Pada i pada...
Tegoroczne lato zaliczam do deszczowych,
a ja tak lubię słońce i upały...
W ogródku , co mogło to zgniło...Jedynie okopowe trzymają się dzielnie.
Cukinia gnije, ogórki też...
Za to liście rosną :-)))
Nic nie poradzisz nic, dlatego wolę jednak klimat śródziemnomorski :-)
Dynia rozpanoszyła się za domem, nie ma jak dojść do pomidorów :-)))
Za płotem po sąiedzku Tobi pilnuje...
Na ogródku też rozpanoszyła się jedna dynia,
1 sztuka wzeszła niespodziewanie nie wiem skąd,
pozwoliłam jej bidulce niech rośnie, a ona zajmuje coraz większa przestrzeń !!!
pozwoliłam jej bidulce niech rośnie, a ona zajmuje coraz większa przestrzeń !!!
Żadnych więcej dyń !
W tym roku jest bardzo liściowo :-)))
Ja chyba też wolę klimat śródziemnomorski. Cóż to za lato w tym roku! Brrr
OdpowiedzUsuńNic nie poradzimy,pogoda jest okropna.Miłego dnia i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńNo widzisz u ciebie dynie rosną a u mnie nie chcą :-) ogorki też mi gnija, jest zielono ale jesiennie niestety.
OdpowiedzUsuńU mnie w ogródku podobnie. Ostatnio deszcz dał się we znaki. Lało i lało. Mam nadzieję, że to lato jednak jeszcze nas rozpieści ciepłymi dniami. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńU nas jakoś tak jest że albo susza, albo mokro:( Ja nie narzekam, u mnie deszczu tyle ile potrzeba, nawet przydałoby się trochę więcej.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, zielono, ale cóż z tego jak sadzimy po to by mieć plony:(
Pozdrawiam Krysiu:)
Krysiu popieram , taka pogoda jest do bani :/
OdpowiedzUsuńKlimat śródziemnomorski też mi się marzy , buuuuuu
Klimat śródziemnomorski-moje marzenie:))
OdpowiedzUsuńCo tu robić? Zajrzyj proszę do mnie i poleć jakeś konstruktywne rozwiązanie - jeżeli się spotkałaś z problemem opisanym przeze mnie w poście. :)
OdpowiedzUsuńKlimat śródziemnomorski, kuchnia, ludzie... Ba! :)))
U mnie też pada, ale na szczęście nie sadziliśmy żadnych roślin pestkowych. Wczoraj sąsiad z działki skarżył się, że pozbył się ogórków, bo zniszczył je mączniak. Niedługo straci też chyba pomidory.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
I do tego zimno, brrr, a nad jeziorem to już kurtki i jeszcze mało. Ale warzywom taka pogoda służy idealnie, podlewać nie trzeba. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo niestety już po lecie, w tym roku wyjątkowo szybkie to lato było... ;) p.s. oj bardzo lisciowo bedzie! pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńu nas dynie poszły w maliny, cukinia radzi sobie nieźle ale u Was chyba więcej padało
OdpowiedzUsuńJa również zdecydowanie klimat śródziemnomorski wolę. Wczoraj wyrwałam krzaki pomidorów. Obrodziły rewelacyjnie i wszystko zgniło w tym deszczu. A już prawie były czerwone :(
OdpowiedzUsuńDynia to terminator. Sąsiadka posiała u siebie i ja ją mam na swojej śliwie, pędzi do przodu i nie pyta czy może.
Rozpanoszyły się Twoje dynie, Krysiu.
OdpowiedzUsuńA mają owoce? czy tylko liście i puste kwiaty.
Pozdrawiam:)
Też uwielbiamy swój ogródek za ten zielony kolor :D Eh pogoda beznadziejna i w tym roku znów nici z własnych arbuzów :/
OdpowiedzUsuńtu jest pikna pogoda! Słońca życzę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu!
OdpowiedzUsuńTo ja Ci radzę jechać na urlop wtedy kiedy my:)))od paru lat jeździmy nad nasze morze,przywozimy sobie pogodę(dwa tygodnie upału)i zabieramy z powrotem do domu:))))kiedy przyjechaliśmy nasza gospodyni zapytała czy przywieźliśmy ze sobą słońce,bo w poprzedzającym nasz przyjazd tygodniu lało i było tak zimno,że musiała włączyć ogrzewanie:)))i tak było,z nami upał dwa tygodnie,a jak wyjeżdżaliśmy to zaczął padać deszcz:))))
OdpowiedzUsuńPogoda nie zaciekawa to fakt, słabe lato
OdpowiedzUsuńciekawie, jaka duza dynia urosła
OdpowiedzUsuńfajny ogródek :) chciałabym też mieć chociaż kawałeczek takiego :)
OdpowiedzUsuń