńSkarbnica informacji jak leczyć fibromialgie. Czasem lepiej sięgnąć po medycynę niekonwencjonalną, która mimo wszystko jest bezpieczniejsza niż medycyna konwencjonalna, z mnóstwem skutków ubocznych
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest fo ,że na fibromialgię tak naprawdę nie ma leczenia ...
UsuńStąd mój pomysł na wzmacnianie systemu odpornościowego .
Strasznie teraz dużo chorób autoimmunologicznych. Co za popaprane czasy.
OdpowiedzUsuńA fakt ,że jest dużo, masz rację...
UsuńMogłabym o tym wiele napisać, ale już czasem nawet nie chce mi się mówić o tym jak traktują nas lekarze. Ja nadal walczę. Najciekawszy jest fakt, że w naszym kraju brakuje lekarzy holistyczych.
OdpowiedzUsuńPrzydaliby się, ale jako pacjent wolę być też aktywna w tym zakresie.
UsuńPowrót do natury, to w obecnych czasach najlepsze co możemy zrobić! Zdrówka życzę :*
OdpowiedzUsuńNie ma człowiek wyboru :-)
UsuńNiesamowite, że dałaś rade osiągnąć to sama. Zaskakujące jak niewiele potrzebujemy, by żyć w zdrowiu. Wystarczy wsłuchać się w swój organizm i wrócić nieco do natury.
OdpowiedzUsuńTak to właśnie było , słuchałam co mój organizm do mnie mówi i jak reaguje na to co mu podaję.
UsuńSuper że się Pani udało;)
OdpowiedzUsuńDziękuję , starałam si e ,żeby się udało :-)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej chorobie, ale cieszę się, że dałaś radę stawić jej czoła. Nasz organizm i natura potrafią nas zaskakiwać. Chętnie zajrzę na blogi, które wskazałaś we wpisie - dziękuję.
OdpowiedzUsuńTeż nie słyszałam dopóki nie zachorowałam.
UsuńTeż chorowałam na fibromialgię, ale od samego początku brałam "MIALGAN". Poza tym moja lekarka szybko wpadła na to co mi jest.No i miałam serie masaży na rozluźnienie mięśni.W sumie zajęło mi to ze 3 miesiące.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Też brałam Mialgan, ale nie pomagał, nie zawsze pomaga.
UsuńMoi lekarze powiedzieli, że stwierdzenie czy to jest fibromialgia nie jest proste.
Jest wiele chorób podobnych do niej, które dają prawie identyczne objawy, a każdą chorobę lekarze inaczej leczą.
Badanie punktów, specjalny wywiad i inne badania poprzez wykluczenie innych chorób pozwoliło im dopiero stwierdzić, że to jest fibromialgia.
Fibromialgia też może mieć różny stopień nasilenia.
Na fibromialgię chorują już nastolatki...
Naczytałam się dużo o tej chorobie.
Na szczęście obie wyszłyśmy z tego. Zdrowia życzę Tobie i sobie :-)
Już na pierwszej wizycie pani doktor zaczęła mnie "macać" w określonych punktach i zaraz zapisała mi mialgan - może dlatego mi pomógł, że wcześnie był podany.
UsuńZdróweczka Krysiu i dobrego nastroju.;)
Napisalas to o czym u nas lekarze mowia do pacjentow, organizm sam poradzi sobie z roznymi dolegliwosciami, jesli tylko sie go potraktuje odpowiednio.
OdpowiedzUsuńTak , mają rację, tylko trzeba go właśnie odpowiednio potraktować.
UsuńZgadzam sie ze mozna sobie pomagac a nie szkodzic przez to jak zyjemy i co jemy. Ale nie uwazam ze dbanie o siebie i o diete wystarczy. Czasem choroby łapią tych co bardzo o siebie dbaja, a omijaja tych co wcinaja fast foody i pala jak smoki...
OdpowiedzUsuńTo tak ogólnie. Nie odnośnie fibromialgi. Przed przeczytaniem artykulu nawet nie wiedzialam ze takie cos istnieje...
UsuńChoroby tych co dbają łapią, bo wcześniej w jakiś tam sposób niszczyli swój organizm, a tych co jedzą fastfoody też nie ominą konsekwencje, w przyrodzie nic nie ginie i wszystko się po jakimś czasie wyrównuje niestety.
Usuńwielu rzeczy się dowiedziałam! dzięki! :)
OdpowiedzUsuńNa zdrowie :-)
UsuńDobrze, że poradziłaś sobie z tą chorobą, bo brzmi strasznie.
OdpowiedzUsuńTeż jak usłyszałam pierwszy raz tę nazwę, to się zdziwiłam, brzmi niesympatycznie...
UsuńJuż jakiś czas temu doszłam do tego, że większość chorób wywodzi się z nas a nie z zewnątrz. Wiele sami wypracowujemy, uciekając od czegoś, większość są wynikiem stresu nieprzepracowanego, szoku, silnej obrony organizmu, która potem przekształca się w dziwne rzeczy.
OdpowiedzUsuńNasz własny umysł może nas wyleczyć z wielu chorób, tych przewlekłych, tych nieuleczalnych. Bo wytwarza fale, energię która wpływa na konkretne komórki ciała. Ale trzeba wierzyć a nie narzekać i sie poddawać, wtedy nic nas nie wyleczy.
Ciesze się, że tak ładnie wyszłaś z tego paskudztwa, że otworzyły Ci się oczy. Pozdrawiam i życze sukcesów w działaniu.
Dziękuję bardzo :-)
UsuńJa niestety muszę się zabarać w końcu za swoje zdrowie
OdpowiedzUsuńTo zrób to jak najszybciej...
UsuńJeszcze nie słyszałam o takiej chorobie jaką jest fibromialgia
OdpowiedzUsuńA ponoć tyle osób na nią choruje,
Usuńto chyba stres tak ją wywołuje.
Też szukałam długo przyczyny choroby i tego co mi szkodzi. Też zmnalazłam i staram się trzymać tego co mi służy ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo że masz tak dobre efekty ! :D
Trzeba szukać i nie poddawać się tak łatwo chorobie :-)
UsuńDziękuję :-)
O matko, a ja nigdy nie słyszałam o czymś takim!
OdpowiedzUsuńMyślę ,że o wielu chorobach jeszcze nie słyszałyśmy i lepiej nie słyszeć...
UsuńNie miałam pojęcia o tej chorobie. Bardzo dziękuję za ten post i wszystkie informacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Też wcześniej nie miałam pojęcia . Pozdrawiam :-)
UsuńDużo cennych informacji napisałaś, życzę dużo zdrówka i siły .
OdpowiedzUsuńDziękuję , zdrowie to już mam na szczęście :-)
UsuńO rany, nie znałam choroby... ale okropna... dobrze, że pokonałaś :))
OdpowiedzUsuńTeż nie znałam i nie chcę znać :-)
UsuńNie słyszałam nigdy o tej chorobie.
OdpowiedzUsuńJa też dopóki mi się nie przytrafiła :-)
UsuńChoroby są okropne, ale jak człowiek wyzdrowieje to ma się aż ochotę żyć! Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńNajgorszej jak dopadnie nas taka choroba, z którą nie wiadomo jak walczyc
OdpowiedzUsuńDobrze że udało Ci się wyjść z choroby i już wszystko jest dobrze
OdpowiedzUsuńDziałałaś podobnie jak ja. Mie też chcieli wykończyć lekami. Jednak mój żołądek odmawiał po dwóch dniach. Wyrok reumatyzm. Zaczęłam się leczyć sama i cud, bo pomogło. Ruchomość stawów ruszyła. Przestałam jeść mięso (akurat to mnie nic nie kosztowało), ograniczyłam nabiał, warzywa i owoce od zawsze uwielbiam. Do życia doprowadził mnie osteopata. Zaczełam też studiować we Wrocławiu Feng Shui i jestem o kilka tysiącleci mądrzejsza, choć dużo mi zostało do zrozumienia świata.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej chorobie, więc dziękuję za nakreślenie tematu. Warto mieć świadomość, bo choroby mogą dotknąć każdego z nas.
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że istnieje coś takiego :O
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej chorobie... Warto dbać o swoje zdrowie, wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak cenne jest.
OdpowiedzUsuńO tak! Większosc chorób fundujemy sobie sami, nie szanując organizmu. A zioła to świetny sposób na zdrowie.
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci. Tyle przejść to nie fajna sprawa.. Niestety wiele chorób fundujemy sobie sami i się nad tym nawet nie zastanawiamy, dopóki coś nie zacznie się dziac..
OdpowiedzUsuńJa nie jem mięsa już w sumie większą połowę życia :) Myślę, że to najlepsze co można dla siebie zrobić :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że polecasz takie wartościowe miejsca w sieci
OdpowiedzUsuńSposób życia oraz Odżywiania się to jednak bardzo istotny element utrzymywania naszego organizmu w dobrej kondycji.gratuluje i brawo za samozaparcie i cierpliwość i świetnie że jesteś już zdrowa!
OdpowiedzUsuńTa choroba brzmi strasznie, zdrówka ;)
OdpowiedzUsuńSmutne jest to, że czasem chorujemy nie mając na to w ogóle wpływu. Po prostu coś się dzieje. Mam nadzieję, że przez te zmiany jakie opisałaś, teraz będzie już tylko lepiej i organizm da sobie radę! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKrysiu niestety, sama wiem to po sobie. Praca praca praca i praca - i powoli kręgosłup siada. Muszę się wybrać do ortopedy...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem w większości przypadków sami jesteśmy sobie winni, a nawet jak się wyleczymy nic nie robimy by zapobiegać kolejnym chorobom.
OdpowiedzUsuńPrawda
OdpowiedzUsuńChciałbym się z tobą skontaktować Kristinna bo też mam tą chorobę
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, skarbnica informacji jak leczyć fibromialgie. Nieraz lepiej sięgnąć po naturalne środki lecznicze, które są bezpieczniejsze od leków. Sztuczne leki niosą za sobą często skutki uboczne. Zapraszam również na swój blog golfhelp.pl
OdpowiedzUsuń