06/12/13
Weekly ticket, please
Jakoś trzeba się poruszać , więc opcja autobusami :-)
Moje pierwsze słowa po angielsku użyte publicznie i w mowie potocznej :
- Weekly ticket, please
Dodam ,że angielskiego nie umiem :-)))
Ale się nauczę choćby nie wiem co :-)
Samodzielnie jeżdżę autobusami.
Jest to test na inteligencję
i pamiętanie punktów charakterystycznych.
Na razie nie zabłądziłam.
I tak codziennie.
Jutro jadę samodzielnie na lotnisko tam i z powrotem,
raz jedną linią , drugi raz drugą linią.
Muszę samodzielnie nauczyć się poruszać po Liverpoolu.
Przecież dziecko nie będzie mnie holowało do końca życia.
Poza tym takie poruszanie się na piechotę i autobusami
pozwala poznać bardzo dobrze miasto.
Na wiosnę wprowadzimy do komunikacji rowery :-)
W Polsce w domu ład i porządek,zwierzaki mają extra ,
bo rządzi moja kochana Siostra :-)
Włosy mam krótkie, bo 2 miesiące temu fryzjerka ciachnęła mi grzywkę
i przez środek
i już nie było innej możliwości , jak wszystko ściąć na krótko.
Na szczęście odrosną :-)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I nie zamordowalas fryzjerki na miejscu za te zbrodnie? Ja dolaczylabym przed egzekucja okrutne tortury ;)
OdpowiedzUsuńOdwazna jestes, Krysiu, tak rzucac sie na gleboka wode w obcym miescie i obcojezycznym na dodatek.
trzymaj się, podziwiam, ja bym od razu zginęła jak ciotka w Czechach!
OdpowiedzUsuńPowodzenia dzielna Krysiu w adaptowaniu się do nowego życia!
OdpowiedzUsuńO Matuchno, to już tak na zawsze ??????????????????????????????
OdpowiedzUsuńPowodzenia, w nauczeniu się angielskiego!
OdpowiedzUsuńNa pewno nie długo będziesz go znała :)
pozdrowienia od kota Bemola :)!
Podziwiam Twą odwagę.
OdpowiedzUsuńA w krótkich włosach też jesteś sliczna :)
powodzenia w nauce angielskiego:)
OdpowiedzUsuńW Bergen (Norwegia) bilet tygodniowy kosztuje 220 NOK, to jest ok. 110 zł.
OdpowiedzUsuńTeż się tutaj uczyłam kupowania biletów i poruszania komunikacją miejską :) Z tą różnicą, że w języku norweskim i bez polskiego kogoś do pokazania, co i jak. Z początku strach i niepewność. Po kilku dniach okazało się, że to o wiele prostsze niż w Polsce. Życzę powodzenia :)
Poruszanie się po tak dużym mieście w obcym kraju nie jest łatwe bez znajomości języka. Gratuluję, że dajesz radę :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w poruszaniu sie po obcym angielskim miescie...dla mnie tu kazda ulica wyglada tak samo....
OdpowiedzUsuńPowodzenia :))))
OdpowiedzUsuńOj to teraz tam macie orkan, u nas pyrga, ale na wyspach to dopiero jazda. Uważaj na siebie.
OdpowiedzUsuń