04/07/17

Czekoladowy Joe nie żyje...



Przez weekend poczuł się ciut gorzej...
Wyglądało na KK.

I raptem wszystko w nim przestało pracować jak należy.
Walczyliśmy przez cały dzień.
Nie daliśmy rady.
Nie było wyjścia.
Umierałby powolną śmiercią.

Wszystko potoczyło się tak nagle...
I nic już nie można było zrobić, nic...
Musiałam go uśpić...

Ostatnie zdjęcia Czekoladki...
Robione parę dni wcześniej , nie myślałam,że tak szybko i nagle odejdzie...
Nic nie wskazywało.








To był wyjątkowy kot, miał taki charakter o jakim każdy kociarz marzy.
Koto-pies , zawsze ze mną, zawsze koło mnie, zawsze przy mnie...
Nigdy już takiego kota nie będę miała, bo to nie był kot...
To był mały przyjaciel...



37 komentarzy:

  1. Szok! Az niewiarygodne.
    Krysiu...♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Aniu, jak Pani robi np. te serduszka?

      Usuń
    2. Naciskam klawisz Alt i cyfre 3, ale te na boku klawiatury, po prawej stronie. ♥

      Usuń
  2. Przykro mi Krysiu. :( .

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo,bardzo współczuję.Żegnaj Czekoladko i bądź szczęśliwy za TM.Całym sercem jestem z Tobą Krysiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo Ci Krysiu współczuję, to bardzo, bardzo smutne. Ale dobrze,że się koteczek długo nie męczył.
    Przytulam;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wierzę! Tak mi smutno!

    OdpowiedzUsuń
  6. straszne....współczuję:((

    OdpowiedzUsuń
  7. Krysiu przykro mi bardzo!!!
    Wiem jak to jest stracić przyjaciela!
    Tule mocno!

    Najważniejsze, że zrobiłaś co w swojej mocy by mu pomóc i pomogłaś mu jak najlepiej mogłaś!!! Odszedł spokojny i kochany i za Tęczowym Mostem teraz pewnie dumnie kroczy...

    OdpowiedzUsuń
  8. ♥♥♥
    Spij spokojnie Czekoladko

    OdpowiedzUsuń
  9. Strazne! Przywiązałam się do niego wirtualnie. Współczuję Ci Krysiu. Trzymaj się:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Krysiu przykro mi bardzo...tak żal gdy odchodzi przyjaciel...Czekoladko biegaj za Tęczowym Mostem....

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak mogłabym napisać o swoim psiaku. To nie był pies, to był kot. Niesamowity charakter. Prawdziwy przyjaciel i jak prawdziwy przyjaciel pozostawił mnóstwo rozgrzewających serce, zabawnych, barwnych wspomnień. Do dziś, gdy widzimy psa podobnego, spojrzenie...
    Przykro mi Krysiu. Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  12. :( Bardzo mi przykro :( Chyba nikt się nie spodziewał, żegnaj Czekoladko... :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogromnie, ogromnie mi przykro. Może i "znałam" czekoladowego kocurka tylko z internetu, ale mimo to, bardzo go polubiłam.
    Wieść o jego odejściu, jeszcze niezupełnie do mnie dociera. Mam nadzieję, że po drugiej stronie jest szczęśliwy.
    W tym wszystkim, najważniejsze jest to, że miał dobre życie i zrobiła dla niego Pani wszystko, co można było zrobić.

    Utrata takiego zwierzęcego przyjaciela jest straszna. Miałam taką kochaną koteczkę przez 18 lat, a po jej śmierci, nie mogę pozbierać się do dnia dzisiejszego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi przykro :( Wiem jak to jest bo niedawno pożegnałam ukochanego psa po 16 latach. Ale czemu tak nagle? Wychodził z domu? Może coś zjadł zatrutego?

    OdpowiedzUsuń
  15. Krysiu tak bardzo mi żal :((( Uwielbiałam Czekoladkę jak swojego koteczka ♥
    Przytulam ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny był ten Joe! Zwierzęta zawsze za wcześnie odchodzą....

    OdpowiedzUsuń
  17. Przykro... bardzo przykro gdy odchodzi nas bliski... trzymaj sie Krysiu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Och, Krysiu, nawet nie wiem, co napisać:-(
    Ale tak mi coś świta, ze te bezdomne koty może nie na próżno stanęły na twej drodze...

    OdpowiedzUsuń
  19. O jej! Krysiu, strasznie Ci współczuję. To wielka rozpacz. Najważniejsze jednak, że już nie cierpi. Bo najgorsze jest cierpienie naszych przyjaciól.
    Trzymaj się Krysiu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo to smutne. Podjęcie decyzji o uśpieniu jest trudne. Też to musiałam zrobić. Ślę uściski

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak mi przykro Krysiu!
    Tak trudno zdecydować się na uśpienie naszego kochanego, małego przyjaciela ale konieczne aby się nie męczyły.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mi przykro.
    Wiem, co to znaczy żegnać swojego kochanego czworonożnego przyjaciela...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mawia się, że kociarze mają w życiu wiele kotów ale tylko JEDNEGO TEGO WYJĄTKOWEGO, takie jeden na milion, którego się pamięta już na zawsze. Takie z którym odchodzi kawałek ciebie i żaden inny go nie zastąpi. Mój jeszcze żyje, ucieka rakowi.
    Nie wiem czy Czekoladowy był Twoim milionem ale domyślam się, że tak i wiem jak musisz teraz tęsknić. Tulę Cię do mojego serca, bo nic innego nie mogę zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  24. Tak mi przykro. Tulę Cię mocno.

    OdpowiedzUsuń
  25. Krysiu współczuję...
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakże mi przykro. Wszakże to pobratyniec mojego Miłka. Wiem, że syjamy to koto-człeki, dlatego rozumiem jego zachowanie. Przychodzi na każde zawołanie, chodzi przy nodze, mimo, że nie lubi, to woli jechać z nami niż zostać pod opieką. Inteligentny i szybko się uczący, choć udaje, że nic nie potrafi. Na szczęście pamięć o nim nie zginie.
    Naprawdę bardzo współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  27. Strasznie mi przykro :( smutek ogromny.......

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj :( Z całego serca współczuję! maleństwo puchate tak nagle odeszło :( Strasznie mi przykro..... ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo Ci współczuję, ale to bardzo, smutek ogromny...Pozdrawiam Ela .

    OdpowiedzUsuń
  30. jakie to przykre, szczególnie, że niespodziewanie... że nikt nie był przgotowany

    OdpowiedzUsuń
  31. chociaż uwielbiam zwierzęta to właśnie przez ten ból po stracie boję się mieć jakieś kolejne, też miałam swojego wyjątkowego kota, też cierpiałam, ale niestety tak to jest jak odchodzi ktoś bardzo bliski

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...