Karolek zjadł szybko
i miał dość czujnych oczu liczących każdy łyk mleka ...
A działo się to parę dni temu...
Od wczoraj leży u nas parę deko śniegu i lekki mróz ...
U nas zima się rozgościła na dobre i jest trochę więcej niż parę deko śniegu ;) Koty nabrały tłuszczyku i wyglądają jak puchate kulki. Tłoczno się zrobiło w koszyku przy piecu :) Pozdrawiam serdecznie
To Karolek nie je w domu?Czekoladowy może mu zazdrości...U mnie jest biało i jeszcze pada śnieg.Mruczek wyraźnie nie lubi śniegu.Wyszedł na chwileczkę i zaraz uciekł do domu.Pozdrowionka.
A myślałam, że one jedzą symultanicznie :)) U mnie kot kilka razy dziennie, a piesek tylko raz, chyba że jest bardzo głodny to dostaje jeszcze raz :) pozdrowienia!
Slonce i koty- urocze polaczenie:-) Piekne zdjecia.
OdpowiedzUsuńKociaki urocze,przy takim futerku i tłuszczyku zima to pikuś.
OdpowiedzUsuńA u nas dodatnia temperatura i sniegu nie widac. I dobrze!
OdpowiedzUsuńtutaj wczoraj bylo deszczowo,w niedziele snieg a wczoraj descz heee jak w cyrku:P
OdpowiedzUsuńCzekoladowy moj ulubieniec:***
Witaj Krysiu! Kociaki fajnie tu wyglądają. U nas też mrozek i trochę śniegu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKotu zima nie zaszkodzi. U mnie też się ochłodziło i nawet śnieg poprószył, ale po nim już znaku nawet nie ma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Twoje koty są cudne.
OdpowiedzUsuńU mnie też zimno.
Moja Charlotte leży pod lampą jak żółw w terrarium
Miłego Dnia :)
U mnie zimno i też trochę śniegu .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Miłego Dnia :)
U nas zima się rozgościła na dobre i jest trochę więcej niż parę deko śniegu ;) Koty nabrały tłuszczyku i wyglądają jak puchate kulki. Tłoczno się zrobiło w koszyku przy piecu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Słońce, śnieg i chłodno u mnie. Ciekawe, czy jeden kotek czegoś nie zazdrościł drugiemu :)
OdpowiedzUsuńTo Karolek nie je w domu?Czekoladowy może mu zazdrości...U mnie jest biało i jeszcze pada śnieg.Mruczek wyraźnie nie lubi śniegu.Wyszedł na chwileczkę i zaraz uciekł do domu.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńW Krakowie też już jest śnieg :/
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :)
Karolek chodzi po dworze? Nie wiedziałam. Myślałam, że on domowy tylko jest:)
OdpowiedzUsuńA u nas popaduje też, ale śnieg z deszczem. Wciąż jest szaro buro, czyli brzydko:)
OdpowiedzUsuńCzekoladowy faktycznie wygląda jak nadzorca:)))
Pozdrawiam:)
u nas też lekki mróz wczoraj był.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNo i po co się Karolek na Czekolada znęca. Tak mu "na oczach" je i się nie podzieli. Sadysta:)
ps.
Parę deko śniegu... A u nas znowu odśnieżać mus:)
biedna czekolada...patrzeć jak ktoś inny je...u nas śnieg z deszczem, wiatr i juz ciemno prawie....brrrr
OdpowiedzUsuńA myślałam, że one jedzą symultanicznie :))
OdpowiedzUsuńU mnie kot kilka razy dziennie, a piesek tylko raz, chyba że jest bardzo głodny to dostaje jeszcze raz :)
pozdrowienia!
A może Czekoladka przyglądała się, czy Karolek nie dostał czegoś lepszego do jedzenia niż on.?
OdpowiedzUsuńA Czekoladowy nie przeciśnie się przez kratę do Karolka?
OdpowiedzUsuńZamień mu to dożywocie na "zawiasy"...;o)
OdpowiedzUsuńKrysiu, Twoje kociaki są cudowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie słodziaki oba:) Cudne są:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOba są piękne, ale Czekoladowy... jest przecudny!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Otuliły się na zimę w ciepłe futerka i wyglądają super. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmoje 2 minuty w domu , dwie minuty na dworze. a ja jako odźwierna
OdpowiedzUsuń