07/02/14
Na rowerze zimową porą
Zima nie zima, mróz nie mróz
a my na rowerze jeździmy normalnie chociaż trochę ostrożniej,
bo wozi na lewo i na prawo :-)
Tzn.,że przednie i tylne koła ślizgają się na prawo i lewo. Czasami.
Z rozpędu wjechałam na lodowisko pokryte śniegiem
i tak jadąc mówiłam do siebie :
- Co ja robię, co ja robię , zabiję się ....
I tak gadając przejechałam szczęśliwie,
ale teraz uważam na co wjeżdżam :-)))
Ubieramy się ciepło, kaptury na głowę, zapięci pod szyję,
przeźroczyste okulary zakrywające pół twarzy
i chroniące oczy przed wiatrem i mrozem.
Jestem zaskoczona , bo po raz pierwszy w życiu jeżdżę całorocznie na rowerze...
Tutaj na zdjęciu pojechalismy do marketu budowlanego na drugi kraniec Elbląga.
Czekam na wiosnę ciągle...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nigdy w życiu nie jeździłam zimą na rowerze:)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Nigdy zimą nie jechałam rowerem , podziwiam sprawność i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodobno są opony zimowe do rowerów:D
OdpowiedzUsuńSuper sprawa! Też staram się codziennie jeździć, choćby do pracy, ale w drugiej połowie stycznia nie dało się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Uważaj na siebie! To może być niebezpieczne....
OdpowiedzUsuńGratuluję takiej determinacji treningowej :-)
OdpowiedzUsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie jeździłam zimą na rowerze :)
pozdrawiam
Ja również jeżdże rowerem gdy tylko mogę ale kiedy jest ślisko nie wsiadam bo boję się . Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, podziwiam :) Ja w zimie zazwyczaj rower odstawiam, chociaż zdarzało mi się ślizgać na dwóch kółkach :P
OdpowiedzUsuńA witaminę C przed wyprawą zażyłaś? Tak? To dlatego przeżyłaś. :))
OdpowiedzUsuńbrawo! my lenie rowery odwiesiliśmy na haki do wiosny..
OdpowiedzUsuńLubię jazdę na rowerze. Niestety, mogę to robić jedynie w soboty i niedziele...Kilka razy się przewróciłam. Całe szczęście, że upadek nie miał większych konsekwencji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)