13/08/14
2. Jak można się tak poparzyć ?
Nie wiem...
Długie lata nie opalałam się, może lekko...
Zapomniałam ,że woda i słońce może dać taki poparzeniowy efekt.
Jak to zobaczyłam w domu, to osłupiałam.
Zaczynało dopiero piec.
Zastanawiałam się czy jechać do szpitala.
Popękały mi naczynia krwionośne.
Pierwszy raz w życiu coś podobnego widziałam.
Pierwszy ratunek to cienkie ściereczki namoczone w maślance.
Może być kefir, jogurt, kwaśne mleko.
Przykładamy na poparzone miejsce.
Poparzone przez słońce.
Momentalnie przeszedł najgorszy ból.
Noc przespałam o dziwo bez problemu.
Z rana wstałam, nadal poparzenie jest chociaż mniejsze, ale popękane naczynia.
Znowu myśl o szpitalu, bo wygląda to wszystko bardzo nieciekawie....
Nie mogę iść do szpitala...
Obowiązki, obowiązki...
Co tu zrobić do jasnej ciasnej ???!!!!
Spokojnie... Samokrytyka też będzie jutro...
A. w ogóle się nie odzywał.
I słusznie, po co drażnić smoka a właściwie smoczycę :-)))
Chociaż ja to spokojna jestem z natury, ale raz na rok zionę ogniem...
CDN
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
okładaj maślanką, to podobno faktycznie dobre, albo aloes. myślę, że naczynka się same zregenerują.
OdpowiedzUsuńKara za lekkomyslnosc, nic innego!
OdpowiedzUsuńNo dobra, bardzo Ci wspolczuje! :)))
oj bidulko!!Moja Zolinka dostała aż uczulenia (choć wcale nie była mocno opalona) i bardzo swędziało;/
OdpowiedzUsuńNiech się goi szybko!
Współczuję - ale do wesela się zagoi :)))
OdpowiedzUsuńpokaż to lekarzowi
OdpowiedzUsuńMam popękane naczyńka, ale nigdy nie po słońcu - chyba lekarz pozostaje :)
OdpowiedzUsuńNiestety tak czasem kończą się niezwykle przyjemne chwile kiedy zapomnimy o prozaicznych rzeczach jak smarowanie się kremem z wysokim filtrem. Warto też smarować specyfikami z apteki na poparzenia słoneczne, pomogą skórze zregenerować się.
OdpowiedzUsuńMusisz mieś bardzo delikatną skórę Kasiu, skoro aż taki efekt. Naczynka krwionośne bardzo się rozszerzyły i faktycznie mogły popękać. Ale świadczy to też o stanie Twoich naczyń włosowatych. Nie masz żylaków, pajączków? Spróbuj robić okłady ze startych ziemniaków, zwężają naczynka i działają p/bólowo. Myślę, że lekarz mógłby to zobaczyć, ale szpital niekonieczny jest raczej. Wystarczy I kontakt, lekarz rodzinny.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i kuruj, niech szybko przejdzie.
Widać, że jesteś prawdziwą DAMĄ! skórka jedwabista, delikatna, jakoś Cię trzeba pocieszyć:-)
OdpowiedzUsuńWygląda strasznie może jednak trzeba odwiedzić lekarza.
OdpowiedzUsuńNo, nieciekawie to wygląda:( Z poparzeniem dałabyś radę - kefir, panthenol, a ja mam jeszcze propolis(kit pszczeli)- rewelacja, ale naczynka powinien obejrzeć lekarz.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się:)
Nie ma co analizować. Stało się i koniecznie niech obejrzy lekarz, Dobrze, że już mniej boli. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńChyba lekarz powinien zerknąć:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkefir,maślankę kojarzę jako panaceum:))
OdpowiedzUsuńKup pantenol w piance w aptece
OdpowiedzUsuńPoparzenia słoneczne są przewredne. Strasznie mi przykro, że Cię to dorwało.
OdpowiedzUsuńMoją przyjaciółkę podobnie słońce spaliło w górach. Powiedziała mi, że 3 noce nie mogła spać :(
pozdrawiam
Spokojnie, do szpitala raczej Cię na to nie wezmą. Nie wiem jak to jest, bo zawsze opalam się na brązowo i nawet jak się spalę to i tak nie za groźnie, ale nie raz różnych ludzi maślanką okładałam. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńSię załatwiłaś..
OdpowiedzUsuńTeż sugeruje lakarza, z poparzeniami nie ma żartów.
Miło widzieć, że mimo upływu czasu dalej tu piszesz :)
Namawiam na lekarza rowniez.
OdpowiedzUsuńSamam mam sloneczna alergie, bronie sie filtrami 70, 80 jednostek:)
Ale mocne slonce przyprawia mnie o wysypke, na ktora dziala wapno (zwapnieje z ilosci normalnie) i niestety masci ze sterydami:(
Uwazaj:)
Współczuję. Wiem jak to boli. Zasnęłam na plaży.
OdpowiedzUsuńMiałam banie. Od tego czasu wyleczyłam się z opalania bo dostałam potem uczulenia na słońce. Najgorsze jest to, że uwielbiam słoneczko.
Pozdrawiam serdecznie:)
Też kilka razy w młodości udało mi się tak paskudnie poparzyć. Kiedyś nawet po takiej kąpieli słonecznej dostałam dreszczy i wysokiej temperatury. Może lekarz przepisze Ci jakąś dobrą maść, która złagodzi skutki poparzenia.
OdpowiedzUsuńPantenol powinien pomóc :) Życzę zdrówka i pozdrawiam serdecznie, Ania
OdpowiedzUsuńAlantan, dużi grubo. Moje dziecko takie nogi miało poparzone dawno temu na koloniach. Baby nie dopilnowały, aż mu krew leciała z tych poparzen.
OdpowiedzUsuńOj współczuję :( Ja mam alergie na słońce , bąble swędzące strasznie ... Wolę już biała być ;)
OdpowiedzUsuńFiltry Krysiu i to wysokie !
Na oparzenia słoneczne najlepszy jest Panthenol, polecam
OdpowiedzUsuńZanim zaczęłam czytać, myślałam, że to od polania wrzątkiem... Straszne! Ostatni raz miałam coś takiego, kiedy dawno temu pomagałam rodzicom na łące. Do dzisiaj pamiętam to pieczenie i jednocześnie ból skóry, nie można było w nocy usnąć.
OdpowiedzUsuńWielką tajemnicą pozostaje dla mnie dlaczego osoby o jasnej karnacji (czyli słabym mechanizmie obronnym jakim jest opalenizna) chcą mieć szybciej plamy starcze i zmarszczki. Hm ... życie jest chaosem.
OdpowiedzUsuńKobieto nierozważna, pomocy szukać w takich razach tylko u lekarzy! Mam nadzieję, że już sytuacja opanowana, czego Ci z całego serca życzę ;)
OdpowiedzUsuńO Krysiu, Krysiu...oczywiscie, ze do lekarza... a na przyszłość uważaj (jednak dobrze wiedziec, ze nie tylko ja zaliczam takie wpadki ;-)))
OdpowiedzUsuńBrujita