Ciągle wraca tenat ,że po zjedzeniu jabłka, surowych warzyw , owoców, strączkowych coś nam jeździ w brzucu twierdzimy ,że nie możemy , wzdęcia i gazy. Nic miłego.
Co z tym zrobić ?
Co to znaczy ?
To oznacza ,że w naszych szanowych jelitach nie posiadamy właściwych bakterii.
Polecam tutaj kliknij
DOBRE BAKTERIE: JAK PIELĘGNOWAĆ SWÓJ MIKROBIOM JELITOWY? CZ. 1
Jak wyprodukować te bakterie w naszych jelitach, jak zasiedlić dobrymi bakteriami ??
W bardzo prosty sposób , jedząc kiszonki.
Jeżeli masz duże problemy zaczynasz od łyżki stołowej dziennie pijąc sok z kiszonek i zwiękaszjąc stopniowo ilość wypijanego soku.
Pierwszy tydzień tylko 1 lyżka,
Drugi tydzień 2 łyżki soku dziennie
Trzeci tydzień 4 łyżki
Czwarty tydzień 8 łyżek itd itp.
Do momentu aż zjemy grochówkę , fasolówkę lub surowe jabło i nic się nie dzieje w jelitach.
Polecam czytanie Akademii Witalności...
Ja piję codziennei setkę soku z kiszonej kapusty, nie łączę surowego z gotowanym , a więc jem ogórki kiszone jako surówkę zanim podam obiad do stołu. Piję sok z kiszonego buraka , dzisiaj robię kiszonkę z kapusty pekińskiej. Ciągle coś kiszonego i smacznego jest w użyciu.
Latem piję napój z kryształów japońskich, też świetnie robi na jelita.
A więc wypijamy codziennie za nasze zdrowie setkę , tyle ,że kiszoną a nie alkoholową ;-)))
Sok z kiszonje kapusty jestświetny po andrzejkach, po weselu , po impreie, zawiera tyle mikro i makro ,że świetnie stawia nasz organizm na nogi.
A wiec polecam setkę po kilku setkach :-)))
A wiec polecam setkę po kilku setkach :-)))
Taka setka bardzo mi odpowiada :-)
OdpowiedzUsuńJa staram się z kolei jeść dużo kiszonek... To naprawdę zdrowe.
OdpowiedzUsuńA kiszona kapusta jedzona regularnie podobno może naprawdę wiele zdziałać, jeśli chodzi o jelita. Zatem... warto!
Pozdrowionka! :)
To wszystko prawda, i uważam, że warto jeść kiszonki, ale ja.... no nie lubię...
OdpowiedzUsuńNie ma to jak taka setka - przede wszystkim dla zdrowia :)
UsuńSerdeczności.
Juz myslalam ze chodzi o tę drugą setkę. W moim stanie nie wskazane, ale taką setke bym wypila, cholera juz mi nic nie pomaga... ciekawe co lekarz przy najbliższej wizycie podpowie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja jakoś od właśnie kiszonek mam nieprzyjemności ze strony żołądka ;/ jabłka i gruszki i warzywa strączkowe są ok:)
OdpowiedzUsuńChwytliwy tytuł :D
OdpowiedzUsuńNie piję setek, lecz choć dwa razy w tygodniu jem do obiadu kiszoną kapustę, bo pomaga spalić cukier.
OdpowiedzUsuńKiedyś na blogu Onetu napisałam post na temat kapusty, której nie jedzą Anglicy i bardzo ją lekceważą, a przecież kapusta w wielu postaciach to nasza narodowa potrawa.
Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowia.
Nie wiem czy bym się odważyła sięgnąć po taki kiszony trunek :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiszonki , kapustę kiszoną mam zawsze i jem często. Piję sok z kiszonych buraków, czasem wodę z ogórków , czy kapusty ;-)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tego tematu, a zaciekawiłaś mnie. Przechodzę do kolejnych artykułów. :-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie kiszone produkty to dobrodziejstwo! Szkoda, że za granicą tak trudno zdobyć kapustę czy ogórki kiszone! Są nam bardzo potrzebne i pięknie pomagają w pracy jelit!
OdpowiedzUsuńdzięki za wipis zawsze miałam problemy z mikroflorą jelitową !
OdpowiedzUsuńGeneralnie kapusta jest mega zdrowa, aczkolwiek traktowana przez nas tak "byle jak". Kiszonki powinny często gościć na naszych stołach :) Co do soku to jednak nie przejdzie przez moje gardło;)
OdpowiedzUsuńJem sporo kiszonek. W okresie jesiennym robię kiszone buraki i dodatkowo wypijam zakwas. Najprostsze metody są najskuteczniejsze :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę taką setkę od alkoholowej... Ale i tak średnio mi pasuje. Czy zamiast tego mozna zjesc po pradu ogóra kiszonego?;)
OdpowiedzUsuńNo ja niestety bym tego nie przelknęła :P
OdpowiedzUsuńOooo? Kiszone zjadać lubię - ogóry i kapustę. Ogóry, obowiązkowo do wódki.
OdpowiedzUsuńWprawdzie problemów trawiennych nie mam, ale fajnie dowiedzieć się, że kiszone ma takie dobroczynne właściwości.
Pierwszy raz słysze o napoju z kryształów japońskich, ale kiszonki lubię, szczególnie wodę od kiszonych ogórków.
OdpowiedzUsuńtaka setka :-) Brzmi intrygująco! Ja za to sięgam jak najczęściej po kiszonki
OdpowiedzUsuńAch, też bym się takiej napiła :-D
OdpowiedzUsuńnajzdrowsza setka o jakiej słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, ale często wsuwam kiszoną kapustę albo ogórki, mniam
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym! Ale domowe ogórki kiszone uwielbiam i jem bardzo często! ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie dała bym rady ...
OdpowiedzUsuńsłyszałam ze to tez super pomysł na kaca :)