W Anglii ciepło, przyjemnie, kwitną kwiaty, pojawiły się bazie na drzewach, a w Polsce...brrrrrr, aż się nie chce wychodzić z domu. Tak sobie pomyślałam, że skoro wraca Pani do kraju, to może by Pani porozmawiała z jednym z kotów, kiedyś bezdomnym, teraz członkiem Klubu Kota. Proszę go zapytać, jak to jest być bezdomnym i co się zmieniło w jego życiu z chwilą , gdy przygarnęła go Pani pod swój dach. Proszę pytać o emocje i uczucia ( i wszystko, co jest ważne w tej sprawie). Tę wypowiedź opublikuję na swoim blogu, jeśli można. Podam oczywiście , że jest to wypowiedź kota... z Jasnej 8. Czy mogę Panią o to prosić? Ania
Tak napisała w komentarzu Ania z blogu Ratujmy z Psim Aniołem
=====================================================================
Tak było
Historia życia Karolka jest tutaj kliknij
Karolek: Tak wyglądało moje życie... Kliknij tutaj...
Tutaj pod sklepem żebrałem o jedzenie, mądry byłem
i dlatego przeżyłem srogą zimę.
i dlatego przeżyłem srogą zimę.
A tak wygląda teraz moje życie :
Mam kumpla, a nawet jest ich trochę więcej
Czasami się bawimy
Dużo mi wolno , oj dużo :-)))
Zawsze pełna miseczka , może nawet za dużo w tej miseczce
Tak sobie czasami poleguję :-)
Karolek zaprasza na blog
Życie Franka wyglądało by dużo gorzej ,bo miał trafić do sierocińca ,a tam na pewno nie dałby rady ,bo jest trochę felerny,gdyby nie pewna pani(czyt:ja)uknuła przebiegły plan ,aby został członkiem jej rodziny:)))też wolno mu stanowczo za dużo! i czasem jest przywoływany do porządku tekstem:bądź mądrym kotem bo miałeś dużo szczęścia:)))i jest...najfajniejszy:)))najmądrzejszy:))Karol i Franek mieli dużo szczęścia,czego życzę innym kotom:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak wyglada na pewno kocie niebo! :)))
OdpowiedzUsuńBiedne koty.
OdpowiedzUsuńSterylizacja i kastracja to pierwsze zadanie dla ludzi.
Ela
Wspaniała relacja. Karolek to wielki szczęściarz, że trafił do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu :)
Jak cudnie zobaczyć Karolka, Czekoladkę i inne futra! Pamiętam dobrze historię Karola, szczęściarz z niego :-)
OdpowiedzUsuńTo wielki szczęściarz - ma Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTak wielki szczęściarz z tego Karolka :)
OdpowiedzUsuńśliczny kiciuś <3
śliczny Karolek... i do tego szczęściarz !!!!
OdpowiedzUsuńa wiesz Krysiu... doszłam do wniosku, że burasy są chyba najbardziej spokojnymi , domowymi kociakami
Miło, że ma nowy cudowny dom.
OdpowiedzUsuńKarol jest piękny !Krysia jest the best:))
OdpowiedzUsuńKrysiu, jesteś prawdziwym Aniołem :)
OdpowiedzUsuńTeż śledziłam losy Karolka i bardzo się ucieszyłam,że zamieszkał u Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńMoje koty pozdrawiają Karolka i ja przesyłam same serdeczności ;)
OdpowiedzUsuńKarolek to szczęściarz. Dobrze, że spotkał Ciebie !!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pamiętam jak o nim pisałaś od samego początku . Śledziłam i kibicowałam Karolkowi :-)
OdpowiedzUsuńCudna wzruszająca historia :D Szczęściarz z niego że trafił na Ciebie , a Ty na niego oczywiście ;))
On taki wdzięczny jak nasz Mikesz <3
:-))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńOCZYWIŚCIE SIĘ WZRSZYŁAM :-))))))))))))
Karolek miał dużo szczęścia, oby więcej takich szczęść. Pozdrawiam Krysiu.
OdpowiedzUsuńdawno byłoby po kocie, ech. jak to dobrze, że są na świecie Krysie, Anki Wrocławianki itd;)
OdpowiedzUsuńPamiętam historię Karolka :)... Szczęśliwiec z Niego :D.
OdpowiedzUsuńKarolek miał dużo szczęścia-zamieszkał u Ciebie Krysiu i jest szczęśliwym kotem:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Uwielbiam takie historie:) Uściski dla kochanego Karolka!:))
OdpowiedzUsuńutyło mu się co nieco:D
OdpowiedzUsuńI utyło i poszczęściło:D I tak trzymać! Wagę też trzymać:D
OdpowiedzUsuńKarolku, zapraszam Cię do siebie! Opowiadaj wszystkim, jaką masz wspaniałą Panią. Niech Twoja cudowna Właścicielka zachęca znajomych i nieznajomych ( na blogu) do adoptowania bezdomnych zwierząt!
OdpowiedzUsuńSzczęściarz z tego karolka.Masz wielkie serce.Super fotki.U nas też juz wiosennie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZaokrągliłem się tu i ówdzie- oj dobrze, dobrze mi się powodzi.....
OdpowiedzUsuńWzruszające!
OdpowiedzUsuń