12/10/17

37.Pod Żaglami : Koniec sezonu


W tym roku sezon żeglarski był okropny, pływaliśmy tak mało ,że szkoda gadać.
Nawet nie ma co podsumowywać
Za dużo deszczu i za duże wiatry w tym roku były jak dla mnie niestety.
Czeka nas tylko już wyciągnięcie jachtu z wody na przyczepkę i zawiezienie go na postój.

W porcie jesień i tylko liście ...coraz więcej liści...







Zrobiło się smutno, bo to koniec sezonu. Nawet filmik, który nagrałam jest smutny i czuć ten smutek w moim głosie. Kiedy nagrywałam nie zdawałam sobie z tego sprawy, że taki smutek  słychać ...
Ale taka jest prawda...




Jest to jednocześnie 1500 wpis na blogu, tyle lat, tyle czasu, był moment ,że myślałam ,że nie wrócę do blogowania, ale wróciłam i to przez koty, ciągle jest co o nich pisać :-)
I o mnie chyba też jest ciągle co pisać :-)))
Zobaczymy jak  długo to potrwa ,sama jestem ciekawa :-)


43 komentarze:

  1. Krysiu przed chwilą słyszałam, że jeszcze lato ma wrócić.........

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesień idzie, nie ma na to rady...Krysiu uszy do góry, jeszcze nie jedno lato przed nami :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie pływałam żaglówką, w sumie wstyd się przyznać. Ale marzy mi się jakiś krótki rejs po Bałkanach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A spróbuj najpeirw na Mazurach, czy ci się spodoab i jak siębędziesz czuła...

      Usuń
  4. 1500 wpis? To naprawdę imponująca liczba. Gratuluję. Cieszę się bardzo, że powróciłaś do blogowania. Lubię to Twoje miejsce w sieci. Bardzo! :)
    Właśnie ostatnio zastanawiałam się czy jeszcze wybierzesz się na żagle niebawem. A tu proszę - mam odpowiedź.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety koniec żeglowania, pogoda nieosowiednia :-(
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  5. W tym sezonie nawet nie weszłam na żaglówkę, taki czas był. Dobre więc to, co mogłaś... 1500 wpisów, niesamowite, gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie pływam, nie żegluję, ale słyszałem, że faktycznie ten sezon był fatalny... zresztą w ogóle lato tego roku było beznadziejne jakieś...
    no tak, przez koty... przez koty właśnie namierzyłem Twojego bloga i nawiedzam go...
    pozdrawiać jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na północy było fatalne i ejst fatalna jesień...
      Dziękuję za odwiedziny z powodu koteczków ;-)))
      Podrawiam :-)

      Usuń
  7. Zazdroszczę Ci nawet tych niewielu rejsów. Widziałam ile satysfakcji i przyjemności dostarczało ludziom żeglowanie na Chorwacji, gdzie byłam na wypoczynku.
    Niezła frajda! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ahhhh... jeszcze tak daleko do słonecznych dni...

    OdpowiedzUsuń
  9. W tym roku jest paskudna jak i lato tak i jesień, mam nadzieję, że przyszły rok wszystko zrekompesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 1500 wpisów nic tylko pogratulować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogromnie gratuluję <3 Wspaniały widok :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jeszcze trochę i następny sezon... :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny filmik!!
    Też nie lubię szarugi jesiennej :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam jesień. :-) Fajny filmik. :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciągle nie moge się zmotywować do tego, żeby spróbować pożeglować. A przecież wychodzę z założenia, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukaj jakiegoś znajomego , który ma jacht i przynajmniej raz przpłyń, może tak być że wcale nie będzie ci się podobało :-)

      Usuń
  16. Żagle - piękna pasja! Ja też przeżywam koniec sezonu, ale motocyklowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tyle wpisów?! Gratuluję! A żagle mi się marzą, jeszcze nigdy nie byłam... Taki wstyd!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Raz spróbować trzeba , aby sprawdzić czy się nam to będzie pdobało, może być różnie :-)

      Usuń
  18. My w tym roku też niewiele niestety pływaliśmy,ale na przyszły sezon mamy już konkretne, mazurskie plany. Oby wypaliły!Gratuluję serdecznie 1500 wpisu, to bardzo dużo! Chylę czoła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tegoroczny sezon był okropny dla normalnych żeglarzy, lało , wiało i nie można było spokojnie wypłynąć..
      Dziękuję :-)

      Usuń
  19. Ja niestety mam chorobę morską :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Marzy mi się pływanie żaglówką!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam, że z żaglami nie miałam nigdy nic wspólnego... fajna przygoda

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie bardziej ubrany. Może wspólny rejs? Zbieramy ekipę na końcówkę czerwca.
    https://journeyandlove.blogspot.com/2018/01/rejsy-2018-popyn-z-nami.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Martyna Kwiatkowska19 czerwca, 2022

    Tak to niestety bywa, że pogoda jest kapryśna.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...