Wyrzuciłam za murek siano z zeszłego roku, chyba z pomidorów mi takie coś zostało.
Wrzucam tam wszystko co zielone i co nadaje się na kompost.
Nie zdążyłam zrobić z tego sianka kompostu jak znalazła się chętna na miejscówkę.
Zostawiłam, nie ruszam, niech używa przez lato :-)))
Tak właśnie w słoneczne dni śpi sobie niewinnie Aleczka ;-)
Śpię twardo
Kto mnie budzi ?
Tak wyglądam za murkiem
Ledwo , ledwo mnie widać
A tak wygląda poletko z bobem, rośnie jak szalony.
Mam nadzieję ,że coś urośnie, bo bardzo lubię bób.
Była susza i była , w zeszłym tygodniu w Polsce lało , burze z gradami a u nas nic.
I wreszcie całą niedzielę popadało pięknym równym deszczykiem.
Będzie wszystko rosło jak na drożdżach ;-)))
Czyli padało wszędzie , bo u nas też. A kotka? nie ma jak na sianie...
OdpowiedzUsuńŁadnie padało na szczęście :-)
Usuńale jej wygodnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo wygodnie i osłonięte od wiatru...
UsuńJak Jezusek w stajence. :)))
OdpowiedzUsuńCoś w tym stylu...
UsuńZbiory będziesz miała piękne.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję...
UsuńMam podobne odczucia co do ogródka. Pogoda była wyborna, ale taki deszczyk się przydaje. Niech wszystko pięknie rośnie!
OdpowiedzUsuńA co do koteczka na sianku - widok przewspaniały i bardzo urokliwy.
Pozdrowionka poniedziałkowe! :)
Niech rośnie :-)
UsuńPozdrowionka poniedziałkowe !
Fajne miejsce ma Aleczka. Fajnie, że piękny deszcz u Ciebie Krysiu gościł. :) .
OdpowiedzUsuńŁadnie równo wszystko podlał...
Usuńpadało i u nas.... a miałam pofocić, wieczorem wysłałam Ci maila,szkoda że nie widziałaś ;/
OdpowiedzUsuńZaraz zajrzę...
Usuńi?
UsuńOdpowiedziałam...
UsuńA na Wrzosowisku deszczu tyle co z węża ogrodowego...;o(
OdpowiedzUsuńOj to współczuję...
UsuńAle słodziutko śpi <3
OdpowiedzUsuńSłodko :-)
UsuńTeż bym tak postąpiła. Koty są The Best.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ...
UsuńJaka malusia piękna :) :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńA niech sobie śpi kocina i pilnuje plonów:)
OdpowiedzUsuńKtoś musi pilnować :-)
UsuńWie gdzie najlepiej;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię bób, ale mój jeszcze nie wyszedł z ziemi. U Ciebie już ogromny!
U mnie też dopiero wczoraj przeszły burze, niestety z ulewnym deszczem i wiatrem. Dobre i to, ale wolałabym delikatny, miarowy, bo tak to wszystko płynęło po wierzchu:(
Pozdrawiam Krysiu:)
U mnie ładnie równo siąpiło...
UsuńPozdrawiam Aniu :-)
Fajne miejsce na sianku sobie Aleczka znalazła. A Twój ogród i te uprawy jak dla mnie są imponujące! :)
OdpowiedzUsuńDziekuję ci bardzo :-)))
UsuńU mnie w niedziele przeszła taka nawałnica, że szok.
OdpowiedzUsuńA ja myślałam patrząc na zdjęcia, że małego kotka znalazłaś.
Moja Aleczka tak sypia na sianku :-)))
Usuń