10/09/14

2. Sztum



Wyjechaliśmy z Malborka i ciekawą szosą jedziemy do Sztumu, a wokół zieleń,
Ruch samochodowy na drodze bardzo duży...
Niebezpiecznie...
Na szczęście nie ma TIR-ów...
Chyba dlatego,że to jest sobota, a one chyba mają zakaz poruszania się?...


Zieleń, zaorane pola, krajobrazy kojarzące się już z jesienią.






I byłoby fajnie , gdyby nie widok farmy wiatraków, niby ekologicznie, ale ...

Giną ptaki , a dla ludzi prezent w postaci infradźwięków.
A z tyłu za wiatrakami piękne osiedle domków jednorodzinnych.
Nigdy w życiu bym nie zamieszkala w takim miejscu.
Okolica piękna.








Nie wiadomo kiedy i jak już jesteśmy w Sztumie, to tylko 10 km :-)))
Załatwiamy, to co mieliśmy załatwić.
I już jesteśmy na plaży, bo jest gorąco jak latem.








A. położył się na plaży i opala.  

Idę zwiedzać Bar, kupuję kawę i wracam, a tu ptaszki ??
Schodzę po schodach, a łabędzie biegną do mnie.
O co chodzi, wielkie te ptaszyska i huzia na mnie.

Ja wrzeszczę :
- A. ratunku, atakują...
A. się zrywa na równe nogi, biegnie w moją stronę, ptaszki zwątpiły...
- O co im chodzi ??!!
- Poszły sobie, a kysz !




Jak się później dowiedzieliśmy ptaki były nauczone ,że jak coś trzymasz w ręku,
to oznacza jedzenie dla nich :-)))
Niestety  są to duże ptaki.
Jak ruszyły galopem z białą mamusią na czele w moim kierunku, to myślałam ,że atakują :-)))





Tutaj na molo ludzie karmią łabędzie i kaczki...
Od razu podpłynęły całą gromada do nich...





Wracamy do Malborka.
Zatrzymujemy się po drodze w pewnym miejscu pięknym i zaśmieconym do niemożliwości.
Szkoda ,że takie zaniedbane ...




Tutaj demonstruję wdzianko ,
które przymusowo noszę podczas jazdy po drodze , na szosie.

Widoczna jestem na pewno bardzo dobrze :-)
Bezpieczeństwa nigdy dość.
A. kładzie na to duży nacisk.

Nie ma dyskusji,
że za duże ,
że wyglądam nieładnie,
że wyglądam jak roboty drogowe.

Wg niego wyglądam przepięknie :-)))
Wierzę na słowo...:/

Wkładam, dalszej dyskusji nie ma i już . :-)))







21 komentarzy:

  1. Piekne wdzianko, ale najwazniejsze ze zapewnia jako takie bezpieczenstwo!

    Pikne labadki ;)

    Co do wiatrakow to jak jechalam z helu autem to na trasie jest ich strasznie duzo, cale pola zaslane wiatrakami... Wyglada to bardzo fajnie ale jak ma sie to do zdrowia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Krysiunia, zebys tak jeszcze nosila kask ochronny... Bylabys naprawde bezpieczniejsza.
    Abondzi tez bym sie wystraszyla, to wielkie i silne ptaszyska i jeszcze na dodatek z mlodymi. :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wdzianko może i niezbyt twarzowe ale ważne że Cię widać na drodze. Łabędzie faktycznie potrafię przestraszyć. A co do wiatraków to nie mam jeszcze wyrobionego zdania... niby eko ale do końca nie wiadomo co i jak z nimi i szkoda tych ptaków. No ale z drugiej strony od czegoś zacząć trzeba a paliwa kopalne nam się kiedyś kończą i co wtedy?

    OdpowiedzUsuń
  4. hehhhh.... żeby jak najwięcej tych ładnych słonecznych dni było...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mężczyźni mają inne gusta niż my kobiety hihihihih.
    Pozdrawiam
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekna relacja, za brak takiego wdzianka zwłaszcza wieczorną porą, karałabym rowerzystów i pieszych ciężkimi robotami!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytało się świetnie, a na końcu uśmiech nie schodził mi z twarzy :!
    Nigdy nie pomyślałam w ten sposób o wiatrakach, cały czas się czegoś uczę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Abońdzie na brzegu nie są tak groźnie jak na wodzie, wiem co mówię ;-) Ale piękne tereny pokazujesz, a ja mam taką samą kamizelkę tylko żółtą. Ta to dopiero po oczach daje!

    OdpowiedzUsuń
  9. No Krysiu. Super, że tak fajnie działasz! :)
    Zdjęcia świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co do wiatraków - pełna zgoda. Niby ekologiczne. Z naciskiem na NIBY. Wdzianka jak najbardziej polecam i jestem za. I jako rowerzysta i jako kierowca. A w ogóle wycieczka super, a zdjęcia bardzo fajne. Pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przy okazji. Post http://klubkotajasna8.blogspot.com/2014/09/jabkiem-byc.html nie wyświetla się. Tylko u mnie, czy w ogóle...?

      Usuń
  11. Wszędzie widać, że to już jesień.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna wycieczka! Przez Sztum przejeżdżałam w tym roku, ale samochodem, nie rowerem:)
    Dobrze, że nosisz takie odblaski na Sobie podczas jazdy! Ostrożności nigdy za wiele! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja nie wiedziałam, że wiatraki są szkodliwe, zawsze podziwiałam w drodze na Wolin.
    Ładnie Ci w pomarańczowym, i bezpiecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jadąc w moje rodzinne strony zawsze mijam farmę wiatraków. Myślę wtedy dokładnie to samo - fajnie, ale mieszkać tu bym nie chciała.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wycieczka musiała być znakomita!
    nakrywka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Projektanci mody mogliby wymyśleć coś seksownego w odblaskowych barwach :))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Z miłą chęcią posiedziałabym na takiej plaży nad wodą :)
    Ale teraz to mam wodę za oknem, bo leje....

    OdpowiedzUsuń
  18. Plaża super - zazdroszczę :)
    Wdzianko - super:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety, u nas tez wiatraki rosną jak grzyby po deszczu:(
    Wdzianko na pewno bezpieczne, więc słuchaj męża:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...