Otrzymałam wyróżnienie od Zofijanny z blogu
Dziękuję Ci bardzo,że o mnie pamiętałaś :-)
I byłoby tak jak zawsze na blogach dziś pytanie dziś odpowiedź,
na wesoło , rozrywkowo lub po prostu ciekawie.
Ale Zofijanna zadała tylko jedno pytanie
Za co kochasz życie ?
Zaczęłam się zastanawiać i nie mogę znaleźć odpowiedzi .
Takiej jednorodnej, takiej na tak lub takiej na nie...
A może w ogóle nie kocham i tylko sobie żyję nie zastanawiając się ?
A może dzielę włos na czworo ??
Zaskoczona jestem brakiem mojej odpowiedzi ...
Trudne pytanie...ale może tylko dla mnie ...
A czy Wy kochacie życie i za co ?
Krysiu dla mnie też trudne pytanie w sensie za co?
OdpowiedzUsuńKocham życie, ale za co? Za to, że jestem, za to, co mi przynosi każdy dzień, a może za to jaka jestem i to mi pozwala dostrzegać drobiazgi jego, dostrzegać piękno wokół, nie rozpamiętywać, nie rozgrzebywać przeszłości. To pozwala też do niektórych sytuacji podejść kabaretowo. Tak myślę, ale czy dobrze jest rozumiane to moje "za co?"
Pozdrawiam Krysiu. Gratuluję wyróżnienia. Krysiu przepraszam, ale gratulacje powinny być na początku.
Gratuluje wyroznienia, Krysiu. Podobnie, jak Ty, nie bardzo wiem, co i jak odpowiedziec na pytanie, za co kocham zycie. Czy ja je w ogole kocham?
OdpowiedzUsuńMysle, ze to kwestia charakteru, nastawienia, wrodzonego lub nie optymizmu lub fatalizmu. Kazdy z nas zyje, bo musi. Zaczyna byc moze kochac zycie, kiedy jedna noga staje nad grobem, kiedy za wszelka cene chce zyc. Ale to normalny objaw.
Czy ja kocham zycie? Nie, bo nie mam za co. Za bardzo dalo mi sie we znaki, ranilo mnie i meczylo. Owszem, kocham bliskich, kocham piekno w kazdej jego postaci, kocham zwierzeta. Kocham wszystko, co na kochanie zasluguje. Ale zycie? A za co?
No wlasnie...
Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuń***
A ja życie kocham nad życie właśnie za to życie!!!!! Za codzienne troski, małe tęsknoty, za radości, za szczęście, nawet za ból, co czasami ciało przeszyje, za przyrodę cudną, za wiatr i deszcz. nawet za zimę długą...
Buziaki o poranku!
Gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńZa co kocham życie?....a za wszystko. Za dzieci, za miłość, za piękno jakiego mogłam doświadczać, za ludzi których jest mi dane poznawać. Nawet za chwile słabości, nawet za te złe doświadczenia...bo przecież gdybym go nie kochała, to nie byłoby mnie tu. Są chwile ciężkie, kiedy przeklinam swój los (życie), narzekam, marudzę i jest mi bardzo źle...ale zawsze przychodzi lepszy czas. Po długiej zimie, przychodzi wiosna :)))))
Za to, że mogę na coś czekać i do czegoś dążyć, a potem cieszyć się, że się doczekałam i oczywiście za to, że te życie mogę dzielić z moim mężem.
OdpowiedzUsuńGratki...:o) Z tym pytankiem to pojechałyście po "bandzie"...;o)
OdpowiedzUsuńZ odpowiedzią na to pytanie bywa róznie. Raz kocham zycie za wszystko. Za to, że po prostu jest. A raz mam nie kocham go zupełnie i czuję ból, bo ono nadal uparcie jest.
OdpowiedzUsuńO matko kochana! - tak naprawdę to chyba się nad tym nie zastanawiamy, to znaczy ja się nie zastanawiam. Kocham życie, bo je mam!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
hihi, no pytanko jest tendencyjne. Życia nie kocham... ba, nawet się nie lubimy:))
OdpowiedzUsuńBuziaki!:)
Gratuluję Krysiu.
OdpowiedzUsuńJesteś Krysiu, jesteś i to jest najważniejsze. Bądź i rozdzielaj włos na czworo, bo lista za co lubimy życie jest bardzo długa, a tak naprawdę lubimy je, bo jest i możemy cieszyć się każdym dniem , możemy kochać i być kochanym, możemy pomagać ludziom i zwierzętom, i ....czynić mnóstwo różnych rzeczy.
Serdeczności Krysiu
Kocham cię życie
OdpowiedzUsuńKiedy sen kończy się kończy się
kończy się o świcie
A ja się rzucam
Z nadzieją nową na budzący się dzień
To nie moje bo to Młynarski ale mogłoby być moje bo tak czuję każdego dnia. Gratulacje Krysiu za to wyróżnienie i serdecznie cię pozdrawiam-;))
Gratuluję wyróżnienia...
OdpowiedzUsuńZa co kocham życie?? Za życie...tak po prostu...
za każdy nowy dzień, za przygody, za doświadczenia, a ludzi, za słońce (za śnieg już trochę mniej) za cierpliwość d mnie, za nadzieję, którą daje każdego dnia...Za to, że jestem... że Ty jesteś... za to, że mogłyśmy się spotkać... tu... blogowo a kiedyś.... kiedyś życie pokaże co dla nas ma ;-)))
Ściskam cieplutko i wiosenne pozdrowienia ślę
Jedno, wydawać by się mogło, proste i zwięzłe pytanie - a ile może sprawić trudności... sama musiałabym nad nim trochę podumać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem :) ja nawet nie będę próbować tego tu pisać :) gratuluję wyróżnienia ;)
OdpowiedzUsuńJa tam kocham życie. Nie tylko swoje zresztą. Co prawda niektórych żyć wolałabym nie doświadczać na własnej skórze(na przykład komarów, hehe), ale generalnie uważam że życie trzeba kochać, chociaż daje nam w skórę nie raz.
OdpowiedzUsuńKocham życie za to że jestem, za córki,za zwierzaki,za muzykę,za marzenia za ludzi - chociaż w realu nie bardzo ich lubię,za samotność - lubie być sama ze sobą za,za ........... :)
OdpowiedzUsuńMogę się tu dopisać ,bo mam podobnie jak Retro :-)
UsuńKocham życie i przesyłam gratulacje:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham je i już. Masz rację :)
OdpowiedzUsuńKRYSIU CZYZBYS PRZEOCZYLA ???
OdpowiedzUsuńhttp://swiattodzungla.blogspot.de/p/panterowe.html
Jest tez limeryk o Tobie.
Przeoczyłam albo nie doczytałam.
UsuńByłam nawet dzisiaj
i nie wiem który :-)))
Znalazłam :-)))
UsuńDziękuję Ci bardzo :-)
Nawet bym nie pomyślała ,że ktoś o mnie wierszem będzie pisał :-)
Dziękuję za wiersz :-)
Szukałam zupełnie gdzie indziej...
Chyba wszyscy kochamy życie i to za całokształt.
OdpowiedzUsuńciekawe pytanie...
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia i dziękuję za linka do nas :-)
OdpowiedzUsuńOj, jeszcze dziękuję za umieszczenie banerka dla Quinn ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję :))
OdpowiedzUsuńA to rzeczywiście trudne pytanie... :-))
Proste pytanie i "prosciejsza" odpowiedz:)
OdpowiedzUsuńZa caloksztalt, bo zycie jest nieprzewidywalne i to najbardziej w nim lubie:)
Gratuluję Krysiu:) Już kiedyś wspominałam, że zasługujesz na wszystkie wyróżnienia świata:)
OdpowiedzUsuńPytanie może nie jest trudne, ale trudność polega na krótkiej, rzeczowej odpowiedzi:) Bo przecież kocha się za wiele rzeczy:) Czasami, kiedy budzę się i mogę bez problemu wstać z łóżka mówię - kocham cię życie:) Jednak najbardziej odczuwam ten stan wiosną, kiedy wszystko budzi się do życia:)
Pozdrawiam serdecznie:)
nie kocham życia. za bardzo dało mi ono w kość. kocham dzieci, męża, zwierzaki, ale nie życie.
OdpowiedzUsuńpółtora roku temu los dał mi drugie życie. tego nie kocham tym bardziej, bo choć jest, to zabrało mi zdrowie. za co mam je kochać?
Gratuluję Krysiu! :)
OdpowiedzUsuńPytanie rzeczywiście trudne....
pozdrawiam!
Hmmm... Ja to ostatnio kocham życie... pomimo... tego i owego :) :*
OdpowiedzUsuńGratuluję Krysiu!!!
OdpowiedzUsuńPo prostu kocham życie:)
POzdrawiam
Gratuluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńIsnieję, więc kocham życie :)
Pytanie trudne o tyle, że można na nie odpowiadać bez końca:) Jest tyle powodów:)
OdpowiedzUsuńMoże życie po prostu jest i tyle. Gratulacje wyróżnienia:D
OdpowiedzUsuń