19/03/13

Dwie wersje


Z życia wzięte...

Mężatka z  10 letnim stażem 2 dzieci szkolnych,mąż na wyjazdach prosi o obiadki do pracy.
Mężatka  je robi...
Odrzuca propozycję teściowej ,która deklaruje ,że będzie je robić...
Mieszkają osobno.
Zrobiłam ankietę wśród znajomych.

1. Wersja robię sama obiadki dla męża
2. Wersja robi teściowa


FB Buket Ruza



Ja wybrałam 2 wersję,
moje znajome też dowcipnie dodając ,
że skoro teściowa taka chętna,
to jeszcze by się wmeldowały na te obiadki z dwójką dzieci :-)))

Którą wersję wybieracie ?



7:30 Dopisane:

Mężatka pracuje w nienormowanym czasie
Mąż pracuje od 4:00 do 19 :00
Teściowa normalna



Z ostatniej chwili:

Ciekawa propozycja

http://klarkamrozek.blogspot.com/2013/03/prezent-na-wiosne.html


33 komentarze:

  1. Krysiu to zależy jaka teściowa. Jeżeli normalna i zna swoje miejsce w szeregu to dlaczego nie. Dziwię się takim teściowym co tak się deklarują....... . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tesciowa zakonczyla role opiekunki synusia, wiec niech teraz zona sie wykazuje, taka jej rola. Szczerze mowiac, nie bardzo rozumiem problem. I tak musi gotowac dzieciom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wersja pierwsza jest lepsza. Małżeństwo powinno sobie same dawać radę. Co będzie jak zabraknie teściowej???
    Dzięki za wizytę u mnie
    Pozdrawiam z nie wiosennej Warszawy

    OdpowiedzUsuń
  4. Wersja trzy - robicie obiadki na zmianę!
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  5. Druga wersja jest lepsza.
    To normalne ,że w rodzinie wzajemnie się sobie pomaga.

    Lepiej ,żeby synowa padła z przepracowania?
    Prawdopodobnie pracuje, skoro teściowa zadeklarowała się z pomocą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Druga wersja lepsza.
    A ja mam trzecią: mąż sam robi obiadek dla siebie, żony i dzieci... przecież potrafi, a jak nie to się nauczy :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. A czy maz dorosl do malzenstwa i opieki nad dziecmi,czy sam potzebuje nianki,jezeli tak to chyba kwestia wychowania i mamsia powinna mu zanosic,,domowe obiadki,,

    OdpowiedzUsuń
  8. Teściowa miała swój czas kiedy synek był w domu.
    Nie chciałabym, żeby mój mąż stołował się u swojej
    mamy. Poza tym, ten człowiek ma chyba sprawne ręce, prawda?
    Może czasami to on mógłby ugotować obiad.
    Ja nie widzę problemu.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A przecież można wymieszać te wersje, dodając do tego zaangażowanie pana męża.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bym obstawiła trzecią opcję:)niech mąż weźmie się za gary,mój się nauczył i teraz bardzo to lubi:)))a co do teściowej,jeśli jest fajna i ma czas,to też bym skorzystała z jej pomocy czasami,będzie się czuła potrzebna:))z teściowymi naprawdę można się dogadać:))tylko trzeba chcieć:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam inną wersję. W powszednie dni mąż robi zakupy, żonka gotuje a w wekendy sobie odpuszczają i stołują się całą rodzinką u teściowej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem za, ale pod warunkiem, że to wszystkim pasuje.

      Usuń
  12. albo całkiem oślepłam albo ten chłop się wykończy - pracuje od 4 -19? ludzie, i jeszcze mu każecie gotować???

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładny gest ze strony teściowej - poza tym będzie się czuła potrzebna , a i Panią odciąży.
    Pod warunkiem , że to fajna normalna kobieta z którą się Pani dogaduje.
    Chyba niektóre Panie nie doczytały.
    Nie lubię takich komentarzy ( co rączek nie ma , o synusiu co nie dorósł do małżeństwa ..itp )
    Chłop pracuje od 4 do 19 :-((
    Normalne , że matka chce pomóc.
    Kiedy ma sobie i rodzince ugotować.
    Te psełdo wyzwolenie , bełkoty feministyczne niektórym Paniom w głowie poprzewracały.
    Kase niech przyniesie , pranie sobie zrobi , ugotuje , zakupy w drodze powrotnej...... a o kwiatkach dla kochanej niech pamięta... no a w nocy .....
    Niech wasi SYNKOWIE dorosną to zobaczycie...
    Dodam , że wyszłam za mąż w wieku 18 lat i mam 31 letni staż małżeńtwa : synkowie 29 i 23 prowadzę firmę razem z mężem.Trzech chłopów w domu i 9 w firmie - otacza mnie męski świat.
    Pozdrawiam Wszyskie Panie :-)
    Danuta
    ps. no to teraz się będzie działo.....

    OdpowiedzUsuń
  14. Każda wersja może być dobra, pod warunkiem, że wszystkie strony ją akceptują:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Co tam ja w tych sprawach moge napisac..., ale zdecydowanie jestem za wresja pierwsza z zaangazowaniem mezulka... i tesciowej. A co, niech wszyscy maja udzial!
    Serdecznosci
    Judit

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak byłam młoda, to oczywiście nie chciałam żeby teściowa się wtrącała. Teraz nie miałabym nic przeciwko - a niech sobie gotuje jak lubi. Chłop dużo pracuje, zjeść musi, dzieciaki niech jedzą w szkole a ja sobie poradzę. I tak na diecie jestem :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja z pewnością bym wybrała wersję drugą, jeśli Teściowa sama to zaproponowała. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. wolałabym wersję z teściową, choć całe życie gotowałam. nie znałam swoich teściowych.
    ale mąż do gotowania? po tylu godzinach pracy?
    dajcie mu odpocząć!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wersja pierwsza jak najbardziej idealna :) Teściowe niech zajmują się swoimi sprawami.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja wybrałabym wersje pierwszą - dom to moja twierdza i sama w nim ządze - mężowi dałabym spokój - bo jak pracuje od 4 - 19 to kiedy miałby pomóc. Ja mam taki sposób wstaje wcześnie - sprzątam - gotuje a póżniej mam czas na inne rzeczy - całe życie tak robie i mam na wszystko czas. Nawet jak miałam małe dzieci też miałam czas dla siebie i nikt mi nie musiał pomagać. No ale Ja jestem rannym ptaszkiem.

    OdpowiedzUsuń
  21. każda wersja może być dobra pod warunkiem, że wszystkie strony ją akceptują ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
  22. W ogóle nie rozumiem, czemu to miałby być przypadek do jakiś szczególnych rozważań?

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest jeszcze wersja trzecia- mąż robi obiadki :) Ale małżeństwo z dużo dłuższym już stażem i dzieci dawno poza domem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zależy jak daleko mieszka teściowa :P

    OdpowiedzUsuń
  25. jak komu pasuje...raz żonka, raz mamusia, raz mężulo :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zawsze, tylko pierwsza :)
    Teściowa od czasu do czasu!

    OdpowiedzUsuń
  27. Wybieram jak Dosia ,teściowa od czasu do czasu.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Na początku wszystko pięknie, ładnie a potem włażenie na głowę. Najlepsza jest niezależność. Oczywiście można się zgodzić od czasu do czasu, żeby nie było przykro teściowej. Poza tym, mąż cały dzień poza domem jak wcina obiadek mamusi to o kim myśli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale przecież wiadomo, że nikt tak dobrze jak mamusia....

      Usuń
  29. Jejku, jaki uroczy ten Kucharzyk :)
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...