Aleczka również przebywa dzień i noc na dworze.
Pięknie , upalnie, niech koty siedzą.
Zimą mają przymusowe siedzenie w domu.
Boję się, że w mróz zamarzną na dworze.
Aleczka schowała się w cieniu pod deskami.
Przez dłuższy czas nie wiedziałam , gdzie ona przebywa.
Jestem tutaj a kuku ;-)))
Prawie jej nie widać....Kociaki potrafią się schować:-)))))Serdeczne pozdrowionka....
OdpowiedzUsuńOj dawno Ciebie nie było :-))) Serdecznie pozdrawiam :-)
UsuńBiedne zwierzęta jest im bardzo gorąco.
OdpowiedzUsuńSzukają chłodnej kryjówki.
Pozdrawiam:)
Świetna kryjówka! :)
OdpowiedzUsuńŁapie chociaż odrobinkę cienia :) Moja też wczoraj szukała ochłodzenia, odpoczęła dopiero wieczorem, gdy upał stał się mnie męczący. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzarna , czarnulka, , gorąco takim kotkom w upały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ela.
Pewnie jej tam dobrze!!! :)
OdpowiedzUsuńStraszne upały, współczuję zwierzakom... Ale dobrze, że ma gdzie się ukryć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA to sobie znalazła kryjówkę;) Przynajmniej jej chłodno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu:)
Szukają cienia, sunia wykopała dołek pod drzewkiem a kocik leży na schodkach domku na działce. Sunie pańcio wykąpał w swoim basenie pozwoliła się wziąć na ręce wsadzić i wysadzić, :) chłodniej.
OdpowiedzUsuń"Piwniczkę" sobie znalazła ... na pewno było chłodniej :-)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak "piwniczka" :-)
OdpowiedzUsuń