Wyszłam z domu i patrzę w dół z zaciekawieniem, a cóż to tam czarnego leży ??
Patrzę i własnym oczom nie wierzę...
Przecież to Milenka, moja własna rodzona kotka...:-))
Milenka w tym roku zupełnie zdziczała.
Cały czas jest na podwórku i w żaden sposób nie chce wejść do domu.
Nawet jeść jej wynoszę na dwór i pilnuję by zjadła.
Śpi w nocy też na dworze.
Trudno skoro jest cały czas przy domu i nie oddala się a ma takie życzenie ,
to niech będzie na dworze.
Przecież dom to jak klatka, tyle że większa.
Najlepsze spanie na workach z kamieniami ??
Koty lubią chadzać swoimi ścieżkami, wię trzeba nam z tym się pogodzić.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Zgadzam się... serdeczności...
UsuńPrzy odpowiedniej dozie milosci, i taka klatka kotu niestraszna, ale niektore wola przestrzen zamiast milosci i bezpieczenstwa w domu-
OdpowiedzUsuńMilenka to jest dzikuska, jako mały kotek trafiła do schroniska z działek i tak jej ta wolność pozostała w głowie.
UsuńKoty mają swoje zwyczaje , tak jak ludzie ;-)
OdpowiedzUsuńMojej mamy Wacek całe lato śpi ogródku na gołej ziemi gdzieś w kwiatkach. Wraca się poprzytulać , najeść i spowrotem do ogródka. Jesienią wraca do domu i do wiosny jest spokój :-)
Fajnie, w zimę nie marźnie...
UsuńWolny duch:)
OdpowiedzUsuńOna tak...
Usuń:) szczególnie
Usuń:-)
UsuńZobaczymy, co będzie robiła w zimie. Chyba wtedy wróci do domu.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu.
Wróci jak się zimno zrobi...
UsuńMiłego weekendu..
Koleżanka miała w bloku totalnie domowego kota, nigdy nie wychodził na zewnątrz. PO przeprowadzce na wieś jak poszedł w długą... teraz tylko czasem im sie pokazuje:)
OdpowiedzUsuńPoczuł zew krwi...
UsuńMoja kotka była podchowaną znajdą i widziałam jak wyrywa się do natury z naszej klatki w bloku. Aż wreszcie, podczas kolejnego pobytu na wsi, uciekła nam na dobre. W jednej chwili stała się dla nas obca, wołaliśmy ją, a ona tylko patrzyła na nas z daleka.
OdpowiedzUsuńNiestety koty wolno żyjące takie własnie są...
UsuńMoja babcia mawiała, że gdy kto zmęczony to i na kamieniu zaśnie...może myszy tak okrutnie goniła?
OdpowiedzUsuńOj to chyba nie w jej przypadku...
UsuńLubi wolność, ale żeby spać na kamieniach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
No właśnie :-)
UsuńPozdrawiam Aniu !
Wolność jest najważniejsza, więc nie ma się co dziwić...
OdpowiedzUsuń:-)
Dla kotów jest to ważne...
UsuńKoty mają nieposkromioną, dziką naturę.
OdpowiedzUsuńCiepło jest, jej wybór.
Zimą pewnie wróci do Ciebie, do domku :)
Pozdrawiam ciepło :)
Mam nadzieję ,że wróci...
UsuńCzarno na białym ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się :-)
Usuń